Pokazywanie postów oznaczonych etykietą anne bishop. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą anne bishop. Pokaż wszystkie posty

1/03/2021

Poznaj "Światło i Cienie" Anne Bishop

Poznaj "Światło i Cienie" Anne Bishop


Pierwszy tom serii Tir Alainn sprawiał wrażenie zamkniętej historii, dlatego byłam bardzo ciekawa, w jakim kierunku autorka poprowadzi dalszą akcję. Tym razem środek ciężkości się zmienia, jest coraz bardziej mrocznie i niebezpiecznie, ten tom odrobinę przypomina powieść drogi poprzez działania niektórych postaci. Również bohaterowie są inni: ci pierwszoplanowi z Filarów Ziemi usuwają się w cień, aby ich rolę przejęły osoby z dalszego planu lub całkowicie nowe postacie. Jednym słowem po raz kolejny poznałam znakomitą historię, która wciągnęła mnie bez reszty. 

Aiden i Lyrra, jako Bard i Muza świata Fae, postawili sobie za cel przekonać wszystkie Klany o niebezpieczeństwie kryjącym się w Czarnych Płaszczach, o wiedźmach i ich historii, oraz o potrzebie pomocy i obrony ze strony Fae. Niestety nie są mile widziani, a jeszcze mniej zyskują posłuchu, kiedy Światły i Łowczyni przeciwstawiają się ich wysiłkom. Ich jedynym wyjściem jest znalezienie kogoś, kto jest równie ważny w świecie Fae i kto ich posłucha, wyruszają więc w podróż przez ziemie Sylvalanu, w czasie której zobaczą niejedno zło. 
Morag coraz bardziej odnajduje się w nowym Klanie, który okazuje się zupełnie inny, niż te które wcześniej poznała. W Starym Miejscu na północy żyje pewna rodzina wiedźm, która stanie się istotna dla wydarzeń, które następują. Nowy baron odkrywa niespodziewane gałęzie w swoim drzewie genealogicznym. 
Nad wszystkimi coraz większy cień roztaczają Inkwizytorzy i ich Nocni Łupieżcy. 

W historię wsiąka się jeszcze szybciej niż w pierwszym tomie, bo wracamy do znanych już postaci. Aiden i Lyrra od pierwszych stron zyskują sympatię, stają się pierwszoplanowymi bohaterami i to oni prowadzą całą historię. Ich oczami widzimy wydarzenia, które bardzo często wywołują złość, smutek, żal i frustrację. Docierają zarówno do klanów w Tir Alainn, do domu wiedźm jak i do wiosek, które okazują się zaskakująco inne. Równie wciągające są wydarzenia, które mają miejsce w zachodnim klanie, domu wiedźm na północy jak i na spotkaniu Baronów, gdzie dochodzi do trudnych i nieprawdopodobnych decyzji. 

W tej części widać o wiele większą różnorodność postaci, ich charakterów i życiowych założeń. Okazuje się, że nie wszystkie wiedźmy są spokojne i niepewne swoich mocy jak to było w przypadku Ari. Wychodzi na jaw, że nawet wśród ludzi wielu z nich w swojej przeszłości ma jakieś powiązania z Fae, choć czasem bardzo rozwodnione. Pojawiają się również Fae, które żyją inaczej niż ich pobratymcy w innych części świata, którzy nie myślą tylko o sobie i którzy potrafią współistnieć z ludźmi i wiedźmami. 

