Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Z literą w tle. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Z literą w tle. Pokaż wszystkie posty

12/02/2012

Życie kobiet w XV-wieku na tle soboru w Konstancji

Życie kobiet w XV-wieku na tle soboru w Konstancji
Dane techniczne:
  • Autor: Lorentz Iny
  • Tytuł: Nierządnica
  • Tytuł oryginalny: Die Wanderhure
  • Wydawnictwo: Sonia Draga
  • Liczba e-stron: 440
  • Premiera: 2007
  • Gatunek: powieść historyczna
Tytuł zainteresował mnie od pierwszej chwili. Pozytywne recenzje jedynie utwierdziły w przekonaniu, że musza ją przeczytać. W wyniku listopadowego wyzwania w końcu udało mi się za nią zabrać. 

Autorka opisuje historię Marii, młodej dziewczyny, córki bogatego kupca z Konstancji. Dziewczyna jest żarliwie wierząca, skromna a jednocześnie piękna. Niedługo ma wyjść za mąż na Magistra Ruppertusa, który ma być wyśmienitą partią. W ciągu jednej nocy jej świat zmienia się o 180 stopni. Zostaje posądzona o cudzołóstwo, wielokrotnie zgwałcona w więzieniu, biczowana a następnie wygnana z miasta. Przez te wydarzenia dziewczyna zostaje zmuszona do zostania kokotą, aby przeżyć. I aby zemścić się na byłym narzeczonym. 

Styl autorki sprawił, że zainteresowała mnie już po pierwszych stronach. Życie mieszczan w Konstancji, jednym z większych miast niemieckich tamtych czasów, a chwilę potem wędrowne życie nierządnicy. Wszystko to zostało pokazane bardzo plastycznie. Noc w celi razem z Marią zapamiętam dna długo. Było mi ciężko przejść przez pierwszą część, właśnie przez brutalność, której autorka w żaden sposób nie próbowała tuszować. Mężczyźni w tej książce w większości zostali pokazani jako pełni chuci, myślący przede wszystkim o własnej przyjemności. Niewielu z nich traktowało kobiety jak równe sobie. Bardzo często były przedmiotem do zaspokojenia swoich potrzeb. Życie Marii było trudne, brutalne i przerażające. Niejedna kobieta po takich przeżyciach straciłaby wolę walki.

Kolejnym atutem książki są postacie, barwne, pełne wad i zalet, rzeczywiste. Wiele z nich bardzo polubiłam, inne z kolei budziły moją niechęć. Postać Michała Adler wzbudził moją sympatię, bo pomimo przeszłości Marii nie zapomniał o swoich uczuciach do niej. Ciekawa byłam jak historia tych dwojga się skończy.

Jest to świetna pozycja, która stara się pokazać prawdziwe życie w XV wieku. Niektóre wydarzenia jak sobór w Konstancji to fakty historyczne, co dodatkowo uprawdopodobnia tę historię. Bardzo chętnie przeczytam inną pozycję tej autorki bo w historię Marii bardzo się wciągnęłam. 


Listopad to miesiąc zmian w moim życiu. Reorganizacja w pracy, dodatkowe szkolenia i parę innych obowiązków sprawiło, że nie udało mi się wykonać planu czytelniczego, który sobie wyznaczyłam. Przeczytałam jedynie cztery książki, na bloga wchodzę rzadki (do ostatniej recenzji zbierałam się półtora tygodnia), a już na Wasze blogi nie wchodzę od pewnego czasu w ogóle. Niestety do świąt raczej się to nie zmieni, choć zrobię wszystko żeby spędzać z książką jak najwięcej czasu. 

A mimo to zakupy w tym miesiącu wcale skromne nie były - kupiłam 9 książek:


W grudniu jednym z moich postanowień jest całkowity brak zakupów książkowych, przynajmniej dla mnie ;) 

Życzę Wam udanego miesiąca, i choć nie będę Was odwiedzać to na pewno będę myśleć :) A jutro spodziewajcie się postu z grudniowej Rozdawajki :)

10/29/2012

Mroczny świat wojny, zdrady i śmierci

Mroczny świat wojny, zdrady i śmierci
 Dane techniczne:
  • Autor:  Michalak Katarzyna
  • TytułGra o Ferrin
  • Wydawnictwo: Albatros
  • Liczba stron: 424
  • Premiera: maj 2010
  • Gatunek: fantastyka



Elfy, czarodzieje, krasnoludy, smoki. Ile historii napisano o tych stworzeniach? Niektóre są zgodne z tolkienowskim wzorcem, inne całkowicie się od nich różnią. Tym razem autorka serwuje nam zupełnie inną wizję tych stworzeń - mrocznych, żądnych krwi, myślących tylko o sobie i o władzy.

