12/15/2024

Czym jest "Koreańska sztuka szczęścia" Barbara J. Zitwer

Czym jest "Koreańska sztuka szczęścia" Barbara J. Zitwer


Korea Południowa już od co najmniej kilku lat jest coraz bardziej widoczna na arenie międzynarodowej kultury - k-pop i k-dramy zyskują coraz większe rzesze miłośników, a co za tym idzie zainteresowanie Krajem Spokojnego Poranka również się zwiększa. Również w Polsce wydawana jest coraz liczniejsza literatura, zarówno autorów koreańskich (w końcu w tłumaczeniach bezpośrednich), jak również książki zaliczające się do literatury faktu, reportaży, przewodników turystycznych czy poradników. Czymś pomiędzy jest właśnie powyższy tytuł, który chciałabym Wam przybliżyć. 

Barbara J. Zitwer prowadzi agencję literacką w Nowym Jorku, gdzie od kilkunastu lat wydaje książki koreańskich pisarzy. Autorka przez lata jeździła do Korei Południowej, gdzie dzięki koreańskim przyjaciołom poznawała kulturę i zwyczaje tego kraju. Teraz przybliża świat, który ją zafascynował, pokazuje jak inne może być życie od tego znanego w Ameryce i radzi, jak lepiej żyć. 

Nie zaglądając za bardzo do środka, od razu rzuca się w oczy piękne wydane tego tytułu. To książka która jest po części poradnikiem, a po części przewodnikiem, więc forma prezentacji zdecydowanie ma duże znaczenie. W środku znajduje sie dziesięć rozdziałów, w których autorka stara się przybliżyć czytelnikowi Koreę i zafascynować go tym krajem. Każdy rozdział kończy się małym podsumowaniem, które pokazuje jaką lekcję warto wyciągnąć, jak również przepisem na konkretne koreańskie danie, wraz z opisem osoby, która je przekazuje (to często znajomi lub przyjaciele autorki).  

To bardzo subiektywne spojrzenie na kraj, przez cały czas autorka wplata swoje przygody podczas podróży, pokazuje w jaki sposób kraj na nią wpłynął, jak wiele zyskała dzięki ludziom i sytuacjom, w których się znalazła. Przez całą książkę czuć też ogromną fascynację Koreą, która można poczuć w tej historii. 

Autorka pokazuje swoje zetknięcie zarówno z codziennym życiem, sytuacjami, które były niezwykle różne od dotychczas jej znanych, spokojem mieszkańców, serdecznością i otwartością, z którymi się spotkała. Wraz z pisarką przemieszczamy się między Seulem, Busan, wyspami Jeju oraz Jindo, ale trafiamy również w takie miejsca jak strefa DMZ czy liczne parki narodowe. Każda podróż niesie nowe przesłanie, którego doświadcza autorka i dzieli się nim z czytelnikami. 

Książka wzbudza bardzo dużo ciepła i radości, wiele pozytywnej energii. Widać fascynację autorki z przebywania w Korei i poznawania tego kraju, więc niewiele jest kwestii, które autorce przeszkadzają. Gdzieś tam można wyłapać dwa wątki, które są przez nią krytykowane, ale trochę zanikają przy całokształcie książki. 

Myślę, że ta książka może być dobrym pomysłem dla osoby, która dopiero zaczyna przygodę z Koreą, chciałaby poznać najważniejsze zagadnienia, zostać zarażona przez fascynację autorki. Dla osoby, która interesuje się tym krajem, czyta i ogląda o tym kraju, zagadnienia pokazane przez pisarkę nie wniosą wiele nowego. Choć poruszanych jest kilka ciekawych wątków, są one raczej dość pobieżnie. Podczas lektury czułam radość osoby z zewnątrz, która była zachwycona nowym światem. Myślę, że sposób spojrzenia autorki jest różny od mojego, być może dlatego, że jesteśmy wychowane w różnych kręgach kulturowych, co można wyłapać choć w takich drobnostkach jak zdejmowanie butów przy wejściu do domu. Dla autorki to było coś niezwykłego i doceniała to, dla mnie jako Polki jest to dość naturalne. 