Tym razem Inkwizytorzy stoją gdzieś z boku, zostawiając decyzje Baronom. To ci ostatni podejmują decyzje, które decydują o dalszym życiu nie tylko wiedźm, ale wszystkich kobiet zamieszkujących na ich terenach. Przerażające obrazy pokazują świat, w którym kobiety stają się czymś pomiędzy zwierzęciem i człowiekiem, za które we wszystkich aspektach decydują mężczyźni. Niewyobrażalnym wydaje się również, że dla pieniędzy i władzy mężczyźni są w stanie poświęcić nawet własne matki, żony, siostry i córki. 
Puste miejsca na ścianach były niczym nieme oskarżenia. Zniknęły wszystkie obrazy wykonywane przez kobiety. Kiedy zapytał o to właściciela, usłyszał, że kobiety mogły wykonywać drobne szkice ku radości swoich rodzin, ale nie były zdatne do tworzenia sztuki. Nie miało znaczenia to, że artystki, których prace nie wisiały już na opustoszałych ścianach, jeszcze kilka miesięcy temu uchodziły za jedne z najzdolniejszych twórców w swoim pokoleniu. 
Ten tom staje się mostem między wydarzeniami z Filarów Świata, a trzecim tomem. Pokazuje przerażające wydarzenia, ale również bohaterów, którzy starają się im przeciwdziałać. Różnorodność postaci i miejsc, różne podejście do magii, do Fae, do darów otrzymanych od Matki Ziemi sprawia, że nie da się tu nudzić. Mimo sporej objętości ponad 500 stron czyta się szybko i nie trafia się na dłużyzny.

Lektura "Światła i Cienie" po raz kolejny potwierdza, że Anne Bishop jest świetną pisarką fantasty. W światach przez siebie stworzonych, w różnorodności bohaterów, ale również w przesłaniu, które dotyka naszego codziennego życia i staje się swoistym ostrzeżeniem. Udaje jej się tworzyć historie, które w swoim całokształcie są doskonałą lekturą. Powyższy tytuł doskonale to potwierdza. 



  • Autor: Bishop Anne
  • Tytuł: Światło i Ciebie
  • Cykl: Tir Alainn #02
  • Tytuł oryginalny: Shadows and Light
  • Wydawnictwo: Initium
  • Liczba stron: 528
  • Premiera: 20 listopad 2020




12/26/2020

Czym są "Filary Świata" Anne Bishop

Czym są "Filary Świata" Anne Bishop


Wystarczyła jedna książka, żebym zakochała się w twórczości Anne Bishop. Przeczytany kilka lat temu pierwszy tom Innych "Pisane szkarłatem" pokazała mi świat niezwykle różny od nam znanego, ale jednocześnie piękny i brutalny. Świat w którym ludzie nie są najważniejsi na ziemi, choć jak zawsze nie są w stanie tego przyjąć do świadomości. Z przyjemnością zagłębiłam się też w nowy cykl autorki, który kreuje zupełnie inny świat, choć jednocześnie jest tak podobny: ludzie znów nie potrafią pojąć, ze nie są najważniejsi.

Witajcie w świecie, gdzie obok siebie żyją Ludzie, Piękni Ludzie i Mali Ludzie. Żyją obok siebie, choć nie ze sobą. Jedynym odstępstwem są czarownice, które mieszkają w Starych Miejscach, opiekując się nimi. Jednak świat zaczyna się zmieniać, zaczynają się polowania na czarownice, które zaburzają cienką równowagę między światem ludzi a światem Fae, Pięknych Ludzi. Ari stara się przeżyć odkąd została sama, jest najmłodszą czarownicą w swoim rodzie, ale ludzie już dawno się od niej odsunęli. Podczas Letniego Księżyca jedna decyzja powoduje lawinę zmian, nie tylko w życiu Ari, ale także w świecie Fae i ludzi. Czym są Filary Świata? Czy bohaterowie odkryją to na czas? 

Wkraczając do tego świata ma się wrażenie, że trafiło się w najgorszy okres polowań na czarownice, które poprzez niezwykle brutalne tortury zostały zmuszane do przyznania się do paktowania z diabłem. Inkwizytorzy zataczają coraz szersze kręgi w kolejnych królestwach, a lokalni możnowładcy z chęcią płacą za pozbycie się czarownic ze swoich ziem, choć jaki cel im przyświeca, wiedzą oni sami. Czym kierują się inkwizytorzy? Większość z nich wierzy w walkę ze złem, ale ten pierwszy, który stworzył ruch ma swoje ukryte powody walki z magią, z pozbyciem się z tego świata wszystkiego co nieludzkie. 