Wielokrotnie wpadałam na tą książkę. Byłam ciekawa jak z motywami innego świata poradzi sobie polska autorka. I w końcu natknęłam się na nią w bibliotece. Nie mogłam nie skorzystać z okazji i od razu zabrałam się za czytanie tej pozycji.

Karolina, dziewczyna wychowana w domu dziecka, jest lekarką. Pewnego dnia jedzie do wypadku, a na miejscu spotyka dziewczynę bliźniaczo do siebie podobną. To przepełnia czarę, Karolina przeżyła za dużo cierpienia i bólu. To sprawia, że chce zniknąć z tego świata - za pomocą poznanego rytuału przenosi się do Ferranu - krainy, o której od dawna śni. Tutaj jednak życie nie jest piękne. Od razu wpada w ręce żołdaków, którzy chcą ją zgwałcić i zabić. Dalej jest tylko gorzej - dziewczyna okazuje się częścią przepowiedni i każdy chce dostać ją w swoje ręce. Jak skończy się ta historia, która od pierwszej chwili potrafi postawić włosy na głowie?

Nie spodziewałam się tego. Czytając opis z okładki wyobrażałam sobie historię magiczną, miłosną i piękną. Autorka zaserwowała mi świat przygnębiający, zły, żądny krwi i władzy. Nikt z poznanych postaci nie jest tym, kim się w pierwszym momencie wydaje. Wielokrotne zwroty akcji często mnie zaskakiwały. Bohaterowie są bardzo plastyczni i wielowymiarowi. A czym bliżej końca książki, tym bardziej można poznać motywy ich postępowania. Miałam swoich faworytów którzy jednak w nie okazywali się takimi, jak się początkowo wydawali.

Nie przypuszczałam, że kobieta potrafi pisać w ten sposób - z taką ilością krwi, ekskrementów, cierpienia i śmierci. Autorka potrafiła mnie tym zaszokować. Czasami nie mogłam tego zrozumieć, ale jednocześnie to było takie ludzkie, z tej ciemnej strony ludzkości. Ojciec, który poświęca swoje dzieci. Dzieci, które nie mogą odnaleźć się w świecie. Miłość tak wielka, że potrafi doprowadzić do obłędu. Miłość, przez którą można poświęcić swoje życie. 

Główna bohaterka na początku trochę mnie irytowała. A z drugiej strony jej zachowanie było bardzo prawdopodobne. Karolina, nazywana w Ferrinie Anaelą, musiała przestawić swój sposób myślenia. Tamten świat miał zupełnie inne zasady, inny sposób myślenia i działania. Wielokrotnie przez to niezrozumienie bohaterka krzywdziła siebie oraz tych, na których jej zależało. A zakończenie tej historii było wstrząsające. Motywy pokazujące działanie WeddSa'arda spowodowały, że zobaczyłam go w całkowicie innym świetle. 

Minusy... Na początku to przerzucanie głównej bohaterki między różnymi państwami. Z jednej strony są honorowi rycerze, którzy respektują prawa innego państwa, a chwile potem nie zawahają się przed zadaniem cierpienia kobiecie którą kochają. Nie bardzo mogłam się przekonać do początku książki, kiedy akcja dzieje się jeszcze na Ziemi. Miałam uczucie jakby autorka nie wiedziała, jak zacząć tę książkę. 

W sumie jednak książka wywarła na mnie bardzo duże wrażenie. Jest to bardzo dobrze napisana powieść fantasy, którą mogę polecić każdemu fanowi tego gatunku.


