Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Włochy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Włochy. Pokaż wszystkie posty

8/05/2017

Czy zasmakuje ci "Kuchnia miłości" Fritzi Paul

Czy zasmakuje ci "Kuchnia miłości" Fritzi Paul

Wakacje sprzyjają podróżom. Gdzie więc udać się w tym czasie, jeśli nie do pięknych Włoch, a właściwie na południe na Wybrzeże Amalfińskie? Czasami wystarczy palcem po mapie, a czasem może być to podróż na kartach powieści. Ja wybrałam się tam z "Kuchnią miłości", co wyszło z tej wyprawy, zaraz opowiem. 

10/05/2015

"Fałszerz, agentka i konstruktor bomby" Alex Capus

"Fałszerz, agentka i konstruktor bomby" Alex Capus

Wielu ludzi przyczyniło się budowania świata w takiej formie, jakim go dzisiaj znamy. Jedni zostali zapamiętani, a o ich dokonaniach uczy się w szkole, inni są znani jedynie na własnym podwórku, a o kolejnych świat zapomniał. Dzięki Alexowi Capusowi miałam okazję poznać trzy osoby, które do tej pory nie były mi znane, a które do zapomnianych nie należą: znany fizyk, kobieta szpieg oraz wybitny fałszerz. 


12/08/2014

"Sycylijska opowieść" Nicky Pellegrino

"Sycylijska opowieść" Nicky Pellegrino
Dane techniczne:

  • Autor: Pellegrino Nicky
  • Tytuł: Sycylijska opowieść
  • Tytuł oryginalny: The food of love cookery school
  • Tłumaczenie: Edyta Jarczewska
  • Wydawnictwo: Prószyński i S-ka 
  • Liczba stron: 391
  • Premiera: 24 czerwca 2014
  • Gatunek: literatura kobieca, powieść współczesna

Sycylia - słońce, morze, ciepło, piękne widoki, wylewni ludzie. Czy nie o takich miejscach myślimy, kiedy planujemy wyjazdy wakacyjne? Jeśli mamy szczęście (czyt. czas, pieniądze) możemy tam spędzić parę dni, tydzień,  czasem dwa -  "ładujemy baterię", żeby potem zmierzyć się z szarą codziennością i obowiązkami czekającymi w domu. Teraz, zimą, kiedy dni należą do najkrótszych w roku, jest ponuro, zimno i nieprzyjemnie, takie miejsca jak Sycylia, w jej letniej osłonie, stają się marzeniem wielu. Książka, której akcja rozgrywa się na południu Europy może być namiastką tamtego klimatu. 

Luca Amore szykuje się do przyjęcia kolejnej grupy uczestników swojego kursu, prowadzi on bowiem szkołę kulinarną. Mężczyzna chce, żeby ludzie z całego świata poznali smaki Sycylii, naturalne jedzenie, przepisy przekazywane od pokoleń. Cztery kobiety - Moll, Tricia, Valerine i Poppy, przyjeżdzając na te wakacje chcą, oprócz poznania kuchni, odnaleźć nową drogę, spełnić swoje marzenia, odkryć się na nowo. Czy te plany nie kolidują z planami szkoły? Czy osiem dni wystarczy, żeby zapoczątkować życiowe zmiany?

Nie wiem, czy ta książka trafiłaby kiedyś w moje ręce, gdyby nie wygrana na potargowym spotkaniu blogerów w Krakowie. Kiedy jednak znalazła się w moich zbiorach nabrałam chęci, żeby zapoznać się z jej treścią i wakacyjnymi klimatami. Akcja zawiera się w bardzo krótkim czasie, bo osiem dni to naprawdę niewiele, żeby poznać bohaterów i się z nimi zżyć. Tym razem jednak autorce udało się przyciągnąć czytelnika, co było możliwe poprzez oddanie głosu każdemu z bohaterów. Narracja jest różna - zarówno pierwszo- jak i trzecioosobowa. Króciutkie rozdziały z punktu widzenia Luca, które są właściwie przerywnikami, przeplatają się z rozdziałami, które ukazują widok na wydarzenia każdej z uczestniczek. Żeby było jednak jeszcze ciekawiej, najpierw pojawia się zwierzenie bohaterki w pierwszej osobie, z którego poznamy jej życie, punkt widzenia na świat, żeby potem ukazać wydarzenia danego dnia już w trzeciej osobie. Takie pomieszanie narracji nie jest uciążliwe, pozwala natomiast na szersze spojrzenie.

