Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Prószyński i S-ka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Prószyński i S-ka. Pokaż wszystkie posty

7/06/2023

Czym jest "Klątwa Langerów" Wioletta Sawicka

Czym jest "Klątwa Langerów" Wioletta Sawicka

Burzliwy wiek XX pozwalał na wiele zmian - społecznych, politycznych i gospodarczych. Polska mogła podnieść się z kolan, odrodzić jako państwo, odkryć swoje korzenie. Jednak wiele rejonów współczesnej Polski nie miało łatwego zadania. Zamieszkiwały je różne grupy, czasem bardzo odmiennych narodowości. Jak w takim wypadku wybrać, która ojczyzna jest tą prawdziwą? Często pojawiały się też kwestie związane z rozwojem i majętnością. Warmia po zakończeniu I wojny światowej, podczas tworzenia nowych granic europejskich miała do wyboru Polskę i Niemcy. Jak wybrać? 

Rodzina Langerów, jak wiele innych zamieszkałych na Warmii, staje przed dylematem, na które państwo zagłosować podczas nadchodzącego plebiscytu - odradzającą się Polskę, czy bogate Niemcy. W chałupie mieszkają Polacy, więc wybór jest oczywisty. Choć Niemcy zamieszkujący okolicę robią wszystko, żeby zmienić głosy - zdarzają się napady, zdarza się przekupstwo. Langerom rodzi się córka, mała Lizka, która staje się oczkiem w głowie całej rodziny. Tej samej nocy kilkuletni syn bogatego niemieckiego gospodarza zostaje znaleziony przez Langera i przywieziony do chałupy. Dwójka dzieci należy do dwóch różnych światów, a jednak znachorka widzi niepokojące wizje, które łączą oboje.

Nie czytałam wcześniejszych tytułów autorki, dzięki temu ze świeżą głową poznałam historię z "Klątwy Langerów". Autorka pokazała mi świat, który był mi obcy. Nie pamiętam, żebym wcześniej czytała historię osadzoną na Warmii, szczególnie w czasie kiedy Polska kształtowała się na nowo. Poznałam trudne relacje mieszkańców tamtych ziem. Polacy i Niemcy, żyjący od lat razem, teraz muszą dokonać wyboru kraju, w których chcą żyć. Ta decyzja powoduje wiele konfliktów, pokazuje trudne losy biednych chłopskich rodzin, które nie mogą liczyć na ochronę. Mieszkający w tym rejonie Niemcy są o wiele bogatsi, dzięki czemu mogą pozwolić sobie na porządną propagandę przeciwko Polsce, która w tym czasie musi mierzyć się z najazdem Armii Czerwonej. Bojówki niemieckie zmuszają chłopów często siłą, aby głosowali na dobrze znane Prusy. 

Na podstawie rodziny Langerów, którzy są zdecydowani na wybór Polski, pomimo szykan i wszelkich innych negatywnych skutków swoich decyzji, autorka pokazuje czasy, w którym przyszło żyć bohaterom. I choć najbardziej widoczną kwestią jest właśnie zbliżający się plebiscyt i wszystkie wydarzenia, które wokół niego oscylują, to również niezwykle istotne jest codzienne życie bohaterów. Znój dnia codziennego, radzenie sobie z biedą i niepewnością jutra. Szukanie pieniędzy, żeby mieć na podatek a także zwrot pożyczki. 

Autorka obdarła wyidealizowany świat tamtych czasów z wszystkich później doszywanych pięknych elementów. Pokazała wszystkie te kwestie, które były niezwykle problematyczne i bolesne w życiu na wsi, szczególnie w momencie szukania swojej tożsamości narodowej. I to sprawiło, że ciężko oderwać się od lektury. Choć pewnie miałam tą przewagę, że nie byłam świadoma, jak zakończył się plebiscyt, nie oceniałam wyborów bohaterów oraz powodów, które nimi kierowały. 