Przeczytałam tą książkę w ramach wyzwań:


10/07/2012

Dzban stał się punktem zwrotnym w życiu pewnego klanu

Dzban stał się punktem zwrotnym w życiu pewnego klanu
 Dane techniczne:
  • Autor: Montgomery Lucy Maud 
  • TytułDzban ciotki Becky
  • Tytuł oryginalny: A Tangled Web
  • Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
  • Liczba stron: 223
  • Premiera: 1992
  • Gatunek: literatura młodzieżowa, powieść obyczajowa
Montgomery jest autorką, którą ukochałam w dzieciństwie. Każdą z części o Ani Shirley przeczytałam wielokrotnie. Widać to najwidoczniej po "Ani na uniwersytecie". A mimo to nie przyszło mi do głowy przeczytać innych utworów autorki. Dopiero w tym roku postanowiłam skompletować resztę książek Montgomery w wydaniu z NK. Z racji wyzwania u Sardegny sięgnęłam po "Dzban ciotki Becky"

"Większość pań Dark była z domu Penhallow, a panieńskie nazwisko większości pań Penhallow  brzmiało Dark (...) Bo rzeczywiście, z kim mógłby się ożenić Dark, jeśli nie z Penhallowówną, i z kim Penhallow, jeśli nie z Darkówną?"* Te powiązania tworzą klan ludzi, którzy pewnego popołudnia gromadzi się na bankiecie ciotki Becky, seniorki rodu. Powodem tego spotkania okazał się dzban, który od długiego czasu jest dziedziczony w tym rodzie. Tylko komu ciotka przekaże ten skarb? Okazuje się że starsza pani dopiero za rok zdradzi swoją wolę. A w tym czasie wydarzy się naprawdę wiele. 

Autorka i tym razem oczarowała mnie swoim stylem. Może początkowo trochę gubiłam się w postaciach, bo pojawia się ich w książce bardzo dużo, nie przeszkadzało mi to jednak wciągnąć się w historię. Spotkanie u ciotki Backy spowodowało lawinę wydarzeń, które doprowadziły do kilku ślubów, do zmian w niektórych rodzinach i do przemyślenia swojego życia. Niektórym z postaci kibicowałam, inne mnie denerwowały. Montgomery przedstawia całą plejadę postaci. Każda z nich ma swój charakter i jest w pewien sposób indywidualnością. Już jakiś czas temu zauważyłam że autorka nikogo na końcu nie zostawia bez pomocy. Każdy w końcu doczeka się lepszego życia. W ciągu  trwania historii pojawia się bieda, głód, nieszczęście, złamane serce to ostateczne wszyscy znajdą to, czego naprawdę pragną. W tej książce tak właśnie wszystko się kończy. To duży atut. Poprawia nastrój i daje nadzieję.

Codzienność życia, małe problemy, miłość, zdrada, śmierć. Nieszczęście i radość mieszają się tu na każdej stronie. Bardzo się cieszę, że sięgnęłam po tę pozycję i z pewnością w niedługim czasie postaram się poznać jakiś inny tytuł autorki.


Po tę książkę sięgnęłam z okazji wyzwań:




* Cytat z książki

9/19/2012

Państwo Środka i Miasto Aniołów a tajemnicze morderstwa

Państwo Środka i Miasto Aniołów a tajemnicze morderstwa
Dane techniczne:

  • Autor: See Lisa
  • Tytuł: Sieć rozkwitającego kwiatu
  • Tytuł oryginalny: Flower net
  • Wydawnictwo: Świat książki
  • Liczba stron: 415
  • Premiera: 2010
  • Gatunek: sensacja

Lisa See zauroczyła mnie parę lat temu swoimi książkami. Historie dziejące się w historycznych Chinach i dotyczące zwyczajów oraz wierzeń bardzo przypadły mi do serca. Dlatego kiedy w bibliotece znalazłam jedną z pierwszych książek autorki postanowiłam skorzystać z okazji.

Historia jest współczesna, akcja dzieje się na początku 1997 roku. W Pekinie znalezione zostają zwłoki młodego mężczyzny. Szybko okazuje się że jest to syn ambasadora amerykańskiego. Niewiele później prokurator David Stark odrywa zwłoki na statku imigrantów przy wybrzeżu Stanów. Jest to również młody mężczyzna, syn jednego z najbardziej wpływowych ludzi współczesnych Chin. Co łączy te morderstwa? Czy są powiązane z Feniksem, wielkim chińskim gangiem? David musi odkryć prawdę razem z Liu Hulan. A ta dwójka ma również własną historię. 