"Koreańska sztuka szczęścia" to połącznie poradnika z książką podróżniczą, w której autorka próbuje przekazać czytelnikowi swoją fascynację Krajem Spokojnego Poranka. W książce można przeczytać o jej podróżach po tym kraju, poznawaniu różnych miejsc, odkrywaniu małych sposobów na szczęście, zwolnienie i zastanowienie się. Widać jak wielką radością sprawa autorce podróż po kraju, jak wiele czerpie z nowo poznanych miejsc i nowych znajomości. Niewiele jest kwestii, które autorce się nie podobają. Jest to pozycja raczej dla osoby, która nie ma większej wiedzy o Korei Południowej i dopiero chciałaby ją poznać. Autorka porusza wiele tematów, ale przestawia je dość ogólnie, raczej dla dalszego zainteresowania. 





  • Autor: Zitwer Barbara J. 
  • Tytuł: Koreańska sztuka szczęścia
  • Tytuł oryginalny: Korean Book of Happiness
  • Tłumaczenie: Anna Rosiak
  • Wydawnictwo: Relacja
  • Liczba stron: 240
  • Premiera: 27 listopad 2024










12/11/2024

Nadszedł "Czas nadziei" Magdalena Kordel

Nadszedł "Czas nadziei" Magdalena Kordel


Cieszę się, że trzeci tom miał swoją premierę tak szybko po poprzednim, bo autorka zakończyła akcję w momencie, który rozrywał serce i wywoływał całą gamę negatywnych emocji, od niedowierzania zaczynając. Jednak tutaj również trzeba trzymać swoje nerwy na wodzy, bo rozwiązanie sceny końcowej z tomu drugiego pojawi się dopiero w połowie lektury. A dodatkowo dzieją się tu rzeczy, do których autorka nie do końca nas przyzwyczaiła. 

Po trudnej sytuacji i nieporozumieniach w domu Jana, Konstancja postanawia czym szybciej zabrać Tosię i wracać do Wilczego Dworu. Coś gna ją do domu, jakieś niezidentyfikowane przeczucie każe się spieszyć. Droga jest jednak niełatwa, wiele niebezpieczeństw i nieprzewidzianych sytuacji sprawia, że długo zejdzie bohaterom, zanim pojawią się w Wilczym Dworze. A tam dzieją się rzeczy straszne i smutne, coraz więcej nieszczęść przytrafia się mieszkańcom. Przyjdzie pora, żeby zmierzyć się z nimi i powoli zakończyć ten trudny okres. Tym bardziej, że powoli zbliżają się święta Bożego Narodzenia, a do Wilczego Dworu wraca tradycja oczekiwania na ten czas. 

Po raz kolejny świat stworzony przez pisarkę wchłonął mnie bez reszty. Jako wielka fanka powieści historycznych, miałam z tej lektury dużą przyjemność. Konstancja po raz kolejny pokazuje oblicze silnej kobiety, która potrafi stawiać na swoim, a przy boku ma wielu oddanych ludzi, których zjednała sobie na przestrzeni lat. Kobieta, która jednocześnie potrafi pocieszyć i przytulić, ale jak trzeba z szablą i pistoletem, bez litości, będzie walczyć z wrogiem. Bardzo podobała mi się kreacja bohaterki, lubię ten tym postaci, które nie są krystalicznie czyste, a pokazują swoją wielowymiarowość. 

Tosia osłabia trochę ten trudny czas, w którym dzieje się wiele krzywd. Dziewczynka jest rezolutna, wygadana i wielokrotnie pokazuje, że każdy człowiek jest taki sam. Jednocześnie jest dzielna i waleczna, szybko zjednuje sobie sympatię mieszkańców Wilczego Dworu. A Pelasia? Ah Pelasia tym razem się wymyka, strzegąc swojej tajemnicy i powodując, że długo przyjdzie podczas lektury głowić się nad jej losami. Jednak i tutaj autorka zaskakuje przestawiając wydarzenia, na które długo przyszło czekać.

Świat Wilczego Dworu, świat XIX wieczny jest trudny, brutalny, bardzo często niesprawiedliwy. Wiele historii, które pojawiają się w tym tomie wywołuje złość i łzy, a wydarzenia wynikające z przesądów, albo niemocy często prowadzą do tragicznych skutków. W tej historii dojdzie też do wydarzeń, które pokazują, w jaki sposób traktowano złoczyńców, korzystają metod często brutalnych i wchodzących w obszar tortur. 

