9/12/2016

Prawdziwa i nieprzewidywalna "Dziewczyna z Dzielnicy Cudów" Aneta Jadowska (PRZEDPREMIEROWO)



Bałam się tej książki a jednocześnie miałam niesamowitą ochotę ją poznać. Bałam się, bo uwielbiam przygody Dory Wilk, a przedstawiona tam Nikita jest zimnym zabójcą bez sumienia. Jednocześnie strasznie chciałam poznać tę serię, zobaczyć jak autorka poradzi sobie z kolejną mocną kobiecą postacią. Okładka mnie zauroczyła, postanowiłam, że jak treść mi się nie spodoba, to przyjemnie będzie mieć ją na półce. 

Są przyjazne i urocze miasta alternatywne. I jest Wars – szalony i brutalny – oraz Sawa – uzbrojona w kły i pazury. Pokochasz je i znienawidzisz, całkiem jak ich mieszkańcy.

Jak ona. Nikita. To tylko jedno z jej imion, jedna z jej tajemnic. Jako córka zabójczyni i szaleńca chce od życia jednego – nie pójść ścieżką żadnego z rodziców. Choć na to może być już za późno.

Z Dzielnicy Cudów – części miasta, która w wyniku magicznych perturbacji utknęła w latach 30. ubiegłego wieku – zostaje uprowadzona jedna z piosenkarek renomowanego klubu Pozytywka. Sprawą zajmuje się Nikita. Trop szybko zaprowadzi ją tam, gdzie nigdy nie chciałaby się znaleźć. Na szczęście jej pleców pilnuje Robin. Czy na pewno? Kim on właściwie jest?

Blurb, jak rzadko, oddaje treść idealnie, a jednocześnie jest na tyle mglisty, że nie do końca wiadomo o co chodzi. Trudno silić się na lepszy, który może za dużo zdradzić, albo nie dość dokładnie pokazać świat w jakim przyszło żyć bohaterom. 

Aneta po raz kolejny nie zawodzi. Po serii o Dorze Wilk i Ropuszkach (Witkaca jeszcze nie czytałam) przedstawia kolejną bohaterkę, która pomimo całej nieprzyjaznej otoczki pozwala się odkryć i okazuje się zupełnie inna niż można by przypuszczać. Nikita, Carmen, Modliszka... dziewczyna która od lat pracuje dla Zakonu jako Cień, która parę lat wcześniej nie zawahała się zaatakować przyjaciół Dory i stworzyło to jej wizerunek, teraz zdradza swoje sekrety. Nieprzystępna dla świata, pracująca całkowicie samotnie, niewahająca się na zabicie każdego, kto wejdzie jej w drogę, zyskała jednocześnie moją sympatię i szacunek. Silna, nieustępliwa, pewna siebie feministka, która przez paskudne geny nie potrafi sobie do końca ze sobą poradzić. Kilka osób, które ma okazję znać ją odrobinę bliżej musiało porządnie się wysilić, żeby zasłużyć na nic zrozumienia. 

(...) pomyślałam, że jestem jak dostosowana do Warsa wersja Matki Polki - Matka Polka zabójczyni. Zamiast siaty z zakupami - zabezpieczone dowody, zamiast wrzeszczącego trzylatka - nieprzytomny facet przerzucony przez ramię. Oto ja, ikona Warsa, patronka Zakonu Cieni (...)

W tym ugruntowanym świecie pojawia się on - Robin, z niewinnym uśmiechem i całkowitym zaufaniem w miejscu, gdzie każdy członek Zakonu jest w stanie strzelić ci w plecy. Mężczyzna, który ma sfabrykowane akta, a jego chęć pomocy jest o tyle zaskakująca co wkurzająca. Nowy partner Nikity nie zapowiada się na osobę, która dożyje końca okresu próbnego, ale o dziwo w jakiś sposób wzburza zaufanie. Odkrywanie jego sekretów będzie świetnym sprawdzianem dla bohaterki. 

Dyskretnie obserwowałam Robina, zastanawiając się, jaką nosił magię. Jakąś musiał, skoro miał dość wyrazistą aurę, by mógł się z nią zsynchronizować tak potężny amulet. Nie było to coś, o co wypada pytać, zwłaszcza że sama nie miałam ochoty na odpowiadanie na takie pytania. 

Podobał mi się Thorn, ale chyba jeszcze bardziej zauroczył mnie magiczny świat Warszawy: przedzielony rzeką na dwa równie nieprzyjazne światy: Wars i dziką, zamieszkaną przez mutanty Sawę. Pomysł na ten świat jest ciekawy, czerpie z historycznych wydarzeń i pokazuje, że pisarka ma niezwykle bujną wyobraźnię. Miasto posiadające odcięte źródła mocy, "czkawkę", Stracone Dzielnice i jedyną w swoim rodzaju Dzielnicę Cudów. Niebezpieczne, ale piękne w swojej postaci. 

Nikita pozwala się odrobinę odkryć, pokazać co kieruje jej zachowaniem, jakie ma powiązania rodzinne, jak wyglądała jej przeszłość oraz obecne życie. Grunt jest stabilny i można na nim budować wspaniałe historie. 
Bardzo podobały mi się motywy z popkultury, które pojawiały się w przemyśleniach i dialogach między bohaterami. Szczególnie motyw dawania łuku spowodował mój szeroki uśmiech i wspaniały nastrój. 

Fanów Anety Jadowskiej nie trzeba przekonywać do tej książki. Tak samo wspaniałe pióro, wciągające przygody i niezwykle ciekawa, niejednoznaczna bohaterka. Wszystkich tych, którzy nie mieli jeszcze styczności z pisarstwem autorki, a lubią fantastykę, a szczególnie jej odmianę - urban fantasty, zachęcam, to wspaniała lektura. Ja z niecierpliwością czekam na kolejny tom przygód Nikity, mając nadzieję, że wytrwam w oczekiwaniu :) 

Seria o Nikicie: 



Dziewczyna z Dzielnicy Cudów


Heksalogia o Wiedźmie:


Złodziej dusz | Bogowie muszą być szaleni | Zwycięzca bierze wszystko | Wszystko zostaje w rodzinie | Egzorcyzmy Dory Wilk | Na wojnie nie ma niewinnych


Cykl Szamański: 



Szamański blues


Opowiadania:





Za możliwość poznania Nikity dziękuję:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz.

Copyright © 2014 Książkowe Wyliczanki , Blogger