Postacie wprowadzone przez autorkę, choć jest ich niewiele, są bardzo różnorodne. Cztery uczestniczki kursu to cztery różne charaktery, cztery historie, cztery zupełnie różne osoby, jak również skrywane przez nie sekrety. Każda z pań kierowała się czymś innym planując ten wyjazd - mamy tu świeżą rozwódkę, mamy wdowę, wziętą adwokat od rozwodów oraz matkę samotnie wychowującą dzieci. Cztery zwykłe kobiety, które w jakiś sposób zmienią w się w czasie tych dni. Mamy również Luca, który postanowił wrócić do małego miasteczka na Sycylii, żeby odkrywać przed nieznanymi osobami tajniki lokalnej kuchni. Pod warstwą serdeczności i uśmiechu skrywa on bolesne sekrety, które zostawiły bolącą ranę. Mamy również członków lokalnej faktorii czekolady, którzy odegrają w tej historii niemałą rolę.

Wszystko okraszone jest wątkiem kulinarnym - panie uczą się gotować, samodzielnie przygotowywać podstawowe składniki kuchni, tworzyć kompozycje smaków i zapachów. Luca zabiera je również do miejsc, gdzie mogą poznać smaki przekazywane od pokoleń - faktorię czekolady, plantację winogron oraz wytwórnię regionalnych win, oraz inne, ciekawe miejsca.

Czytając tę książkę ma się swoje sympatię i antypatie, a potem, poznając bohaterów trochę lepiej, zmieniają się one, ewoluują i nasza niechęć skupia się na innej postaci. Rzadko zdarza się autorowi wzbudzić u mnie takie zmiany, pani Pellegrino się to jednak udało. 

Książka ta należy do tych lekkich i przyjemnych, lecz jest bardzo dobrze napisaną pozycją parząc na ten wyznacznik. Zawiera w sobie odrobinę tajemnicy, trochę intrygi, południowe smaki i zapachy, wąskie uliczki sycylijskiego miasteczka, bardzo otwartych ludzi, którzy żyją bez pośpiechu. To idealna lektura na lato, wakacyjny wyjazd, czy spędzenie wolnego czasu w ogrodzie. To również ciekawa lektura na okres zimowy, kiedy za oknem jest zimno i mokro, wieczory zapadają bardzo szybko, a my możemy przenieść się myślami do ciepłych klimatów. 

Dla kogo:
- osób, spragnionych słońca, ciepła i pięknych klimatów
- miłośników jedzenia, gotowania, tworzenia dań
- każdego, kto ma ochotę poczytać lekką, niezobowiązującą lekturę


Za możliwość przeczytania dziękuję sponsorowi mojej wygranej: 

10/17/2012

Teoria spiskowa dziejów - Żydzi? Masoni? Jezuici? Kto opanuje świat.

Teoria spiskowa dziejów - Żydzi? Masoni? Jezuici? Kto opanuje świat.
 Dane techniczne:
  • Autor: Eco Umberto
  • TytułCmentarz w Pradze
  • Tytuł oryginalny: Il Cimitero di Praga
  • Wydawnictwo: Oficyna Noir sur Blanc
  • Liczba e-stron: 496
  • Premiera: listopad 2011
  • Gatunek: kryminał, powieść historyczna


