9/07/2025

PRZEDPREMIEROWO Poznajcie "Gdyby nie czerń" Filip Zawada

PRZEDPREMIEROWO Poznajcie "Gdyby nie czerń" Filip Zawada



Tym razem chciałabym opowiedzieć o książce, która rzadko trafia na moją półkę – innej niż te, po które zazwyczaj sięgam. To historia przedstawiona w nietypowej narracji, ukazująca świat mroczny i pełen samotności, monotonii, a zarazem absurdalny i pozbawiony nadziei. Zapraszam Was do bliższego poznania rodziny Mrazów, w której każdy z bohaterów zmaga się ze swoimi koszmarami.

Gdyby nie czerń to opowieść o rodzinie, w której nic nie jest takie, jak mogłoby się wydawać. To historia o ludziach, którzy żyją obok siebie, ale nigdy naprawdę ze sobą – uwikłani w milczenie, sekrety i niewypowiedziane emocje. Narratorem jest ktoś, kto wymyka się prostym kategoriom – obserwator przekraczający granice światów, podglądacz ukazujący nam codzienność z perspektywy innej niż ludzka. W tej dusznej atmosferze toczy się życie rodziny Mrazów, gdzie każdy mierzy się z własnymi pragnieniami, winami i lękami, a los prowadzi bohaterów w miejsca, w których niełatwo znaleźć ukojenie.

Już od pierwszych zdań można poczuć, że ta książka niesie ze sobą wiele smutnych, trudnych i przygnębiających emocji. Narratorem okazuje się postać nietuzinkowa, przez długi czas nieujawniająca swojej prawdziwej natury. To on obserwuje rodzinę Mrazów, odkrywając przed czytelnikiem ich codzienność, a jednocześnie przygląda się człowiekowi jako jednostce – pełnej wad, zagubionej i niepotrafiącej w pełni racjonalnie przeżywać swojego życia.

Rodzina Mrazów ukazana jest w sposób przerysowany, jako przykład bliskości pozornej – trwania obok siebie, a nie ze sobą. Autor, przez pryzmat bohaterów, przedstawia różne typy relacji, które tworzą się w tej małej społecznej komórce, a które często okazują się wypaczone. Postacie rodziców nadają tej historii dodatkowej warstwy i symbolicznego znaczenia. Widać w niej próbę właściwego wychowania dzieci oraz pragnienie, by być przez nie zauważonym i docenionym. Jednak w świecie Mrazów wszelkie dobre intencje zostają pokonane przez życie i jego nieprzewidywalny bieg.

Autor wprowadza również motyw czyśćca – miejsca znanego z chrześcijaństwa, jednak w jego ujęciu znacznie odbiegającego od religijnych wyobrażeń. Tutaj czyściec przypomina raczej polską wizję sprzed kilkunastu lat, w której oczekiwanie staje się jedyną formą istnienia. To właśnie tam bohaterowie na nowo odkrywają siebie, swoje relacje, a także zrzucają obłudne warstwy, które towarzyszyły im w ziemskim życiu.

W tej historii nie znajdziemy łatwych odpowiedzi ani prostych rozwiązań. Autor prowadzi czytelnika przez świat, w którym codzienność miesza się z groteską, a absurd często staje się odbiciem naszej własnej rzeczywistości. Wydarzenia i obrazy przedstawione w książce działają jak lustro – zniekształcają, ale jednocześnie uwypuklają prawdy o samotności, niespełnieniu i braku zrozumienia. To powieść, która bardziej stawia pytania, niż daje ukojenie, i w tym właśnie tkwi jej siła.

Ta lektura na pewno nie jest dla każdego – nie każdy odnajdzie się w jej mrocznym klimacie, pełnym melancholii i przygnębienia. Jednocześnie trudno nie zauważyć, że kryje w sobie ważne pytania, które często umykają nam w codziennym zabieganiu: o sens istnienia, o nasze relacje i o to, co naprawdę pozostaje po człowieku. Autor w oryginalny, nietypowy sposób prowadzi fabułę, łącząc w niej elementy groteski, czarnego humoru i symboliki. To sprawia, że książka ta, choć może nie zostaje z czytelnikiem na długo, potrafi poruszyć w trakcie lektury i wywołać chwilę refleksji nad światem i samym sobą.