Autorka czerpiąc z wierzeń ludowych stworzyła własne spojrzenie na Fae. Nazwała tak stworzenia magiczne, którym daleko do tradycyjnych wróżek. Mroczne, egoistyczne, wierzące w swoją wielkość, próżne, a jednocześnie posiadające boskie moce. Te postacie z pewnością przerażały większość ludzi, jednocześnie fascynując. Osadzenie ich w świecie przypominającym Wieki Średnie pokazuje, że ta historia będzie z pewnością mroczna i tajemnicza. 

Ari jest postacią pozytywną i sympatyczną. Spokojna dziewczyna, która urodziła się w rodzinie czarownic, jednak już dawno izoluje się od ludzi i myśli tylko o codziennych obowiązkach. Gdyby nie pewne zaklęcie podczas Letniego Księżyca być może nigdy nie zostałaby wplątana w świat Fae. Jednak staje w centrum wydarzeń, z jednej strony zagrożona przez Inkwizytorów, z drugiej zauważona przez Fae, które chcą od niej czegoś więcej. Oparcie ma tylko w przyjacielu. 

Czarownice stają się tutaj najbardziej pozytywnymi postaciami, mądrymi kobietami, które opiekują się ziemią, na której przyszło im żyć. Odprawiając rytuały, które przechodzą z pokolenia na pokolenie, żyją spokojnie i samotnie. W postaciach tych można znaleźć też feministyczne elementy. Szczególnie, kiedy porównać je z Inkwizytorami i ich jedynym słusznym spojrzeniem na świat, a także na kobietę, która ma stać się posłuszna i bezwolna. 

Wiele się dzieje w tej historii, pojawia się spory korowód postaci, każda z nich różna i oryginalna. Fae, które okazują się nie tak zgodne, jak można przypuszczać, Inkwizytorzy, ludzie. W najbliższym otoczeniu głównej bohaterki żyją osoby, które mają wiele tajemnic. Dzięki temu wkraczając w świat wykreowany przez pisarkę nie można się nudzić. Początkowo, przez pierwszych kilkanaście stron można się delikatnie pogubić, ale czym bardziej zagłębić się w lekturę, tym wszystko zaczyna stawać się jaśniejsze, choć do końca niektóre kwestie nie zostają rozwiązane. 

Filary Świata można czytać jako samodzielną książkę, bo jej zakończenie pokazuje wybory wielu bohaterów. I choć nadal wiele fundamentalnych spraw zostaje nie rozwiązana, to można uznać, że ta historia kończy się właśnie w tym miejscu. 

Tir Alainn bardzo się różni od serii Inni w wykreowanym świecie i bohaterach, a jednak ma wiele cech wspólnych, które przyciągnęły mnie do twórczości pisarki. Magia łącząca się bezpośrednio z brutalnością, nikt nie jest jednoznacznie dobry ani zły. Ta historia, czytana z przyjemnością, wywołuje również sporo pytań i zmusza do przemyślenia niektórych kwestii światopoglądowych. Dobra powieść fantastyczna, posiadająca wszystkie cechy wciągającej lektury. Zdecydowanie historia do mnie przemawia i nie mogę się doczekać, kiedy poznam kolejny tom cyklu. 



  • Autor: Bishop Anne
  • Tytuł: Filary Świata
  • Cykl: Tir Alainn #01
  • Tytuł oryginalny: The Pillars of the World
  • Wydawnictwo: Initium
  • Liczba stron: 530
  • Premiera: 14 styczeń 2019



 

9/28/2019

Czym zaskoczy "Jezioro Ciszy" Anne Bishop

Czym zaskoczy "Jezioro Ciszy" Anne Bishop

Pamiętam pierwszy tom osadzony w świecie Innych. Zima, młoda kobieta uciekająca przed ścigającymi ją, niebezpiecznymi, ludźmi. I schronienie na Dziedzińcu, wśród bardzo niebezpiecznych jej mieszkańców. Anne Bishop oczarowała mnie już od pierwszych stron tamtej opowieści i ten zachwyt zostawał ze mną przez kolejne tomy cyklu. Nadal zastanawiam się, jak autorce udało się stworzyć postaci niezwykle groźne a jednocześnie ciekawe, interesujące. Tak że chciałam je poznać osobiście. Teraz miałam okazję przeczytać nową powieść z uniwersum Innych. "Jezioro Ciszy" nie jest powiązane bezpośrednio z poprzednimi tomami, pojawiają się nowi bohaterowie i nowa historia. Czy nadal mogę powiedzieć, że autorka mnie oczarowała? 