Umberto Eco kojarzy mi się z pisarstwem trudnym. Choć do tej pory czytałam tylko "Imię Róży", to język dał mi się we znaki. Jednak nagrodą za początkowe trudności jest bardzo dobrze przeprowadzona akcja, z historią oraz kryminałem w tle. Zauważyłam już że autor świetnie wchodzi w klimat danego czasu. Imię róży było przepełnione atmosferą średniowiecznych zabobonów, wiary w rzeczy nadprzyrodzone ale i głęboką wiarą w Boga. "Cmentarz w Pradze" już od dawna chciałam przeczytać. Teraz, ze względu na wyzwania, udało mi się sięgnąć po tą książkę. Chciałabym napisać co o niej myślę, ale z pewnością nie będzie to łatwe. Z jednej strony historia jest świetna, z drugiej poglądy które autor przypisał głównemu bohaterowi są ciężkie do przełknięcia.

Boczna ulica Paryża, dom antykwariusza. Przy biurku siedzi mężczyzna i zaczyna pisać dziennik. Nie potrafi sobie przypomnieć kim jest, ani co robił ostatnio. Postanawia więc spisać po kolei wszystko czego nie zapomniał, aby w ten sposób zapełnić luki w pamięci. W ten sposób pisze co lubi, jakie ma poglądy. Pisze też o swoim życiu - dzieciństwie, młodości i wieku dorosłym. Co jakiś czas w dzienniku pojawiają się wpisy tajemniczego księdza, który wtrąca swoje uwagi. Kim może być zakonnik? Jak dostaje się do mieszkania Simoniniego? I co łączy te postacie z cmentarzem w Pradze?

Od paru dni zastanawiam się co właściwie sądzić o tej książce. Świetnie wykreowany świat, przedstawienie społeczeństwa XIX-wieku, wszystko dopięte na ostatni guzik. Z drugiej strony główny bohater z wszystkimi jego wadami i ten ogromny antysemityzm. Dochodzę jednak do wniosku, że książka bardzo mi się podobała. I na pewno o niej nie zapomnę przez długi czas. 

Autor wykonał ciekawy zabieg prowadząc narrację trzy-torowo. Na początku odzywa się Narrator, przedstawiając mieszkanie bohatera, jego wygląd, a także w przyszłości opisuje niektóre wydarzenia z pozycji obserwatora. Drugim narratorem jest sam Simonini, mężczyzna w słusznym wieku, który w dzienniku opisuje wszystkie swoje myśli i wspomnienia. Czasem również pojawia się trzeci narrator, wspomniany wyżej ksiądz  który staje się czasem sumieniem głównego bohatera. Dzięki temu historia jego życia staje się powoli kompletna. 

Książka porusza bardzo dużo wątków i na pewno nie uda mi się ich wszystkich poruszyć. Już sam główny bohater skonstruowany jest w bardzo złożony sposób. Na jego postać składa się wiele cech, zachowań, uprzedzeń, bardzo dużo sprytu, zdolności. Dzięki temu przez dziejowe zawieruchy udało mu się przejść bez szwanku.
Z tekstu wyłania się jednak bohater którego nie potrafiłam polubić, momentami mnie irytował, a jednocześnie było mi go żal - wychowanie i niektóre wydarzenia z dzieciństwa wypaczyły go. Simonini pochodzi z Włoch, dokładnie z Turynu, gdzie urodził się w I poł. XIX wieku. W swoim życiu parał się wieloma sprawami, jednak wyraźnie widać, że jest to myślący tylko o sobie i o swojej korzyści cwaniak i kryminalista. Żadne zasady ludzkie i boskie go nie dotyczą. Dla własnego dobra potrafi być podwójnym agentem, zdradzić najlepszych przyjaciół (zaraz chwila, czy on w ogóle ma jakiś przyjaciół?) czy zamordować człowieka z czystą krwią. Do tego jest antyseminą na skale Hitlera, nienawidzi również masonów i w sumie wszystkich innych ludzi. A no i nienawidzi kobiet, ma chyba jakieś problemy ze swoją męskością. 

