12/02/2018

Drobne "Okruchy dobra" Justyna Bednarek, Jagna Kaczanowska


Historie świąteczne, mimo że tak różne, są do siebie podobne pod względem emocji, które z nich wypływają. Różnie może się dziać na kartach powieści, ale na koniec wierzymy w ich szczęśliwe zakończenie, "świąteczną magię", która wyłania się z treści i nadzieję na lepsze jutro. Nie wszyscy lubią tego typu książki, nie zawsze też jest dobry czas na ich czytanie. Jednak ten okres końca jesieni i początku przygotowań świątecznych to idealny moment, aby sięgnąć po taką właśnie historię, poznać jej bohaterów, ich losy i wierzyć w ten czas, kiedy ludzie są lepsi, milsi i sympatyczniejsi dla drugiego człowieka. Jak na tle tego typu książek wyglądają "Okruchy dobra"? 


Mieszkańcy pewnej kamienicy w Krakowie nie mają łatwego życia. Każdy z nich ma problemy, które nie tak łatwo rozwiązać. Brak porozumienia, trudna przeszłość, błędy, które ciężko już naprawić, uczucia, które nie do końca dają się zrozumieć. Zbliżające się święta jeszcze bardziej pokazują samotność i krzywdę niektórych mieszkańców. Ale również święta pozwalają na nadzieję. Drobne gesty, które wykonują mieszkańcy kamienicy w stosunku do innych, niewielka zmiana zachowania, wszystko to powoduje dużą zmianę, która ostatecznie dotknie wszystkich. 

Autorki bardzo pozytywnie zaskoczyły mnie swoim wspólnym debiutem i jego kontynuacją w postaci dwóch tomów "Ogrodu Zuzanny" T1, T2. Dzięki temu wiedziałam, że potrafią tworzyć historie ciekawe i interesujących a jednocześnie złożonych bohaterów. Po "Okruchy dobra" sięgałam więc bez obaw, ciekawa za to, jak autorkom uda się powieść świąteczna. 

Jeśli ktoś czytał jedną z pierwszych książek, która uruchomiła lawinę świątecznych historii na polskim rynku ostatnich lat, czyli "Cichą 5", zbiór opowieści napisanych przez autorów wydających swoje tytuły w Czwartej Stronie, może odnaleźć w tym tytule pewne podobieństwa. Historia mieszkańców pewnej kamienicy również tam była pomysłem łączącym historię. Jednak panie Justyna i Jagna poradziły sobie z tym tematem inaczej, dzięki czemu ta historia staje się świeża i ciekawa. 

Wyobraźcie sobie kamienicę w Krakowie, niedaleko Plant, w której mieszkają bardzo różni ludzie. Jest pewna starsza pani, która mieszka z duchami, jest kobieta po przejściach, która po raz pierwszy spędzi święta sama, młoda matka, która zwątpiła w powrót męża z zagranicy, starszy pan, który uwielbia spełniać życzenia ludzi, przewożąc ich ulicami miasta ze swoim wiernym druhem, samotny ojciec, który nie może znaleźć wspólnego języka z dorastającym synem, są również inni, którzy muszą odnaleźć się w życiu. 

Okres świąteczny sprzyja zmianom w ludzkim zachowaniu, wychodzeniu ze skorupy, otwieraniu się na innych. To właśnie czynią bohaterowie książki, czasami nie z własnej woli, czasami przypadkowo, ale dają drugiej osobie nadzieję, wiarę i siłę na zmiany. A tym samym sami zmieniają odrobinę swoje życie. Zwyczajne życie zwyczajnych ludzi, których bardzo często mamy za własnych sąsiadów, okraszone jest emocjami. I to emocje, duża ich ilość, są bardzo ważną istotą powyższej historii. To one stają się pełnoprawnym bohaterem, który daje nadzieję postaciom, ale i nam, czytelnikom. 

Życie jest pełne niespodzianek. Wystarczy tylko... Co mówił ten ksiądz, jak to ujął? Drobnostka. Tak, dobra drobnostka, maleńki okruszek dobra, który okażemy światu. Weźmiemy kota z ulicy. Odwieziemy komuś dowód, żeby się nie martwił w święta. Otworzymy drzwi i ... wleje się przez nie cały świat. 
Historia, która być może w innym okresie nie zwróciłaby na nas swojej uwagi, teraz jest idealnym pomysłem na odkrycie wielu emocji. Na pewno wywoła wzruszenie, smutek, żal ale i radość. Tej ostatniej jest wiele, zostawia czytelnika z otuchą na lepsze jutro, nadzieją że od dziś będziemy postępować inaczej, zwracać uwagę na coś więcej niż czubek własnego nosa, ale również będziemy otwarci na uczucia innych i spróbujemy wspólne znaleźć rozwiązania, które pozwolą nam być lepszymi. 

"Okruchy dobra" wygrywają dzięki językowi, plastycznemu, prostemu, który dopełnia całą historię. Autorkom po raz kolejny udało się stworzyć korowód barwnych postaci, każdą z innym bagażem doświadczeń, z inną historią ale również bardzo różnorodnych charakterologicznie. To wszystko sprawia, że ta historia jest tak przyjemna i naprawdę szybko się ją czyta. 




  • Autor: Bednarek Justyna, Kaczkowska Jagna
  • Tytuł: Okruchy dobra
  • Wydawnictwo: WAB
  • Liczba stron: 350
  • Premiera: 31 październik 2018

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz.

Copyright © 2014 Książkowe Wyliczanki , Blogger