Pierwszy tom kończy się w momencie, który zmusza do poznania kontynuacji. Autorka nie szczędzi bohaterom nieszczęść, nie wygładza wydarzeń, nie znajduje sposobów, które stworzyłyby ich życie lepszym. A jednocześnie ich trwanie w swoich postanowieniach, codzienna walka z codziennością pokazują, jak bardzo twardymi ludźmi byli. Walka Polacy - Niemcy to jedno, ale równie ciekawie pokazany jest rozłam w polskich mieszkańcach ziem. Wiele z nich nie czuje przynależności z krajem, którego nie znają, wolą wybrać to co znane i pewne. Szczególnie jeśli, za właściwe głosowanie można dostać pieniądze.

"Klątwa Langerów" to początek historii, opisującej rodzinę polską mieszkającą na terenie Warmii chwilę po zakończeniu I wojny światowej. W przededniu plebiscytu, który ma zdecydować o przyszłości tych ziem. Autorka oddaje walkę wewnętrzną między mieszkańcami, trudne wybory oraz mozolną codzienność. Ta historia jest wciągająca, pokazuje nocy fragment historii Polski, który dotąd rzadko gościł w powieściach. 

Recenzja pisana dla portalu: 




  • Autor: Sawicka Wioletta
  • Tytuł: Klątwa Langerów
  • Seria: Opowieść warmińska #01
  • Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
  • Liczba stron: 264
  • Premiera: 07 marzec 2023

 



5/18/2023

Jakie są "Mądre matki, dobre żony. Kobiety w Korei Południowej" Małgorzata Sidz

Jakie są "Mądre matki, dobre żony. Kobiety w Korei Południowej" Małgorzata Sidz


Od jakiegoś czasu interesuje się Koreą, staram się poznawać tamten kraj, zarówno południową, jak i północą jego część, dlatego oglądam filmy, seriale, gdzie wbrew powszechnej opinii znajdują się ciekawe wątki społeczne, ale również czytam - książki koreańskich autorów i książki o Korei. Nie mogłam więc nie sięgnąć po nowowydaną przez wydawnictwo Prószyński i S-ka książkę, w której autorka opisuje tamten świat. O czym dokładnie i w jaki sposób? O tym już za chwilę. 

Obraz Małgorzaty Sidz, to kobiece spojrzenie na współczesną Koreę Południową. Poprzez rozmowy z różnymi bohaterami, poprzez swoje podróże, a także literaturę, autorka pokazuje świat niezwykle różny od nam znanego, w którym patriarchalne wartości są głęboko zakorzenione w społeczeństwie, a konfuncjańskie spojrzenie na świat wielokrotnie zmusza kobiety do porzucenia własnych marzeń. Jest to jednocześnie opowieść o kraju, który w bardzo szybkim tempie przeszedł wiele przemian, a na współczesne spojrzenie mieszkańców nierzadko wpływa burzliwa historia. 

Czytałam już kilka książek na temat Korei Południowej, pisanych zarówno przez Polaków jak i autorów innych nacji i muszę przyznać, że lektura tej pozycji zdecydowanie wyróżnia się na plus. Autorka przedstawia tamten świat przez pryzmat kobiet, ale pokazuje cały przekrój społeczny. Dzięki rozmowom z poszczególnymi bohaterkami poznajemy świat, w którym kobieta przez presję społeczną, ale również presję ze strony najbliższej rodziny powinna wyjść za mąż do 30 roku życia. Żona staje się osobą, która czuje przymus zostania matką. A w momencie zostania matką, powinna zrobić wszystko, żeby jak najlepiej zadbać o dziecko - odejście z pracy, żeby być w pełnej dyspozycji dla dziecka jest najczęstszym wyborem. W Korei, jak w wielu krajach Azji wschodniej, niezwykle ważne jest wykształcenie - czyli rankingi i miejsce które dziecko zajmuje. Poświęcenie dla edukacji dziecka jest niezwykle istotne i świadczy o matce. Jednak również w książce widać powolną zmianę w takim myśleniu. Niektóre bohaterki pokazują, że da się połączyć pracę i wychowanie, niektórym pomagają mężowie lub rodzice. Jeszcze inne nie decydują się na ślub, albo też nie posiadają dzieci. 