Za sobą samym szczególnie nie przepadał, ale do innych żywił niechęć tak wielką, że siebie samego jakoś znosił.*

(...)Te damy kameliowe hołdują następującej zasadzie: nie wolno mieć ani serca, ani wrażliwości, ani wdzięczności, trzeba tylko umieć wykorzystywać impotentów, którzy płacą im wyłącznie za to, że wystawiają je na pokaz w swojej loży w Operze. Cóż to za wstrętna płeć!

Książka łączy w sobie książkę historyczną i kryminał. Z jednej strony poprzez wspomnienia bohatera autor przedstawia wydarzenia i społeczeństwo XIX-wieku. Z drugiej postać samego Simoniniego. Co w jego wychodku robią zwłoki? Kim jest tajemniczy ksiądz? I co robił w ciągu ostatnich dni. Na wszystkie pytania autor udziela odpowiedzi świetnie łącząc ze sobą wszystkie te wątki. 

Autor przedstawił XIX-wieczne środowisko pełne uprzedzeń, niepewności. Simonini jest świadkiem wielu wydarzeń historycznych - Zjednoczenie Królestwa Włoch, Dni Komuny w Paryżu, wojna francusko-pruska. Bardzo dobrze widać świetne przygotowanie Eco przed napisaniem tej powieści. Wszystkie niuanse tamtego społeczeństwa przedstawione są przez pryzmat głównego bohatera.
Jednym z istotniejszych wątków były uprzedzenia względem Żydów. Nie tylko samego głównego bohatera, ale całego ówczesnego społeczeństwa. W sumie uprzedzenia to mało powiedziane, były to poglądy które z czasem doprowadziły do "Mein Kampf" Hitlera. 

Zdaniem Simoniniego mieli oni jednak wiele cech właściwych rasom kolorowym, jak słabe owłosienie ciała, ograniczoną pojemność czaszki, czoło pochyłe, zatoki czołowe silnie rozwinięte, wyjątkowo wyraźnie zaznaczoną żuchwę i kości policzkowe, daleko do przodu wysuniętą dolną szczękę, skośne oczodoły, ciemniejszą barwę skóry, na głowie włosy gęste i kędzierzawe, wielkie uszy, nierówne zęby, a ponadto odznaczali się przytępieniem uczuć, przesadnym zamiłowaniem do alkoholu i przyjemności związanych z życiem płciowym, niewielką wrażliwością na ból, brakiem poczucia moralności, lenistwem, porywczością, nieostrożnością, ogromną próżnością, upodobaniem do gier hazardowych, wiarą w przesądy.
Nie musiałem likwidować ich ja, który (na ogół) unikam przemocy fizycznej; mając jednak doświadczenia z czasów Komuny, wiedziałem dokładnie, jak należy postąpić: zmobilizować dobrze wyćwiczone i przeszkolone ideologicznie oddziały i postawić pod ścianą wszystkich z haczykowatymi nosami i kędzierzawymi włosami. Zginęłoby także trochę chrześcijan, ale jak powiedział ów biskup idącym do szturmu na zajęte przez albigensów Béziers: na wszelki wypadek zabijmy wszystkich, potem Bóg rozpozna swoich.
Napisano w żydowskich Protokołach: cel uświęca środki.
A zatem trzeba będzie kiedyś popróbować jedynego rozwiązania racjonalnego, czyli ostatecznego: eksterminacji wszystkich Żydów. Także i dzieci? Tak, także i dzieci. Wiem, może to się wydać pomysłem godnym Heroda, ale gdy ma się do czynienia z chwastami, nie wystarczy ściąć, trzeba wykorzenić. Jeśli nie chcesz mieć komarów, zabijaj larwy. Alliance Israélite stanowi cel przejściowy. Zresztą je także będzie można zniszczyć dopiero wraz ze zniszczeniem całej tej rasy

