10/05/2015

"Fałszerz, agentka i konstruktor bomby" Alex Capus


Wielu ludzi przyczyniło się budowania świata w takiej formie, jakim go dzisiaj znamy. Jedni zostali zapamiętani, a o ich dokonaniach uczy się w szkole, inni są znani jedynie na własnym podwórku, a o kolejnych świat zapomniał. Dzięki Alexowi Capusowi miałam okazję poznać trzy osoby, które do tej pory nie były mi znane, a które do zapomnianych nie należą: znany fizyk, kobieta szpieg oraz wybitny fałszerz. 




Losy trójki bohaterów łączą się tylko na chwilę. W 1924 roku ich drogi przecinają się na dworcu głównym w Zurychu, znajdują się oni w różnych momentach swojego życia, myślą o przyszłości i rozliczają się z przeszłością. Laura d'Oriano kończy podróżnicze życie wraz z rodzicami w trasach koncertowych. Dziewczyna marzy o karierze muzycznej, ale życie weryfikuje jej marzenia pokazując inne możliwości. Felix Bloch zastanawia się nad wyborem studiów, wybór do łatwych nie należy, bo albo spełni marzenie ojca albo swoje. Wiele lat później ten mężczyzna przyczyni się do skonstruowania bomby atomowej. Emile Gilleron odbywa podróż do miejsc dzieciństwa swojego ojca, aby tam spełnić jego ostatnią wolę. Mężczyzna jest znanym kopistą, wraz z ojcem stworzył podwaliny kultury minojskiej jaką dziś znamy. Można się tylko zastanawiać, gdzie przebiega wąska granica między sztuką a fałszerstwem. 

Alex Capus jest szwajcarskim pisarzem, co z pewnością wpłynęło na temat tej książki. Trójkę bohaterów łączą dwa elementy. Pomijając spotkanie w Zurichu, do którego być może nigdy nie doszło, wszyscy w jakiś sposób związani są ze Szwajcarią, każdy z nich musi również zweryfikować swoje poglądy na życie i dokonać wyborów, które pozwolą im zaistnieć w historii, ale sprzeciwiają się ich przekonaniom.



Pisarz zdecydował się na narrację trzecioosobową i narratora wszechwiedzącego, który w pewnym stopniu kształtuje rzeczywistość. Przeplata on historie trójki bohaterów od momentu spotkania w Zurichu w 1924 roku do końca II wojny światowej. Spotkanie, które łączy losy tej trójki należy do fikcji literackiej, bo jak możemy wyczytać, nie ma dowodów, żeby się kiedyś odbyło. 

Książka jest dość cienka, jak na opisanie życia trzech interesujących i barwnych postaci trochę zbyt krótka, pozostawiająca niedosyt. Autor skupił się raczej na ich pracy, w przypadku Emile Gillieron'a opisując najpierw losy jego ojca, który zapoczątkował prace reprodukcyjne i falsyfikacje. Każda z tych postaci zasługuje na pełnoprawną książkę, nie można jednak powiedzieć, żeby ten tytuł czytało się źle. Wręcz przeciwnie, to pozycja, którą szybko się połyka, poznając losy trójki osób, które w wyraźny sposób wpłynęły na historię świata. 

Alex Caus ma dobre pióro i ciekawy styl. Podjął się również tematu, który wciąga, pozwala poznać trochę bardziej Szwajcarię, a okres historyczny, w którym wydarzenia się odbywają jest dodatkową zachętą. Nie jest to książka bez wad, przeszkadza jej krótka forma, przez co tracą biografie bohaterów, jednak jest to lektura, którą czyta się bardzo dobrze i może umilić wieczór.

Jeśli macie ochotę poznać barwne życie postaci przedstawionych w tej książce, poznać realia życia w latach dwudziestych XX wieku, odkryć jacy znani ludzie są związany ze Szwajcarią,  zachęcam Was do lektury, bo myślę, że warto poświęcić czas na ten tytuł. 


Za możliwość lektury dziękuję wydawnictwu:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz.

Copyright © 2014 Książkowe Wyliczanki , Blogger