  • Autor: Zawada Filip
  • Tytuł: Gdyby nie czerń
  • Wydawnictwo: Znak 
  • Liczba stron: 384
  • Premiera: 10 wrzesień 2025

8/10/2025

Dlaczego "Korea Południowa. Ojczyzna K-popu, w której tradycja przeplata się z technologią" Ewa Białas-Bomba

Dlaczego "Korea Południowa. Ojczyzna K-popu, w której tradycja przeplata się z technologią" Ewa Białas-Bomba


Ewa Białas-Bomba prowadzi na Instagramie kanał pełen ciekawostek o Korei Południowej. Dwa lata temu wydała swoją pierwszą książkę o Kraju Spokojnego Poranka, a kilka dni temu premierę miał jej drugi tytuł — przewodnik po Korei Południowej wydany przez Wydawnictwo Pascal. Rzadko sięgam po przewodniki, bo pamiętam te sprzed kilku czy kilkunastu lat — suche zestawienia faktów, które niewiele mnie interesowały. Tym razem jednak byłam bardzo ciekawa tej pozycji, więc postanowiłam po nią sięgnąć. Czy było warto?

Zanurz się w kolorowy świat Korei Południowej — od dostojnych pałaców Seulu, w których możesz przechadzać się w tradycyjnym hanboku, po tętniące życiem ulice znane z k-dramatów i teledysków k-popowych gwiazd. Wyrusz na romantyczną wyspę Nami, poczuj magię Jeju z jej wulkanicznymi krajobrazami, a w Busan usiądź w kolorowym wagoniku z widokiem na morze i spotkaj Małego Księcia. Ewa Białas-Bomba prowadzi czytelnika zarówno przez miejsca znane z folderów turystycznych, jak i te, które uwielbiają sami Koreańczycy. Całość wieńczą praktyczne porady autorki — od podstawowych informacji o podróży, przez wskazówki transportowe, po drobne triki, które sprawią, że wizyta w Korei stanie się jeszcze bardziej wyjątkowa.

Książka przyciąga wzrok feerią barw — nie tylko na okładce, ale także w środku, gdzie znajdziemy wiele zdjęć miejsc, o których opowiada autorka. Wrażenie potęguje kredowy, gruby papier, który aż chce się przewracać. Na szczęście treść w niczym nie ustępuje oprawie. Ewa Białas-Bomba stworzyła przewodnik, po który chce się sięgnąć — przystępny, inspirujący i pełen pasji, zachęcający do odkrywania Kraju Spokojnego Poranka. Już we wstępie autorka wyjaśnia, jak czytać poszczególne nazwy, ułatwiając to nie tylko poprzez oficjalną transkrypcję i zapis w hangulu (koreańskim piśmie), ale też podając uproszczoną wymowę dostosowaną do polskich czytelników.

Ale właściwie dlaczego warto zainteresować się Koreą Południową? Czytelnicy, którzy sięgną po ten przewodnik, mogą nigdy wcześniej nie mieć styczności z tym krajem — choć bardziej prawdopodobne, że fascynują się już koreańską muzyką, serialami, kosmetykami albo szeroko pojętą kulturą. Być może (tak jak ja) dopiero przymierzacie się do odwiedzenia Półwyspu Koreańskiego i w tym wypadku uważam, że ten przewodnik to świetny sposób na uporządkowanie planów wyjazdowych.

To, co ujęło mnie w tej książce, to sposób, w jaki autorka prowadzi czytelnika przez kolejne miejsca warte uwagi. Przewodnik podzielony jest na kilka rozdziałów, w których Ewa Białas-Bomba zabiera nas w podróż po Seulu — od historycznych pałaców, przez miejsca związane z gwiazdami K-popu, po lokalizacje znane z k-dram. Dla każdego znajdzie się tu coś interesującego. Podoba mi się też pomysł na trasy zarówno dla osób, które mają sporo czasu i mogą wybrać się do Busanu czy na wyspę Jeju, jak i dla tych, którzy planują krótszy wypad, ograniczając się do stolicy i jej okolic.