Nie zabrakło tu również tradycji świątecznych, które przy małym dziecku ponownie rozkwitają. Staropolskie obyczaje, jakże różne od współcześnie nam znanych, pokazują połączenie ówczesnej tradycji z wiarą. 

Z chęcią przeczytałabym dalsze losy Tosi i tajemniczego Aleksandra, który pojawił się w Wilczym Dworze, mam wrażenie, że ten wątek mógłby rozwinąć się w bardzo ciekawą historię. Niestety wiem, że "Czas nadziei" jest ostatnim tomem tego cyklu, co mnie bardzo smuci. Może jednak z czasem bohaterowie powrócą? 

"Czas nadziei" trzeci tom cyklu Wilczy Dwór, od pierwszych stron wciąga i nie pozwala się oderwać od lektury. Autorka powoli kończy wątki, rozwijając sytuacje i doprowadzając do wyjaśnień. Jednocześnie jednak pojawiają się tu nowe postacie, które chciałoby się bardziej poznać i które wprowadzają jeszcze większe urozmaicenie historii. Pisarka po raz kolejny pokazuje świetne pióro, a sama historia, pokazuje trudny świat XIX wiecznej Polski. 






  • Autor: Kordel Magdalena
  • Tytuł: Czas nadziei
  • Seria: Wilczy Dwór #03
  • Wydawnictwo: Znak
  • Liczba stron: 360
  • Premiera: 27 listopad 2024

12/08/2024

Jakie życie miał "Koń" Geraldine Brooks

Jakie życie miał "Koń" Geraldine Brooks


Historia tytułowego konia staje się punktem wyjścia dla bohaterów, którzy w różny sposób zostali z nim powiązani. Autorka przemieszcza się po liniach czasu, łączy wątki, zaznacza elementy, które stają się ważnymi punktami w tej historii. "Najszybszy koń w historii wyścigów" staje się tu punktem wyjścia dla wielu innych wątków, które pokazują Stany Zjednoczone w XIX i XX wieku.

W połowie XIX wieku w Lexington przychodzi na świat źrebak, który staje się nową nadzieją w wyścigach. Posiadający wspaniały rodowód koń dość szybko pokazuje, na co go stać. Choć pierwotnie posiada inne imię, to w historii zostaje zapamiętany jako Lexington, koń reprezentujący swoje miasto i swój stan. Od pierwszych dni z koniem związany jest młody czarnoskóry stajenny, który przez wiele lat i mimo licznych przeciwności losu, opiekuje się koniem. Po latach do galerii sztuki trafia obraz przedstawiający wspaniałego konia. Na początku XXI wieku w archiwach muzeum zostaje odnaleziony szkielet konia.

Jestem pod wielkim wrażeniem stylu autorki i tego, w jak wspaniały sposób połączyła losy wielu osób na przestrzeni lat. Osobiście być może tytułowy koń jest pierwszoplanowym bohaterem, który spaja tę historię, ale jednocześnie bardzo wyraźnie widziałam również czarnoskórych bohaterów tej historii, to w jaki sposób na przestrzeni lat zmieniał się świat, ale jednak relacje ludzkie oraz uprzedzenia pozostawały takie same. Koniec lektury zostawił mnie z uczuciem złości i niesprawiedliwości. 

Życia Lexingtona nierozerwalnie łączy się życie Jarreda, młodego chłopaka, który od najmłodszych lat opiekuje się końmi i kocha to co robi. Niestety świat, w którym przyszło mu żyć wielokrotnie pokazuje, że decyzje o tym, w jaki sposób będzie żył, podejmują inni. Jest to jednocześnie obraz czasów chwilę przed wojną secesyjną, gdzie na południu nastroje są coraz bardziej burzliwe. Jarred ma szczęście, pracuje w stajniach i na padokach, a nie jak duża część niewolników, na plantacjach, choć i tak ma okazję zajrzeć.

