6/01/2025

Co wydarzy się "Pewnego razu w Bellagio" Zuza Kordel



Zastanawiam się, czy łatwość języka i tworzenie wciągających historii można wyssać z mlekiem matki i po lekturze tej książki muszę przyznać, że to bardzo prawdopodobne. Zuza Kordel oddaje czytelnikowi swoją drugą powieść, która przenosi nas do słonecznej Italii, gdzie wraz z bohaterką odkrywamy czarowne miejsca nad jeziorem Como. Jakie przesłanie płynie z tej historii? 

Anastazja dotarła do zakrętu w swoim życiu, zakończony związek i rezygnacja z pracy mogły wywołać wiele złych emocji. Ale jest ciotka Zelda, która bezkompromisowo wysyła dziewczynę na wakacje do starej willi we Włoszech. Te wakacje sprawią, że Anastazja zacznie zastanawiać się nad własnymi wyborami, odkrywając piękno małego miasteczka. A spotkanie z tajemniczym, milczącym i niezbyt sympatycznym mieszkańcem willi wywoła chwile frustracji, ale również wiele niespodziewanych wydarzeń. Czy te kilka dni w słonecznym Bellagio pozwoli Anastazji na nowy początek? 

Autorka ujęła mnie stylem, który wspaniale dopełnia powieść, a jednocześnie historia wywołała na mojej twarzy zarówno uśmiech, jak również wzbudziła wiele innych uczuć podczas lektury. Historia wydaje się lekka, bardzo wakacyjna, przyciągająca i rzeczywiście spełnia wszystkie te kwestie, ale jednocześnie zahacza o głębsze życiowe kwestie. Autorka zdecydowała się na narrację pierwszoosobową, podzieloną między Anastazję i Alessandro, dzięki czemu oboje bohaterów pozwala nam się poznać bliżej i odkrywa podczas lektury swoje myśli. 

Podróż Anastazji do Bellagio to przede wszystkim odkrycie drobnych przyjemności, uchwycenie chwili, cieszenie się drobiazgami. Spojrzenie na wygrzewającego się w słońcu kota, słuchanie gwaru lokalnych mieszkańców, cieszenie się filiżanką kawy, promieniami słońca padających na twarz. Drobne przyjemności, które uciekają nam często w codziennej gonitwie spraw do załatwienia. Autorka pięknie pokazała to w tej powieści zderzając wyjazd Anastazji z tymi wcześniejszymi lotami po całym świecie, z których nie mogła, a może nie chciała czerpać przyjemności. 

To książka na wskroś kobieca. Zuza pokazuje wspaniałe relacje między przyjaciółkami, które choć zupełnie różne, mogą liczyć na siebie w każdej sytuacji. Niezwykle ekscentryczna ciotka głównej bohaterki dodaje wyrazistości tej powieści. Choć nieobecna, to jednak bez niej nic by się nie zdarzyło, to ona wielokrotnie była powodem tych wyborów, których dokonywała Anastazja. Kobieta, która szła pod prąd, która łamała standardy zarówno lata wcześniej, jak i obecnie. Włoskie bohaterki również pokazują wspaniałe charaktery i wzbudzają wiele sympatii. 

Oczywiście mężczyźni również w tej powieści występują. Przede wszystkim tajemniczy Alessandro, który wywołuje wiele sprzecznych uczuć, szczególnie na początku tej historii. Ale jednocześnie to dzięki niemu pojawia się wiele emocji, zarówno tych dobrych jak i złych. Kilka sytuacji dość komicznych, kilka sprzeczek, ale również powolne poznawanie się. Alessandro skrywa tajemnice, która sprawia, że początkowo właśnie tak się zachowuje i muszę przyznać, że ta tajemnica przez całą historię mocno mnie intrygowała. A jednocześnie było mi żal mężczyzny, który głęboko w duszy nie potrafił sam sobie poradzić. 

"Pewnego razu w Bellagio" to książka, która jest idealnym pomysłem na wakacyjną lekturę, ale którą można czytać o każdej porze roku, żeby odkryć trochę gorących dni. Autorka przedstawia bohaterów, którzy zyskują naszą sympatię, pokazuje, że warto się zatrzymać w codziennym biegu i do końca trzyma w niepewności co do tajemnicy głównego bohatera. Dodatkowo powieść zawiera dużo kobiecego pierwiastka i pozytywnych relacji międzyludzkich. Zdecydowanie warto sięgnąć po ten tytuł, ja świetnie się przy nim bawiłam.




  • Autor: Kordel Zuza
  • Tytuł: Pewnego razu  Bellagio
  • Wydawnictwo: Emocje Plus Minus
  • Liczba stron: 352
  • Premiera: 14 maj 2025


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz.

Copyright © 2014 Książkowe Wyliczanki , Blogger