Vicki od kilku miesięcy mieszka w starym ośrodku nad Jeziorem Ciszy, który dostała podczas ugody rozwodowej z byłym mężem. Kobieta stara się poukładać życie od nowa, w miarę możliwości odnawia ośrodek i zaczyna go wynajmować. Jedna z jej pierwszych klientek - Agge Wrona, staje się punktem zapalnym, który wywołuje małą burzę w okolicy. Martwy mężczyzna, gałka oczna podana na obiad, Sprężynowo - miasto nie kontrolowane przez ludzi, przyjazd policjanta, który musi odnaleźć się w miejscu, w którym ludzie nie mają wiele do powiedzenia... i marchewki, cała góra marchewek. Ta historia będzie brutalna i piękna zarazem. 

Jeśli mieliście okazje czytać wcześniejsze tomy, to wiecie już co autorka potrafi konstruować. Ten niezwykły świat Innych i ludzi (dokładnie w tej kolejności), tworzy bardzo niepewną równowagę. Stworzenia terra indigena panują na ziemi, ludzie są tym gatunkiem, na który się poluje, albo toleruje. A Inni tworzą niezwykle różnorodną kombinację. Od postaci podobnych do zwierząt (w tym tomie to Wrony są bardzo istotne), przez Sanguinatich, którzy karmią się krwią, Żywioły, kontrolujące każdy aspekt przyrody, po Starszych - pradawne stworzenia, które nie znają kompromisów. Życie w takim świecie nigdy nie jest łatwe, a w momencie kiedy niektórzy ludzie nie liczą się z konsekwencjami swoich zachowań, inni mogą przez nich cierpieć. 

Vicki, bohaterka, która została wplątana w pewną intrygę swojego byłego męża, dzięki swojemu zachowaniu zostaje wzięta pod opiekę Innych. Odrobinę przypominała mi ona Meg. Obie kobiety potrzebują ochrony, w przeszłości wiele przeszły i mają specyficzny stosunek do Innych. Może właśnie tacy ludzie lepiej rozumieją terra indigena

Akcja od początku mknie do przodu, cały czas pojawiają się nowe informacje, które wpływają na różne postacie. Pojawiają się tu elementy kryminału i sensacji. Bohaterowie dość szybko dają się poznać, a każdy z nich ma swój indywidualny charakter i przeszłość. Autorka tworzy mieszankę głównych bohaterów składającą się z ludzi i Innych, która tworzy dodatkowe problemy podczas historii. A jednocześnie pokazuje jak można razem współistnieć i razem działać. 

Jezioro Ciszy to świetna historia, po którą mogą sięgnąć zarówno fani twórczości pisarki, jak i osoby, które dopiero chciałyby poznać twórczość pisarki. Kolejna świetna książka w dorobku pisarki. Całkowicie odrębna historia osadzona w świecie, który jednocześnie przeraża i fascynuje. Jak dla mnie świetny powrót do uniwersum, mam nadzieję, że będę mogła przeczytać kolejne historie tutaj osadzone. 





  • Autor: Bishop Anne
  • Tytuł: Jezioro Ciszy
  • Cykl: Inni #06
  • Tytuł oryginalny: Lake Silence
  • Wydawnictwo: Initium
  • Liczba stron: 512
  • Premiera: 18 wrzesień 2019

10/25/2017

Zapowiedź "Zapisane w kartach" Anne Bishop

Zapowiedź "Zapisane w kartach" Anne Bishop

Już na początku listopada swoją premierę będzie miał ostatni tom cyklu "Inni" Anne Bishop - Zapisane w kartach. 
Copyright © 2014 Książkowe Wyliczanki , Blogger