Konie i wyścigi nieodłącznie łączą się z historią Ameryki, autorka bardzo wyraźnie pokazuje jak duży wpływ miały na życie mieszkańców, a jednocześnie jak często były wykorzystywane i traktowane jako narzędzia. Losy Lexingtona również nie należały do łatwych, ale patrząc na jego przeciwników, mógł cieszyć się wieloma latami spokoju. 

Jestem również pełna uznania dla świetnie zgranych elementów, łączących poszczególne linie czasowe. W jaki sposób jeden obraz trafił do galerii sztuki, w jaki sposób kości znalazły się na strychu muzeum. W jaki sposób inny obraz znalazł się na ulicy, do wzięcia. Początkowo te historie żyją własnym życiem, wydaje się, że nie bardzo się ze sobą łączą, jednak autorka powoli łączy te puzzle, tak, że na końcu poszczególne elementy idealnie wskakują na swoje miejsca, tworząc pełen obraz tej historii. 

Mam wrażenie, że z lektury tej historii można wiele wynieść, sama mogłabym pisać jeszcze o kilku motywach, które wyłowiłam podczas lektury, choć wiem, że nie mogę zdradzić za wiele. Mogę natomiast napisać jakie emocje zostały we mnie po lekturze,  a jest ich naprawdę wiele. Autorka wywoła we mnie całą gamę uczuć, zarówno dobrych jak i złych. Ciekawość, radość, nadzieja, ale również nienawiść, złość, smutek i niezrozumienie. Na kartach historii prócz kilku głównych postaci, pojawiają się również te drugoplanowe, które uzupełniają historię i sprawiają, że nabiera ona o wiele więcej odcieni. 

"Koń" jest historią legendarnego w Stanach Zjednoczonych konia wyścigowego, ale jednocześnie jest to historia nierówności społecznych, uprzedzeń, rasizmu, jak również wielkiej pasji. Historia pokazuje wiele postaci na przestrzeni lat, które w różny sposób patrzą na świat, a które los styka ze sobą w różnych sytuacjach życiowych. Książka daje do myślenia, wywołuje wiele emocji i czyta się ją z ciekawością do ostatnich stron, choć pozostawia też wiele smutku i złości na świat. 




  • Autor: Brook Geraldine
  • Tytuł: Koń
  • Tytuł oryginalny:Horse
  • Tłumaczenie: Elżbieta Janota
  • Wydawnictwo: Relacja
  • Liczba stron: 416
  • Premiera: 09 październik 2024



12/04/2024

Niezwykle brutalny "Popiół i czerwień" Pyun Hye-Young

Niezwykle brutalny "Popiół i czerwień" Pyun Hye-Young


Książa swoją premierę w Korei miała w 2010 roku, w Polsce została wydana w roku 2016 jako pierwsza książka autorki (w tej chwili są już wydane trzy tytuły). To trudna historia, niezwykle brutalna, obdzierająca z człowieczeństwa, pokazująca wybory i sytuacje, które nie kojarzą nam się z normalnym życiem. O czym autorka chciała opowiedzieć i jakie przesłanie z niej płynie? 

Bohater powieści pracuje w firmie farmaceutycznej jako analityk, ma spokojne życie, do czasu kiedy zostaje przeniesiony do centrali w tajemniczym kraju C. Kiedy ląduje na lotnisku, okazuje się, że w kraju panuje epidemia tajemniczej choroby, a sam, podczas standardowego badania, zostaje skierowany na przymusową kwarantannę. Po drodze traci bagaż, z firmy dostaje informację, że ma zostać w izolacji, a do jego drzwi puka policja, podejrzewając go o morderstwo. To moment zwrotny, który zmusza bohatera do wyboru - ucieczka, życie na śmietniku, a później w kanałach, próba przypomnienia sobie, co naprawdę się stało, to wszystko powoli degraduje jego człowieczeństwo i pokazuje, jak bardzo można je zatracić. 

Ostrzeżenia przed niebezpieczeństwem słyszymy częściej niż relacje z groźnych zdarzeń, a kiedy w końcu niebezpieczeństwo nadchodzi - robi to bez zapowiedzi. 