Wszystkie te myśli wynikały ze strachu. Żydzi nie bratali się z innymi ludźmi, żyli w zamkniętych dzielnicach, nie odsłaniali również swoich tajemnic. Niepokój się potęgował. Kiedy człowiek czegoś nie rozumie, zaczyna być agresywny  Tak było i w tym wypadku. Żydzi stali się kozłem ofiarnym ówczesnego społeczeństwa. Mieli nawet pokusić się o władze nad światem. Starali się przejąć całe społeczeństwo za pomocą spisków i pieniędzy. Przez brak kontaktu wszystkie te wizje nasilały się. Do czego to doprowadziło, wie każdy z nas. 
Eco potrafił świetnie przedstawić te relacje, niepewność, niewiedze, domysły, insynuacje. Zresztą Żydzi nie byli jedyną grupą na którą reszta ludzi patrzyła krzywo. Wielką niewiadomą byli również masoni, jezuici oraz inne zamknięte grupy. Jak człowiek czegoś nie wie, nie rozumie to się tego boi. A najlepszą formą obrony jest atak...

Panowie, żydowskie pochodzenie Chrystusa to legenda rozpowszechniona właśnie przez Żydów – świętego Pawła i czterech ewangelistów. W rzeczywistości Jezus należał do rasy celtyckiej tak samo jak my, Francuzi, których Rzymianie podbili bardzo późno. Celtowie, zanim zniewieścieli pod wpływem rasy łacińskiej, byli ludem zdobywców. Czy słyszeliście o Galatach, którzy dotarli aż do Grecji? Nazwa Galilea pochodzi od Galów, którzy ją skolonizowali. Zresztą mit o dziewicy, która urodziła syna, jest mitem celtyckim, związanym z druidyzmem. Jezus… dość spojrzeć na wszystkie jego wizerunki, jakie posiadamy… – był jasnowłosy i miał błękitne oczy. W swoich mowach piętnował obyczaje, przesądy i wady Żydów i wbrew temu, czego oczekiwali oni od Mesjasza, głosił, że jego królestwo nie jest z tego świata. Żydzi byli monoteistami, a Chrystus sformułował koncepcję Trójcy Świętej, inspirowaną celtyckim politeizmem. Dlatego go zabili. Żydem był Kajfasz, który go skazał, Żydem był Judasz, który go zdradził, Żydem był Piotr, który się go wyparł…

W książce, jak autor sam zauważył, większość osób to postacie historyczne. W niektórych częściach było ich nadzwyczaj dużo. Szczególnie podczas opisywania pobytu Simoniniego na Sycylii momentami zaczynałam się gubić. Z pewnością powodem tego jest moja słaba znajomość historii Włoch. Nie wpłynęło to jednak na odbiór ogólny tej książki. 

Dodatkowym atutem jest wiele obrazków i rycin, które przedstawiają niektóre sceny. Są one stylizowane na opisywany okres.

Uważam, że autor wykonał kawał świetnej roboty. Tak jak "Imię róży" jest lekkim paszkwilem na społeczeństwo średniowiecznych mnichów, tak tutaj widać przerysowane (a może nie) obawy XIX-wiecznego społeczeństwa zachodniej Europy. "Cmentarz w Pradze" to trudny tekst. Jest jednak powieścią wartą zapoznania się z nią. Świetnie uchwycone społeczeństwo, historia oraz język dopełniają całokształtu. 


Książkę tą przeczytałam w ramach wyzwania Book-Trotter i jednocześnie Trójka e-pik.

* Wszystkie cytaty pochodzą z książki.

8/29/2012

Siłacz który wstrzymał słońce i ruszył ziemię

Siłacz który wstrzymał słońce i ruszył ziemię
Dane techniczne:
  • Autor: Luminet Jean Pierre 
  • TytułTajemnica Kopernika
  • Tytuł oryginalny:  Le Secret de Copernic
  • Wydawnictwo: M
  • Liczba e-stron: 305
  • Premiera: maj 2008
  • Gatunek: powieść historyczna


Mikołaj Kopernik - polski astronom, człowiek który "wstrzymał Słońce, ruszył Ziemię", co znacząco zmieniło sposób postrzegania świata. Jego nazwisko w Polsce zna każdy. W Europie również nie jest to postać zapomniana. Udowodnił to Jean Pierre Luminet, francuski astronom, który postanowił napisać zbeletryzowaną biografię swojego wielkiego poprzednika.