Autorka w gawędziarskim stylu opowiada o miejscach wartych uwagi, często przywołując ich historyczne znaczenie czy okoliczności powstania. Niejednokrotnie pojawiają się też nawiązania do k-dram (dla mnie, jako fanki, to dodatkowy smaczek), a przy okazji można „liznąć” odrobinę koreańskiej historii. Sama dzięki autorce dowiedziałam się, że Seul w czasach okupacji japońskiej był przez okupanta nazywany Gyeongseongiem — co od razu wyjaśniło mi tytuł jednej z dram.

Podobały mi się także informacje o historii poszczególnych miejsc, jak choćby strumienia Cheonggye i jego burzliwych losów. Równie ciekawie autorka opisuje wyspę Jeju — z jej „syrenami” oraz szlakami turystycznymi wartymi uwagi. Fani zakupów również znajdą tu coś dla siebie, bo w przewodniku pojawiają się zarówno modne dzielnice handlowe, jak i ich mniej znane, ale równie interesujące odpowiedniki.

Dużym plusem jest ostatni rozdział, poświęcony najważniejszym kwestiom związanym z wyjazdem do Korei. Kiedy jechać? Jakie dokumenty zabrać? Co z pieniędzmi i telefonem? Jak wygląda komunikacja miejska? Na te i wiele innych pytań autorka odpowiada w prosty i praktyczny sposób, dzięki czemu po skończonej lekturze w głowie zaczyna się już układać plan wyprawy. To co, kto wybiera się ze mną? Choćby na razie… palcem po mapie!

„Korea Południowa. Ojczyzna k-popu, w której tradycja przeplata się z technologią” Ewy Białas-Bomby to przewodnik, który pokocha każdy, kto choć trochę fascynuje się tym niezwykłym krajem. Pełen kolorowych zdjęć, ciekawostek, historii i praktycznych porad, prowadzi czytelnika zarówno przez wielkomiejskie ulice Seulu, jak i spokojne zakątki wyspy Jeju. Autorka zgrabnie łączy gawędziarski styl z konkretną wiedzą, dzięki czemu książka inspiruje do własnej podróży i ułatwia jej planowanie. To pozycja nie tylko dla fanów k-popu i k-dram, ale dla wszystkich ciekawych świata i kultury Korei Południowej. Z nią każda wyprawa staje się bliższa i bardziej realna — już dziś możesz zacząć marzyć, a jutro… ruszyć w drogę!



 

  • Autor: Białas-Bomba Ewa
  • Tytuł: Korea Południowa. Ojczyzna K-popu, w której tradycja przeplata się z technologią
  • Wydawnictwo: Pascal
  • Liczba stron: 336
  • Premiera: 30 lipiec 2025

8/06/2025

Oto "Czarny kwiat" Kim Young-ha

Oto "Czarny kwiat" Kim Young-ha


„Czarny kwiat” to czwarta książka Kim Young‑ha wydana w Polsce przez Kwiaty Orientu w 2015 roku. W tej powieści autor porusza mało znany fragment dziejów, opisujący losy około tysiąca Koreańczyków, którzy ruszyli za ocean w nadziei na lepsze jutro. 

W 1905 roku na pokład brytyjskiego statku wsiada 1 033 Koreańczyków, osoby z różnych grup społecznych, którzy wyruszają do Meksyku, zwabieni ofertą pracy i ziemi  W trakcie długiego rejsu wszyscy, od złodziei po arystokratów, doświadczają tragicznych i ciasnych warunków podróży . Po dotarciu na Półwysep Jukatan odkrywają, że zostali sprzedani jako robotnicy kontraktowi na plantacje  agawy i zmuszeni do ciężkiej pracy w skrajnie trudnych warunkach . Po latach niektórzy emigrują dalej, trafiają na plantacje w Gwatemali lub dołączają do ruchów rewolucyjnych, niektórzy zakładają nawet prowizoryczną „Nową Koreę” w dżungli w pobliżu ruin Majów .