Lektura powieści jest trudna, obrazy, które przywołuje autorka, wywołują niechęć. Bezimienny bohater, który opowiada swoje przeżycia w tajemniczym kraju C, pokazuje przerażające obrazy miasta pozostawionego samemu sobie. Dzielnica do której trafia zbudowana jest na starym wysypisku, gdzie nikt nie chce zaglądać. Dodatkowo na ulicach leżą śmieci wszelkiej maści, zapełniając chodniki i ulice, sklepy są zamknięte, ludzie ukrywają się w domach, panuje wszechobecny strach i niepewność. W takim miejscu obcokrajowiec, ze znikomą znajomością języka, bez telefonu, bez kontaktu z firmą, która podobno go ściągnęła A do tego wszystkiego dochodzi podejrzenie morderstwa, którego bohater nie może sobie przypomnieć. 

Leżąc tam i znosząc ból, stał się częścią zapachu. Nie był już nowicjuszem w cuchnącym świecie, teraz sam był tym światem. Przełknął nudności, jakby starał się jeszcze bardziej zasymilować zapachy, i powoli odszedł. Nie miał nic do stracenia, więc nie było powodu się śpieszyć. Uderzenie w tył głowy pokazało mu, że w tym świecie problemy były rozwiązywane w sposób całkowicie niepodobny do niczego, czego dotąd doświadczył. 

Książka pokazuje jak bohater powoli traci swoje spokojne monotonne życie, jak dzień po dniu stacza się coraz niżej, zarówno fizycznie jak i mentalnie. Autorka pokazuje jego historię w odległym, obcym mu kraju, pokazuje jego wybory, które wielokrotnie mogą zadziwiać i szokować, pokazują obrazy które są przerażające w swoim odrealnieniu. A jednocześnie powoli poznajemy myśli bohatera, jego przeszłość, decyzje i sytuacje, które miały miejsce. To nie jest postać, którą da się polubić. I choć być może na początku można mu współczuć, to wraz z rozwojem akcji, staje się on postacią, którą nie da się lubić i nie rozumie się tego, że w ten a nie inny sposób postępuje. 

Duch - bezcielesny byt, który ukrywa swoją prawdziwą postać. Duch - to było słowo, które we właściwy sposób opisywało jego miejsce w tym mieście. 

To jednocześnie obraz samotności i izolacji, bohater został sam, w obcym kraju, bez nikogo, kto mógłby mu pomóc. W sytuacji ekstremalnej, nienaturalnej i bardzo niebezpiecznej. W pewnym momencie jego jedynym wyborem jest przeżycie i to, w jaki sposób tego dokona staje się rzeczą drugorzędną. 

Nie martwił się. Przyszłość była zbyt odległa, by już się nią martwić. Teraz mógł sobie pozwolić na myślenie tylko o przeszłości. Nawet teraźniejszość go przerastała, musiał tylko pozostać żywy. Przyszłość była nieznana i tak bardzo, bardzo odległa. 
Przedstawienie świata, w którym rozgrywa się akcja powieści, jest bardzo plastyczne, oddziałujące na różne zmysły. Autor przywołuje niewyobrażalny odór śmieci, ciągłe spryskiwanie chemikaliami, które wdzierają się do domów, drażnią oczy, noc, wdzierają się do ust. Pokazuje również podejrzliwość oraz niechęć drugiego człowieka. Sytuacja, w której znalazł się kraj, sprawa, że ludzie nie ufają nikomu poza samym sobą. Administracja publiczna nie radzi sobie z sytuacją, firmy zmuszone są pracować na okrągło, a osoby podejrzane o zarażenie po prostu znikają. 

"Popiół i czerwień" to bardzo plastyczna i niesamowicie obrzydliwa książka na wielu poziomach. Ten faktyczny, który pokazuje świat podczas epidemii, pozbawiający ludzi sumienia i pozostający na poziomie instynktów przetrwania. Ale również świat głównego bohatera, osamotnionego w tym miejscu, który przechodzi długą drogę, która obrywa go z fizycznej formy człowieczeństwa, jednocześnie pokazując jego wnętrze i to, jaki jest naprawdę i jakie instynkty nim kierują. 
 



