- Autor: Jakub Ćwiek, Piotr Giemza-Popowski, Anna Kańtoch, Iwona Surmik, Wit Szostak, Michał Cholewa
- Tytuł: Smok urojony
- Wydawnictwo: Śląski Klub Fantastyki
- Liczba stron: 222
- Premiera: 2010 (Tricon - sierpień/wrzesień)
- Gatunek: fantastyka
Książki wydane w małym nakładzie, skierowane do pewnej grupy ludzi, napisane dla uświetnienia jakiegoś wydarzenia, budzą we mnie dwojakie uczucia. Z jednej strony jestem niepewna, nieufnie podchodząc do czegoś co pisane było "na zamówienie", z drugiej strony czuję się w jakiś sposób wyróżniona biorąc do ręki książkę limitowaną, nie mając pojęcia jak oceniają ją inni (ze względu na śladowe jej ilości w sieci). "Smok urojony" to zbiór opowiadań wydanych dla uczczenia Triconu 2010 roku - czyli wspólnej imprezy Polski, Czech i Słowacji oraz Ogólnoeuropejskiej, łączącej fanów fantastyki (tak literatury jak i innych środków przekazu).
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTEB2h2n7Xmk6Wr70MtpZ3Uyye9MFmsJJ0FebbgL5NudJClJwBrml0TxABHYJcQV2HrLQDEMzS69zIO2dru7OEKE2S3MfSdaDqeEU1jB-oKOhGDo9_MW7aLa9hyp1E8egql0NWzc6DFa4/s1600/DSC_3860.JPG)
Dzień ofiarny
Antologię opowiadań wydanych przez Śląski Klub Fantastyki, łączy ze sobą motyw smoka. Nie jest to jednak stworzenie które przychodzi nam do głowy jako pierwsza myśl. Smok w opowiadaniach autorów to stworzenie wymyślone, urojone, czasami ze względu na swoją formę, czasem dlatego, że tak naprawdę jest czymś zupełnie innym. Każdy z autorów podszedł do tematu inaczej, co stworzyło ciekawą mieszankę.
Minęło ponad cztery lata zanim zabrałam się za ten tytuł. Odstraszała mnie okładka, a dodatkowo forma opowiadań, które nigdy do końca mnie nie przekonują. W końcu wzięłam byka za rogi, przeczytałam i z chęcią podzielę się z Wami wrażeniami.
Zbiór składa się z sześciu opowiadań, trzy zapadły mi w pamięć, jedno mnie urzekło. Mamy współczesne polskie życie, z elementami magii, klasyczną powieść fantasy w stylu Dragonlance, historię osadzoną w przyszłości z gatunku antyutopii, kryminał retro z elementami fantasy/horroru, miniopowiadanie i klasyczną s/f z jajem.
Mnie najbardziej urzekł "Dzień ofiarny" Iwony Surmik, gdzie akcja osadzona na przełomie XIX i XX wieku opowiada o pewnej klątwie 23 marca. W ten dzień w niewyjaśnionych okolicznościach ginie mieszkaniec biednych Doków, zazwyczaj jest to dziecko. Zagadka zostaje w końcu rozwiązana i jest to przerażające wyjaśnienie. Podobał mi się język i sam pomysł. Wcześniej nie miałam styczności z literaturą autorki, ciesze się więc, że trafiłam na to opowiadanie.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-5QpA1At5HyGWMWOvM7fvYY9WYm5SpxHSuoJ3W7YPkoJWRd3bqwkCiQ0BmsYCAuu9CrqTVDh_yiqjTZbH0-D5IhXxOoiuBmn0dBZ0khmfGKqeunOiTVDoMJdro3cu3liMzG-bVfusrGk/s1600/DSC_3861.JPG)
Labirynty
Równie pozytywnie wspominam "Harfę pustyni" Anny Kańtoch. To moje drugie spotkanie z autorką i zaczynam rozpoznawać styl w jakim pisze - mroczny, przerażający, ale niesamowicie wciągający. Historia grupki najemników, która dociera do miasta na pustyni. Ze zdziwieniem obserwują paro-paronastoletnie dzieci tej społeczności, które poruszają się z bronią w ręku. Autorka pokusiła się o historie, która daje do myślenia, kończy się dość nieprzyjemnie ale i ciekawie.