To żałosny kraj, co takiego zrobił dla nas, że mielibyśmy wrócić? Czy nie głodził nas, gdy byliśmy młodzi, wystawił na wojnę, kiedy dorastaliśmy i porzucił, kiedy życie stało się w końcu znośne?

To była zupełnie inna lektura niż jakakolwiek koreańska książka, jaką dotąd czytałam. Działo się w niej bardzo wiele, mimo że można ją zaklasyfikować jako powieść historyczną, to oferuje znacznie więcej. Od pierwszych stron wciągnęłam się w tę opowieść i z ciekawością śledziłam, jak się potoczy. Akcja od razu wprowadza liczne, zróżnicowane postaci, które z czasem zyskują naszą sympatię lub ją tracą.

Historia ludzi, których los na koreańskiej ziemi sprawił, że zapragnęli czegoś więcej. Skuszeni obietnicą pracy, ziemi i lepszego życia, zdecydowali się opuścić dotychczas znany świat. Już po wejściu na pokład statku doznali szoku, spośród zróżnicowanych grup społecznych, mężczyzn i kobiet, musieli tłoczyć się na bardzo ograniczonej przestrzeni. Wielu z nich nie przeżyło tej podróży. A kiedy dotarli do Meksyku, zamiast wolności czekała ich niewola, w ciężkich warunkach żyli, pracując, by spłacić koszt własnego transportu. Wyrwani z własnej kultury, trafili do sytuacji często równie trudnych jak tych, których chcieli uciec… mimo że wielu było przyzwyczajonych do lepszego stanu życia.

Arystokraci, żebracy, chłopi i klasy niższe patrzyli na siebie bardzo uważnie w tym czasie pełnym napięcia. (...) Teraz na porządku dziennym było to, że motłoch wyzywająco trzymał głowy, gdy przechodził, ani nie ustępował na bok, kiedy spotykali się na korytarzu. Koreański system statusu, który był przeżytkiem nawet w Korei, zniknął bez śladu na pokładzie Ilforda.

W tej historii można wyodrębnić wiele wątków, które autor tylko delikatnie zaznacza. Po pierwsze młoda dziewczyna, córka arystokraty, dotychczas wychowywana w sferze kobiecej, na pokładzie statku przeżywa pierwsze zauroczenie i intymność, otwierając się na nowe możliwości. Obok niej pojawia się ojciec,  człowiek związany z dworem królewskim, który nie potrafi pogodzić się z utratą dawnego porządku i nierówności społecznych. Wśród pasażerów jest też złodziej i oszust, który wykorzystuje sytuację, by piąć się po szczeblach nowej społeczności.

Autor bardzo szeroko roztacza przed nami świat Jukatanu, nie skupiając się wyłącznie na koreańskich emigrantach, ale również na właścicielach hacjend, ich religijności i zderzeniu tego katolicyzmu z azjatyckim szamanizmem, który podróżnicy sprowadzili ze sobą. Przedstawione są również meksykańskie ruchy wyzwoleńcze, różnorodne wizje budowy nowego porządku oraz wojna domowa, które ostatecznie prowadzą do próby założenia „Nowej Korei” głęboko w dżungli . Choć te wątki wydają się odległe, splatają się, tworząc barwną, złożoną narrację, która prowadzi bohaterów rozmaitymi ścieżkami historycznej rzeczywistości.

To jest piekło. Jakiś straszny człowiek ślini się na mój widok, brat sprzedał mnie i nie mogę zobaczyć się ze swoim ukochanym. Ojciec zachowuje się jak żywy trup, a matka przestała mówić. Nie mogę tak żyć.

„Czarny kwiat” to powieść historyczno-przygodowa, w której autor przedstawia barwny przekrój bohaterów na tle dramatycznych przemian społecznych. To bardzo wielowymiarowa opowieść o cierpieniu, nadziei, walce o godność oraz poszukiwaniu tożsamości w warunkach kolonialnych. Lektura tej książki jest wyjątkowo istotna,  pozwala poznać mało znaną historię emigracji Koreańczyków, wzbogaca naszą wiedzę o Korei i zasługuje na to, by nie została przemilczana.
 



