12/19/2020

Szczęśliwie "Bo nadal cię kocham" Magdalena Kordel



Lektura tej książki to jak spotkanie z dawno nie widzianymi przyjaciółmi, przynosi wiele radości, spokoju i daje wiarę na przyszłość. I jak każda książka Magdaleny Kordel zaskakuje, bo choć to książka świąteczna, to porusza również inne kwestie, które być może na pierwszy rzut oka nie wydają w żaden sposób ze świętami związane. Oto powraca widmo wojny i trauma, która zostaje z jej uczestnikami na długie lata. Czy takie połączenie może dać dobrą, lekką lekturę idealną na ten nadchodzący czas? 

Leontyna zaniedbuje Kuferek, wystawa nie zmieniła się już od dłuższego czasu, zaczyna być opryskliwa dla klientów i unika listonosza. A to wszystko przez listy, które przychodzą i próbują zburzyć jej równowagę. Listy, które każą jej wrócić do przeszłości i zmierzyć się z tym, o czym próbuje od dawna zapomnieć. Pojawiają się też inne znaki: pewne zdjęcie i szuflada skrywająca niezwykłe tajemnice. Co musi się wydarzyć, żeby odważyć się na rozliczenie z przeszłością? I czy zbliżające się coraz bardziej święta pomogą w tej decyzji? 

To była trochę zaskakująca lektura, inna niż sobie założyłam. Pozwoliła mi ona spojrzeć na pewne kwestie jeszcze raz, z trochę innej strony. Puste miejsce przy stole wigilijnym nabrało dla mnie nowego, podwójnego znaczenia. A przygotowania do świąt, cała ta bieganina i wieczny rozgardiasz w wydaniu bohaterów pokazały, co tak naprawdę liczy się w tych dniach, o czym bardzo często zapominamy. 

Dobrze zabrać się za lekturę tego tomu po poznaniu "Tajemnic bzów", bo wiele wątków łączy się, co nie powinno dziwić, kiedy Leontyna staje się główną bohaterką tej świątecznej powieści. Odsuwanie od siebie przeszłości, zamykanie za sobą drzwi sprawia, że Zośka się zmienia, oddala od innych i otoczona strachem chce przeczekać licząc, ze wszystko potoczy się samo i jakby poza nią. Tajemnicze listy, które przychodzą stają się zapalnikiem z opóźnionym zapłonem. W końcu doprowadzi do wybuchu. 

Byłam zaskoczona, bo ta książka, to połączenie świątecznych klimatów, tych pozytywnych, rodzinnych, ciepłych i radosnych, o których większość z nas marzy, z wojną i traumą jaką zostawiła w ludziach, którzy żyli w jej cieniu. Wydawać by się mogło, że te dwa tematy trudno połączyć, że nie ma dwóch bardziej odległych od siebie kwestii, które wywołują zupełnie inne uczucia. A jednak. Autorce się udało i to ze świetnym skutkiem. 


(...) Ileż by dała, żeby zobaczyć uch wszystkich raz jeszcze. Jeszcze raz usiąść przy wigilijnym stole w komplecie, bez świadomości tego, co tak naprawdę znaczy puste miejsce.

Najszczęśliwszy jest ten, kto może nadal wierzyć w anonimowego, zbłąkanego wędrowca - przemknęła jej przez głowę gorzka myśl.

Jej puste miejsce przy wigilijnym stole nie musiało czekać, aż zajmie je tajemniczy podróżnik. Od niepamiętnych lat miało stałych rezydentów. Tłoczyli się za tym krzesłem wszyscy, których pożegnała (...) 

Po trudnych latach Leontyna odzyskała też cząstkę przeszłości. Choć niektórym może wydać się to ckliwe, to wątek odzyskanej znajomości nie tylko daje nadzieję, ale też odrobinę szalonego charakteru, który również sporo wnosi w tę historię. Zresztą w tej książce znaleźć można również kilka innych elementów, które z pewnością ubawią czytelnika, a które roznosi wraz z pocztą listonosz Krzysztof. 

Powrót do Malowniczego to spotkanie z jej bohaterami, szczególnie rodziną Madaleine, a jednocześnie z bohaterami serii o Miasteczku. W ten sposób po raz pierwszy Magdal i Klementyna, Michał i Kuba stają ramię w ramię i razem szukają zgubionej starszej pani, która stara się odnaleźć swoją przeszłość, a która odkrywa jednocześnie jak wspaniała ma rodzinę, co z tego że przyszywaną. 

"Bo nadal cię kocham" to książka, z której tchnie Duch Świąt, miłość, radość i nadzieja, a przede wszystkim wspólni czas dla wszystkich, którzy o sobie myślą. Samotność jest najgorszym przekleństwem człowieka, a wspólny czas, choćby przepełniał go harmider, daje nadzieję na przyszłość. Dlatego książki Magdaleny Kordel są idealnym lekarstwem na ten trudny czas. Ta nowa doskonale pasuje do kolekcji i jest jak kolejna dawka leku na całe zło. I pokazuje, jak normalnie może być. 

- Lubię święta - mruknęła Magda. - A wiesz dlaczego? (...) Bo wtedy miłość jest taka... Taka skondensowana i widoczna i wszyscy się do wszystkich garną. I to wszystko ma taki głęboki sens, i bałagan w kuchni, i kiczowate ozdoby, i poplamiony przez dawne barszcze obrus... I to puste miejsce, bo patrząc na nie, można czuć ogromną wdzięczność za to, że tyle nas przy tym stole nadal siedzi... (...)




  • Autor: Kordel Magdalena
  • Tytuł: Bo nadal cię kocham
  • Cykl: Malownicze #06
  • Wydawnictwo: Znak
  • Liczba stron: 384
  • Premiera: 25 listopad 2020

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz.

Copyright © 2014 Książkowe Wyliczanki , Blogger