8/02/2017

PREMIEROWO Dlaczego "Bez uczuć" Mia Sheridan


Miłość i nienawiść to podobno najbliższe sobie uczucia, podobno wystarczy niewiele, żeby jedno zamienić w drugie. Bohaterowie najnowszej powieści Mii Sheridan przekonają się o tym bardzo dobrze, los zmusi ich do bardzo trudnych wyborów, a chęć zemsty stanie się zarzewiem wydarzeń, które mogą skończyć się niezwykle dramatycznie. Jak tym razem autorce udało się przedstawić historię? Czy bohaterowie przekonają do swoich racji? Czy pojawią się emocje, które nie pozwolą oderwać się od książki? 


Brogan nigdy nie miał łatwego życia: ojciec alkoholik, nie jest w stanie zapewnić środków do życia, chora siostra może liczyć tylko na brata. Praca w rezydencji staje się wybawieniem ale i przekleństwem młodego chłopaka, doprowadza do wydarzeń, które zmienią jego życie. Po latach Broganem rządzi chęć zemsty, na bogatej rodzinie i na NIEJ, uważa bowiem, że Lydia zrobiła wszystko, żeby zniszczyć mu namiastkę stabilności jaką miał. Czy mężczyźnie, który dzięki swoim zdolnościom wzbił się na szczyt, uda się pogrążyć upadającą rodzinę i zemścić się swoje krzywdy? Jakie emocje pojawią się podczas spotkania po latach? 

Przekonałam się już, że każda książka Mii Sheridan nie pozwala mi przejść obok siebie obojętnie, wywołując całą lawinę emocji. Tym razem również autorka nie oszczędziła mi tych chwil, które skutecznie przykuły mnie do lektury i nie pozwoliły się od niej oderwać do ostatnich stron. W wypadku tej lektury miałam jednak wrażenie, że mniej w niej tak popularnego New Adult, a więcej klasycznego romansu, z wszystkimi jego wzlotami i upadkami, zwrotami akcji i zapierającymi dech momentami. 



Autorka postanowiła zbliżyć do siebie dwójkę ludzi z różnych światów, tak bardzo niepasujących. Ona, bogata dziedziczka, która nie myśli o kwestiach tak przyziemnych jak pieniądze, a swoje pragnienia stawia na pierwszym miejscu i on, chłopak z bardzo biednej rodziny, imigrant z dalekiej Irlandii, który wraz z rodziną w Stanach szuka lepszego życia. Los sprawił, że zetknęli się ze sobą, pojawiły się emocje, które obojgu zmieniły życie i skończyły się niezwykle dramatycznie. 

I znowu po latach oni: on, bogaty biznesmen, który dzięki talentowi stał się niezależny i może w końcu zemścić się za krzywdy z przeszłości. Ona, wytrwale walcząca o resztki majątku, jaki został jej rodzinie, robiąca wszystko, żeby ratować firmę chylącą się ku upadkowi. Ponowne spotkanie jest dramatyczne, zmusza do bardzo trudnych decyzji, zmienia rolę, w jakich poznali się bohaterowie. A reszta zależy tylko od nich: ich determinacji, pasji, wytrwałości i emocjom, które nadal się tlą, mogąc wybuchnąć z mocą wulkanu. 

Pierwsze, co wyłania się, kiedy myślę o tej historii to emocje, bardzo różnorodne ale za każdym razem równie elektryzujące: miłość, pasja, namiętność, nienawiść, poniżenie, chęć przeżycia, obrzydzenie, paniczny strach. 

Autorka zmusiła bohaterów do trudnych wyborów: rodzina czy ta druga połówka, bez której ciężko żyć. Poniżenie czy przeżycie. Ratowanie rodziny przez swoje upodlenie. Pojawiają się tu motywy dość przerażające i trudne do przełknięcia, są porachunki gangów, zazdrość i nienawiść która niszczy coś pięknego. A gdzieś po drodze wyłania się brak poparcia rodzica, stracone nadzieje, frustracja i powolne staczanie się. Wewnętrzna siła i przetrwanie nawet najgorszego piekła. Zawsze jestem pełna podziwu, że z historii, które autorka tworzy wyłania się tak wiele trudnych tematów, czasem takich, które pojawiają się w tle, by jedynie zwrócić na siebie uwagę.

Oczywiście jak to u Mii Sheridan nie zabraknie bardzo pikantnych momentów, które dopełnią całości i sprawią, że czyta się ja z wypiekami na twarzy. Dodatkowym atutem dla mnie jest pochodzenie Brogana i elementy języka irlandzkiego, które okażą się niezwykle istotne. 

"Bez uczuć" to świetna historia, idealna na relaks i leniwe popołudnie, a jednocześnie pokazuje trudne wybory i tematy, które nie należą do łatwych. Ten tytuł zawiera to wszystko, co lubię w twórczości autorki: emocje, seks, trudne wybory, społeczne wykluczenie i wspaniałe uczucie. Pytanie czy to New Adult czy jednak bardziej romans jest tylko nieistotną metką prawda? Jeśli lubicie twórczość autorki, nie możecie przegapić tego tytułu, jeśli jeszcze jej nie znacie, może to dobry pomysł, żeby od "Bez uczuć" zacząć? 


Za możliwość lektury dziękuję: 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz.

Copyright © 2014 Książkowe Wyliczanki , Blogger