  • Autor: Kim Young-ha
  • Tytuł: Czarny kwiat
  • Tytuł oryginalny: 검은 꽃 (geom-eun kkoch)
  • Tłumaczenie: Marzena Stefańska-Adams
  • Wydawnictwo: Kwiaty Orientu
  • Liczba stron: 320
  • Premiera: 01 styczeń 2015

8/03/2025

Kim są prawdziwe "Szczęściary" Magdalena Kordel

Kim są prawdziwe "Szczęściary" Magdalena Kordel


Które to już moje spotkanie z prozą Magdaleny Kordel, nie zliczę. Wiem jednak, że sięgając po książki tej autorki, raczej się nie zawiodę. Jej historie zwykle przynoszą mi ukojenie i chwile prawdziwego relaksu. Tym razem poznajemy cztery bohaterki oraz ich życiowe perypetie, zaskakująco bliskie codzienności każdej z nas.

Cztery kobiety, cztery różne historie i jedna wieloletnia przyjaźń, która pomaga przetrwać największe życiowe burze. Każda z bohaterek zmaga się z codziennością – tą zwyczajną, ale i tą, która potrafi wywrócić wszystko do góry nogami. Lato przynosi im nieoczekiwane wyzwania, ale też szansę na zmiany, o których wcześniej tylko cicho marzyły. 

To opowieść bardzo kobieca – pełna emocji, czułości i siły płynącej z relacji. Cztery bohaterki różni właściwie wszystko: temperament, życiowe doświadczenia, zawody, a nawet podejście do codzienności. A jednak łączy je coś niezwykłego – przyjaźń, która potrafi przetrwać każdą burzę. Każda z nich mierzy się z własnymi troskami, ale wie, że może liczyć na wsparcie – szczere słowo, rozmowę, obecność. I właśnie dlatego, mimo przeciwności losu, wszystkie są prawdziwymi szczęściarami.

To jedna z tych książek, które pochłania się błyskawicznie, z zaskoczeniem docierając do ostatniej strony – bo aż chciałoby się zostać z bohaterkami na dłużej. Ich losy szybko budzą sympatię, a różnorodne charaktery sprawiają, że na kartach powieści ciągle coś się dzieje. Autorka nie oszczędza swoich postaci – piętrzy przed nimi trudności, pokazując, że życie nie jest bajką. A jednak daje nadzieję: wszystko da się przetrwać, gdy obok stoi dobra dusza (albo nawet trzy), gotowe wspierać w każdej sytuacji.

Miłośnicy twórczości Magdaleny Kordel z łatwością dostrzegą charakterystyczne elementy, które pojawiają się także w tej historii. Nie zabrakło tu wyjątkowej babci – kobiety z charakterem, która bierze z życia pełnymi garściami i patrzy na świat przez pryzmat dawnych, może trochę lepszych czasów. Jest barwna, nietuzinkowa, pełna wspomnień i własnych zasad, a jednocześnie zaskakująco skutecznie wspiera młodsze bohaterki – na swój niepowtarzalny sposób.

Uśmiech z pewnością wywoła w czytelnikach wyprawa jednej z bohaterek do dobrze znanego miasteczka, które przywołuje wzruszenie, a może i łezkę, bo budzi wspomnienia pierwszych powieści autorki. Klimat tamtych wydarzeń przypomina właśnie te wcześniejsze historie – pełne ciepła, drobnych zbiegów okoliczności i komicznych pomyłek, które bawią i rozczulają jednocześnie.

„Szczęściary” to kolejna wspaniała powieść Magdaleny Kordel – ciepła, wzruszająca i pełna życiowego humoru. Historia bohaterek, choć tak zwyczajna, trafia prosto do serca i sprawia, że czyta się ją z prawdziwą przyjemnością. Autorka po raz kolejny pokazuje, że ma znakomite pióro i wyjątkowy talent do snucia opowieści, które wciągają od pierwszej strony. I jak zawsze – chciałoby się tylko jedno: więcej!
 





  • Autor: Kodel Magdalena
  • Tytuł: Szczęściary
  • Wydawnictwo: Znak 
  • Liczba stron: 316
  • Premiera: 16 lipiec 2025
Copyright © 2014 Książkowe Wyliczanki , Blogger