Język autorki sprawia, że od pierwszych chwil można się w tą historię wciągnąć. Początkowo wydarzenia rozwijają się powoli,  pozwalając poznać bohaterów. Jednak już po kilkudziesięciu stronach akcja nabiera tempa, żeby do samego końca nie zwolnić. Bohaterowie prowadzą śledztwo w Chinach i w Ameryce. Każdy kolejny ich krok sprawia, że sami są w coraz większym niebezpieczeństwie.

Sieć rozkwitającego kwiatu to okrągła, ręcznie pleciona sieć z ciężarkami na brzegach. Rybak wyrzuca ją w powietrze, a ona rozwija się jak rozkwitający kwiat, opada na powierzchnię wody, a potem w głąb i chwyta wszystko, co się pod nią znajdzie.*

Cytat ten idealnie opowiada o przebiegu wydarzeń. David i Hulan próbując odkryć osoby odpowiedzialne za zabójstwa młodych ludzi poznają coraz to nowe fakty, które w różny sposób się z nimi łączą. Pojawiają się liczne powiązania zarówno po jednej jak i drugiej stronie oceanu. Nawet prawo staje się w tym momencie bezsilne. A czasem specjalnie nie chce się mieszać.

Zafascynował ale i przeraził mnie obraz Chin w tamtym okresie. Państwo komunistyczne o takiej tradycji, nie da porównać się z żadną inną dyktaturą na świecie. Ludzie którzy patrzą sobie wzajemnie na ręce. Niemożliwość opuszczenia wsi bez odpowiednich dokumentów. Zaniechania śledztw, żeby tylko aparat państwa nie okazał się bezsilny i nie mógł sobie niczego zarzucić. Kary śmierci za najmniejsze choćby przewinienie. Świat Czerwonych Książąt i Czerwonych Księżniczek. I tradycja względem rodziny. To wszystko wydaje się takie nieprawdziwe. Śledztwo prowadzone w Stanach wydaje mi się o wiele bardziej zrozumiałe i logiczne. Tamten świat jest zdecydowanie bliższy. 
W historii pojawiają się również wspomnienia Hulan z rewolucji kulturalnej, która przedstawia jeszcze gorszy obraz Chin. Wszystko to splata się w węzeł, którego zakończenie pojawia się na ostatnich stronach. Autora daje odpowiedzi na wszystkie pytania a nawet pojawia się pewna nadzieja na przyszłość.

Dodatkowym atutem jest wątek romansowy, który jednak nie rozwija się na siłę. Dzięki temu historia jest prawdziwa i rzeczywista. David i Hulan pochodzą z różnych światów i reprezentują inne poglądy. A jednak historia pozwala im się spotkać i daje kolejną szansę. Bohaterowie są żywymi ludźmi z ich słabościami i czasem niechlubną przeszłością.

Nie czytam sensacji, a jednak ten tytuł pochłonęłam bardzo szybko. Bardzo się ciesze że poznałam tą stronę pisarstwa Lisy See. Widać wyraźnie jej powiązania z Chinami, chyba w żadnej książce nie zabraknie wątku związanego z tym krajem. Ale to właśnie jest dodatkowy atut tej powieści.

Książkę przeczytałam w ramach wyzwania "Z literą w tle"

* Cytat pochodzi z książki



**********************************

Informacja z ostatniej chwili :)

Księgarnia Nexto wprowadziła bardzo ciekawą promocję bestselerowych ebooków. Od dziś przez miesiąc codziennie będzie pojawiał się inny tytuł do kupienia w cenie 9,90. Z tych najsławniejszych nazwisk zainteresuje Was z pewnością King, Larsson, Coben, Pratchett, Picoult. Książki, które będzie można kupić w promocyjnej cenie nie ograniczają się do żadnego gatunku. Być może ktoś z Was czytuje ebooki. A może ktoś chce spróbować swojej przygody w tym kierunku. 

Zajrzyjcie po więcej informacji TUTAJ.

Copyright © 2014 Książkowe Wyliczanki , Blogger