  • Autor: Pyun Hye-Young
  • Tytuł: Popiół i czerwień
  • Tytuł oryginalny: 재와 빨강 (jaewa ppalgang)
  • Tłumaczenie: Marzena Stefańska-Adams
  • Wydawnictwo: Kwiaty Orientu
  • Liczba stron: 207
  • Premiera: 25 listopad 2016









12/01/2024

Kim jest "Zagubiony w mroku" Urszula Gajewska

Kim jest "Zagubiony w mroku" Urszula Gajewska


Po raz kolejny autorka sięga po tematy trudne, bolesne i nie do przyjęcia przez współczesnego człowieka. "Zagubiony w mroku" łączy się bezpośrednio z "Zaklętą w ciszy" , pokazując niektórych bohaterów poprzedniej historii w innych okolicznościach, a co za tym idzie, pokazujących nową twarz. Jednocześnie pojawiają się nowe postacie, które mają za sobą bolesne doświadczenia.

Madeline Mackenzie po śmierci męża popada w coraz większe tarapaty, co wiąże się z bankructwem, ale również długami, które musi spłacić po zmarłym. Kobieta postawiona w bardzo trudnej sytuacji, decyduje się na działania nie zawsze zgodne z prawem, a ostatecznie trafia na statek, który wypływa w poszukiwaniu skarbu. Jej pobyt na nim wiąże się z wieloma problemami, a największy stanowi kapitan, statku - Zadar, który od początku jest do niej nieprzychylnie nastawiony. Na statek trafia też małoletni William, który zmaga się z wieloma demonami, kiedy nastaje zmrok. Czy ta podróż pozwoli pokonać problemy całej trójki?

Wiele dzieje się w tej historii, znaleźć można tu przygodę i romans, ale autorka porusza również wiele trudnych tematów o których w normalnych okolicznościach nie myślimy. Małżeństwa z przymusu, zimne i brutalne, jak również samotność w męskim świecie i brak możliwości rozwiązania poważnych problemów. Londyńskie zaułki, slumsy, w których przyszło żyć bohaterom, bandyci i złodzieje, zmuszanie do żebractwa, przemoc najgorszego rodzaju, to wszystko znajdziecie w tej historii. Na pewno nie czyta się o tym łatwo, często na usta cisną się niecenzuralne słowa, ale cały czas brnie się dalej, licząc na lepszą przyszłość. 

Jednocześnie historia równoważona jest wspaniałą przygodą na morzu (prawie cała historia dzieje się na statku), jak również płomiennym romansem między głównymi bohaterami, który również zaczyna się od niechęci, podejrzeń i własnych wniosków co do drugiej osoby. Autorka pokazuje dwoje pogubionych ludzi po przejściach, którzy mają wewnętrzne problemy i nie myślą o wiązaniu się z kimkolwiek, a jednak życie stawia im na drodze własne rozwiązania i sprawia, że mogą od nowa nauczyć się radości. 

Trzecim równoważnym bohaterem jest William, który skrywa w sobie wiele tajemnic, niektóre z nich rozwiążą się wraz z rozwojem historii. William ma bardzo trudne dzieciństwo, a retrospekcje jego najwcześniejszych lat są tak bardzo rzeczywiste, że ciężko przez nie przebrać ze względu na poziom brutalności i braku miłości. 

Patrząc na całokształt tej historii, autorka stworzyła historię idealnie wyważoną, która po raz kolejny łączy w sobie wiele różnych gatunków i która pozwala poznać inne oblicze XIX wiecznego świata, nie tylko to dobrze znane z salonów. To historia która wywołuje wiele emocji i od której nie można się oderwać. 

"Zagubiony w mroku" to historia jednocześnie mroczna i bolesna, jak również pełna przygód, pasji, wielkich namiętności i ciętego języka bohaterów. Łączy w sobie wiele różnych gatunków i po raz kolejny pokazuje, że autorka ma świetne pióro, dlatego czyta się ją z przyjemnością. Zdecydowanie warto po nią sięgnąć. 


 




  • Autor: Gajdowska Urszula
  • Tytuł: Zagubiony w mroku
  • Wydawnictwo: Lucky
  • Liczba stron: 432
  • Premiera: 19 sierpień 2023




Copyright © 2014 Książkowe Wyliczanki , Blogger