Są takie książki, które trudno się czyta, jeszcze trudniej ocenia, ale które zdecydowanie warto poznać, choćby po to, by poszerzyć horyzonty i spojrzeć z innej perspektywy na tematy, które wydają się znane, ale nie do końca przeżyte. "Wyjarzmiona" to właśnie jedna z takich lektur: brutalna, pełna brudu codzienność bohaterki zostaje mocno odciśnięta w świadomości czytelnika, zmuszając do emocjonalnego zaangażowania i refleksji.
Bohaterką tej historii jest Rozalia Balawender, dziewczynka z ubogiej wsi na Lubelszczyźnie, która w 1831 roku poprzysięga zemstę dziedzicowi. Mijają lata, a ona przechodzi niezwykłą drogę: z bosego dziecka staje się elegancką panną młodą u progu ślubu z majętnym mężczyzną. Po drodze uczy się czytać, poznaje świat wielkiego miasta i bezwzględnych reguł społecznej gry. Każdy kolejny krok to dla niej walka o przetrwanie i o siebie, czasem za cenę lojalności, moralności, a nawet własnych korzeni.
To nie jest łatwa lektura i to na wielu poziomach. Już od pierwszych zdań czytelnik musi się mentalnie przestawić, wejść w świat chłopstwa, zrozumieć nie tylko trudy ich codziennego życia, ale też oswoić się z językiem, który może stanowić barierę. Gwara, jaką posługują się bohaterowie, mocno odróżnia chłopa od „Poloka”, podkreślając podziały społeczne i kulturowe. Dodatkowym wyzwaniem jest zwarta, gęsta narracja, dialogów jest niewiele, a chociaż historia opowiadana jest w trzeciej osobie, to silne zespolenie narracji z Rozalką sprawia wrażenie, jakby to ona sama snuła tę opowieść.
Perspektywa głównej bohaterki sprawia, że wiele życiowych kwestii wydaje się oczywistych i przez to łatwo mogą umknąć podczas lektury. To książka, która wymaga skupienia. Autorka pokazuje dziecko wychowane w przekonaniu, że najważniejsze jest przetrwanie, nawet kosztem innych. Rozalka od najmłodszych lat uczy się myśleć przede wszystkim o sobie, bo tylko to daje jej szansę na przeżycie w brutalnym świecie. Już na pierwszych stronach uderza obojętność wobec cierpienia i śmierci, może dlatego, że śmierć to codzienność, obecna tuż obok od zawsze, a może dlatego, że nie dotyczy bliskich, chłopów takich jak ona.
Książka podzielona jest na trzy części: wieś, dwór i miasto, każdy z tych etapów symbolicznie oddala Rozalkę od rodzinnej chaty. Choć każde nowe miejsce daje jej szansę na zmianę, to równie często przynosi cierpienie i trudne doświadczenia. Początkowe rozdziały przesiąknięte są lubelską gwarą, która naturalnie towarzyszy jej dzieciństwu. Z czasem, wraz z dorastaniem i nauką przy każdej nadarzającej się okazji, język Rozalki staje się coraz bardziej literacki, bardziej „polski”, choć w głębi duszy wciąż nosi to, czego nauczyła się w domu.
Podczas lektury nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że chłopi ukazani są niemal na poziomie zwierząt albo prymitywniejszych form homo sapiens, żyją po to, by przeżyć, pracują, piją, nie myślą o niczym poza przetrwaniem. Kobiety zajmują jeszcze niższą pozycję, wychodzą spod władzy rodziców prosto pod but przyszłego męża, który bije i upija się na umór. Dzieci od najmłodszych lat uczą się życia jako nieustannej walki — walczą o jedzenie, uwagę, przetrwanie, nie mając w sobie przestrzeni na myślenie o drugim człowieku. Każda inność, fizyczna, psychiczna, społeczna, jest wyśmiewana, potępiana i często kończy się tragicznie.
Życie Rozalki zmienia się dzięki nauce, która w połączeniu z jej rozwiniętym cwaniactwem pozwala jej stopniowo wspinać się po drabinie społecznej. Jednocześnie autorka ukazuje, że na każdym etapie życia, szczególnie jako kobieta, bohaterka jest wykorzystywana — i to w sposób, który wydaje się całkowicie normalny dla wszystkich wokół. Dwór, choć wydaje się być lepszym miejscem, również przynosi brutalne doświadczenia, a miasto, które miało być jej wyzwoleniem, wcale nie zmienia jej losu na lepsze. Wręcz przeciwnie, przynosi nowe, tragiczne wydarzenia, które na zawsze rysują jej życie.
„Wyjarzmiona” to powieść, w której autorka wyraźnie ukazuje przepaść między chłopami a szlachtą. Perspektywa chłopki, która dorasta w trudnych warunkach, a potem staje się młodą kobietą z ambicjami, ukazuje drobne kroki ku lepszemu życiu. Dzięki determinacji Rozalka wychodzi z kurnej chaty, a jej historia kończy się w momencie oświadczyn bogatego mężczyzny. W trakcie lektury czytelnik napotyka wiele trudnych, brutalnych i niewyobrażalnych dla współczesnego odbiorcy sytuacji, ale ta książka ma także ogromną wartość edukacyjną, otwierając oczy na to, jak wyglądał świat zaledwie dwieście lat temu.
- Autor: Bożek Renata
- Tytuł: Wyjarzmiona
- Wydawnictwo: Marginesy
- Liczba stron: 352
- Premiera: 23 kwiecień 2025
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy zostawiony komentarz.