"Smok, czarownica i stara szafa" Michała Cholery jest najbardziej żartobliwym tekstem w antologii. Czytając go miałam przed oczami sceny z filmu "Sierżant Bilko" z Stevem Martinem. Mamy tu stację wojskową na małej planecie gdzieś w kosmosie, w której żołnierze rozprężyli się zupełnie - mamy kasyno, rozkradany ekwipunek i wiele innych kwestii, za które grozi co najmniej więzienie wojskowe. Niespodziewana kontrola burzy spokój załogi, muszą wykorzystać oni cały swój spryt, żeby wyjść z sytuacji cało. Dobry język, tekst, który burzy grozę poprzednich opowiadań, pozwala na chwilę uśmiechu i zapomnienia.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCKZe0-Zan3MvyMQRUe73fPsgsn-sL9osE3abfxgDUx9bFSZwxkcvDdlnlrUGLHme9TCxkENx9LoFNILliWznZ8zP-aJJLX1H1Du2u8x0ztBQJi713CnKPew6LGFPF-YBVT2IQIz3yERc/s1600/DSC_3862.JPG)
Śpiący smok
Pozostałe trzy opowiadania nie były najgorsze - Jakub Ćwiek pokazał tu swoją poważną, życiową twarz ukazując molestowaną seksualnie wychowankę domu dziecka, Piotr Giemza-Popowski przedstawił historię fantasy, która wciąga, ale gdzie ilość postaci i ich imion dość mocno przeszkadzała mi w odbiorze, a jeśli chodzi o tekst Wita Szostaka to wolałabym o nim nie wspominać. Gdyby go nie było, wiele by ta antologia nie straciła.
Dzień ofiarny |
Zbiór składa się z sześciu opowiadań, trzy zapadły mi w pamięć, jedno mnie urzekło. Mamy współczesne polskie życie, z elementami magii, klasyczną powieść fantasy w stylu Dragonlance, historię osadzoną w przyszłości z gatunku antyutopii, kryminał retro z elementami fantasy/horroru, miniopowiadanie i klasyczną s/f z jajem.
Mnie najbardziej urzekł "Dzień ofiarny" Iwony Surmik, gdzie akcja osadzona na przełomie XIX i XX wieku opowiada o pewnej klątwie 23 marca. W ten dzień w niewyjaśnionych okolicznościach ginie mieszkaniec biednych Doków, zazwyczaj jest to dziecko. Zagadka zostaje w końcu rozwiązana i jest to przerażające wyjaśnienie. Podobał mi się język i sam pomysł. Wcześniej nie miałam styczności z literaturą autorki, ciesze się więc, że trafiłam na to opowiadanie.
Labirynty |
"Smok, czarownica i stara szafa" Michała Cholery jest najbardziej żartobliwym tekstem w antologii. Czytając go miałam przed oczami sceny z filmu "Sierżant Bilko" z Stevem Martinem. Mamy tu stację wojskową na małej planecie gdzieś w kosmosie, w której żołnierze rozprężyli się zupełnie - mamy kasyno, rozkradany ekwipunek i wiele innych kwestii, za które grozi co najmniej więzienie wojskowe. Niespodziewana kontrola burzy spokój załogi, muszą wykorzystać oni cały swój spryt, żeby wyjść z sytuacji cało. Dobry język, tekst, który burzy grozę poprzednich opowiadań, pozwala na chwilę uśmiechu i zapomnienia.
Śpiący smok |
Ciesze się, że w końcu zdecydowałam się na lekturę tej książki, odkryłam dzięki temu Iwonę Surmik oraz Michała Cholewę i na pewno w przyszłości zainteresuje się ich twórczością. Jeśli jesteście fanami fantastyk i nadarzy się Wam okazja przeczytania "Smoka urojonego" na pewno znajdziecie tam coś dla siebie. Polecam :)
Pierwsze odczucia: ciekawość, fascynacja, groza, radość
Pierwsze odczucia: ciekawość, fascynacja, groza, radość
Zapowiada się świetny kawałek lektury ☺ zwłaszcza to co Cię urzekło mnie fascynuje ☺
OdpowiedzUsuńTo opowiadanie jest naprawdę świetne, inne też niezłe. Może będziesz miała okazję przeczytać :)
UsuńCoś dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńCiesze się, że trafiłam w Twój gust :)
UsuńNie przepadam zbytnio za czytaniem antologii, ani za fantastyką, dlatego raczej nie skuszę się na powyższą pozycję.
OdpowiedzUsuńNiedługo na pewno sięgnę po gatunek, który powinien bardziej przypaść Ci do gustu :)
UsuńMyślałam, że to książka dla dzieci, a tu proszę ;o
OdpowiedzUsuńTo prawda, okładka jest bardzo myląca ;)
UsuńRzadko spotykam się z takimi książkami wydanymi w niewielkim nakładzie :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że ten konkretny tytuł ciężko dostać, o ile w ogóle. Ale czasem fajnie poczytać o czymś innym, niż książkach "na fali" w blogosferze ;)
UsuńCiekawy pomysł na książkę. Okładka przyciąga wzrok, a i w środku prezentuje się intrygująco. Może to być pozycja warta uwagi.
OdpowiedzUsuńNa pewno warto do niej zajrzeć :)
UsuńUwielbiam smoki i dawno nie czytałam żadnej antologii z opowiadaniami fantastycznimi, ale mam na swojej półce "Księge smoków". Wydaje mi się, że mimo wszystko ta książka byłaby fajnym uzupełnieniem:)
OdpowiedzUsuńTrochę inne spojrzenie, ale jeśli lubisz smoki, warta uwagi. Do "Księgi smoków" sama się od pewnego czasu przymierzam.
Usuń