Powieść napisana jest z bardzo ciekawej perspektywy. Życie Kopernika opowiada Michael Maestlin w swoich listach do Jana Keplera. Jest to ciekawy zabieg bo z jednej strony wydarzenia opisane są z perspektywy ponad stu lat, z drugiej język opowieści stylizowany jest na koniec XVII wieku. Książka opowiada o wydarzeniach z przełomu kilkudziesięciu lat. Od przyjścia astronoma na świat, jego studia w Krakowie a później we Włoszech, aż po lata starości. Kopernik nie był samotną wyspą na świecie. W czasie swoich podróży poznał wiele światłych umysłów tamtych czasów. Pojawia się również tło historyczne. Spiski polityczne w Polsce i na świecie, 12 tez Lutra i reformacja, odkrycia geograficzne, wyprawy do Nowego Świata. 

Epilog bardzo ładnie zamyka całą książkę. Autor opowiada o swoich pracach nad książką. O źródłach z których korzystał przed napisaniem. Zaznacza problemy jak również ciekawostki. Do dziś nie zachowały się dokumenty źródłowe dotyczące życia Kopernika, wielokrotnie więc autor musiał dopisywać swoją wizję zdarzeń. Z ciekawostek pojawia się czaszka Kopernika odkryta parę lat temu w Toruniu. Myślę że każdy pamięta ten okres, gdzie na nagłówkach gazet i w każdych wiadomościach pojawiała się głowa siwowłosego starca - rekonstrukcja czaszki astronoma. 

Na początku ciężko było mi się wciągnąć w ten tytuł ze względu na język utworu. Stosunkowo jednak szybko przezwyciężyłam ten problem i czytałam z wielkim zainteresowaniem. Historia życia Kopernika napisana jest ciekawie a jednocześnie prosto. Jedynym problemem w moim wypadku były niektóre wywody astronomiczne, szczególnie te dotyczące Platona i Arystotelesa z ich poglądami na niebo. Szkoda że autor nie pomyślał o ilustracjach, które mogłyby rozjaśnić te sprawy. W sumie jednak jest to beletrystyka i wywodów takich było niewiele, więc nie mogę za bardzo narzekać. W ciągu czytania pojawił się też mały zgrzyt językowy. Nie wiem tylko czy jest to wina autora czy tłumacza. Dwa czy trzy razy trafiłam na słówko "cholera", które w żadnym wypadku nie pasuje mi do XVI wiecznych wypowiedzi. Całe szczęście były to sytuacje znikome. 

Poza tym nie mam się do czego przyczepić. Życie Kopernika opisane jest ciekawie i dokładnie. Oprócz tego autor przedstawił postać Redyka, który w ostatnich latach życia Kopernika był jego uczniem co przyczyniło się do wydania "O obrotach sfer niebieskich". Przez karty książki przewijają się naprawdę znane nazwiska, które w różnym stopniu łączą się głównym bohaterem - rodzina Borgiów, Durer, Erazm z Roterdamu, Faust, by wymienić tylko tych najbardziej znanych. Wystąpienie Lutra zmieniło sytuację w Europie. Bardzo wyraźnie wpłynęło również na Kopernika. Zresztą odkrycie Ameryki było ważnym wydarzeniem związanym z teorią heliocentryczną. 

Ciesze się że sięgnęłam po tę pozycję. Ukazała mi ona życie Kopernika, którego nie znałam a które jest ciekawe. Nie jest napisana ciężkim językiem, co umożliwia przeczytanie jej każdemu , kto chce przybliżyć sobie życie astronoma. 

Książkę przeczytałam w ramach wyzwania Book-Trotter.


Przypominam o ostatnich dniach konkursu wakacyjnego. Macie trzy dni, żeby się zgłosić :)

5/14/2012

Dane techniczne:
  • Autor: Damian Dibben
  • Tytuł: Nadciąga burza
  • Seria: Strażnicy historii
  • Wydawnictwo Egmont
  • Liczba stron: 305
  • Premiera: 2012
  • Gatunek: Lit. dla młodzieży, fantastyka

Rodzice Jake’a Djonesa zaginęli bez wieści i nie wiadomo, w jakim są miejscu na Ziemi i w jakim momencie historii. Jake poznaje ich zdumiewający sekret: oboje należą do Tajnych Służb Straży Historii, stowarzyszenia, którego członkowie podróżują przez stulecia, aby udaremniać poczynania złoczyńców manipulujących przy dziejach świata. W poszukiwaniu rodziców Jake przenosi się z Londynu XXI wieku do dziewiętnastowiecznej Francji, gdzie trafia do Punktu Zero, głównej siedziby strażników historii. Tam poznaje barwną grupę młodych agentów i wraz z nimi wyrusza do epoki renesansu, aby podjąć misję ratowania dziejów przed złowrogim Zeldtem, który zamierza zniszczyć świat, jaki znamy.
Przeszłość jest w niebezpieczeństwie i tylko Jake Djones może ją ocalić!


Książki przygodowe, z elementami fantastyki są jednym z gatunków, które najlepiej mi się czyta. Można się przy nich wyłączyć na chwilę ze świata i razem z bohaterami przeżywać ich przygody. Premiera książki Damiana Dibbena była bardzo niedawno, a w blogosferze spotkałam się już z paroma recenzjami. Sama sięgnęłam po nią po bardzo pozytywnej notce, którą napisała Miqa.

Jake Djones jest zwyczajnym angielskim nastolatkiem, który pod wpływem różnych wypadków musi wykazać się niezwykłym bohaterstwem. Już na samym początku książki chłopak został wciągnięty w dziwne wydarzenia. Od razu pojawiały się coraz nowe pytania, na które Jake nie dostawał odpowiedzi. A jeśli się pojawiały były całkowicie nieskładne. I stanowiły kolejne zagadki. Razem z nim byłam coraz bardziej ciekawa o co właściwie chodzi. Z czasem historia się rozpędza, a Jake z niezdarnego nastolatka przeistacza się w bohatera posiadającego odwagę, pomysłowość i inne, równie cenne, atrybuty.

Muszę przyznać, że początkowo ta tajemniczość irytowała mnie, ale później wraz z każdą kolejną kartką coraz bardziej się wciągałam. Bohaterowie byli interesujący i nietuzinkowi. Bardzo dobrze nakreślone były postacie pierwszoplanowe. Z młodszych bohaterów najbardziej podobał mi się Nathan. Ze starszych zaintrygował Jupitus i jego tajemnica.

Pomysł na historię jest oryginalny i naprawdę ciekawy. Strażnicy Historii jako tajna organizacja trzymająca wszystko w ryzach. Sposób przenoszenia w czasie również inny, od tych, z którymi się spotkałam do tej pory. Jednak nie do końca mogę zgodzić się z samą koncepcją historii. Skoro pewne wydarzenia z przeszłości nie zmieniają przyszłości, to jak to się ma do ciągłości historycznej i wpływania jednych na drugie? Albo jak to jest że jak się przenosisz w czasie to nie spotkasz samego siebie z wcześniejszych lat? Być może autor wyjaśni mi to w kolejnych tomach przygód Jake. Nie mogę się już doczekać kolejnej części, bo wydaje mi się że tym razem chłopak przeniesie się daleko w przeszłość.

Choć książkę zalicza się do młodzieżówki, to bardzo dobrze się ją czyta również w starszym wieku. Dla wszystkich osób lubiących przygodę i fantastykę jest to pozycja godna polecenia.


Copyright © 2014 Książkowe Wyliczanki , Blogger