Ta książka, to jednak coś więcej niż kobieta i jej rola w społeczeństwie koreańskim. Podczas lektury podróżuje się z autorką po ulicach Seulu, odkrywa uliczne jedzenie, prawie czuje smaki potraw i nabiera się niesamowitej ochoty, żeby znaleźć się tam naprawdę z takim przewodnikiem, żeby samemu poczuć smak i aromat dań i wszechobecnego alkoholu. Świat koreańskich uliczek malowany przez autorkę jest niezwykle urokliwy, a jednocześnie przychodzi pewna doza smutku, ile zmieniło się przez pandemię, jak wiele miejsc, które jeszcze kilka lat temu były w pełnym rozkwicie, teraz nie istnieje. 

Współczesna Korea nie mogłaby istnieć bez powiązań historycznych i o nich też autorka wspomina. Niektóre kwestie są trudne, niektóre bardzo bolesne, niektóre całkowicie mi nieznane. Emigracja zarobkowa do Japonii i Rosji, diaspora, która powstała i częściowo powróciła do kraju, to element o którym nie słyszałam i z ciekawością o nim czytałam. Jednocześnie pojawia się okupacja japońska i niezwykle trudny temat niewolnic seksualnych. Ten temat do dziś stanowi bardzo duży problem, dotąd żyjące kobiety starają się uzyskać odszkodowania. (Ten wątek pojawia się w jednym z odcinków kdramy "Jutro", jak dla mnie bardzo trudny). Autorka wspomina również o podziale Korei, ciągłym napięciu na linii północ-południe. Jednym z mniej znanych tematów jest równie kupowanie żon przez koreańskich rolników. 

Równie istotne wątki współczesne pokazują polityczne kwestie, jak zatonięcie promu Sewol, czy jakże współczesna tragedia w Itaewon, która miała miejsce z końcem października ubiegłego roku. 

Co jeszcze pojawia się podczas lektury? Kwestie dbania o urodę i jej poprawiania poprzez liczne zabiegi i operacje. Niezwykle trudny temat gwałtu na dziecku. Wiara, wierzenia, przesądy i wróżby. Życie Koreańczyków w Japonii, emigracja "po lepsze życie" do Korei Północnej oraz ucieczki z tego kraju, co powiązane jest z handlem ludźmi. 

Doceniam również bogatą bibliografię, która pojawia się w tej książce. Autorka wspomina zarówno książki jak i artykuły, które dotyczą poszczególnych tematów, przywołuje ich fragmenty, pojawia się również rozmowa z Borą Chang, koreańską pisarką, która w ubiegłym roku odwiedziła Polskę, a której książka niedługo zostanie u nas wydana. Cała bibliografia pojawia się na końcu książki, dzięki czemu można pogłębić tematy poprzez lekturę książek, które w dużej mierze wydane są po polsku. 

"Mądre matki, dobre żony" to kwintesencja Korei Południowej, spojrzenie na całość kraju przez pryzmat kobiet, ale również pokazanie bardzo szeroko współczesnego życia w Kraju Spokojnego Poranka. Dzięki różnorodności poruszonych tematów, sięgnięciu po historię, jak również bo najbardziej współczesne wydarzenia, autorce uda się zainteresować szereg czytelników. Zaangażowanie pisarki, jej radość z przebywania w Korei  jak również sympatię do kraju i jego mieszkańców wypływają z książki. Ta pozycja to doskonała lektura zarówno dla osób, które chciałyby dowiedzieć się czegoś o Korei Południowej jak również pogłębić swoją wiedzę o tym kraju. 



  • Autor: Sidz Małgorzata
  • Tytuł: Mądre matki, dobre żony. Kobiety w Korei Południowej
  • Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
  • Liczba stron: 408
  • Premiera: 16 maj 2023






























8/01/2019

W czasie Powstanie kwitła "Miłość '44" Agnieszka Cubała

W czasie Powstanie kwitła "Miłość '44" Agnieszka Cubała
Miasto, które nie mogło już dłużej czekać. Okupacja stałą się torturą, z której jedyną drogą ucieczki była walka. 1 sierpnia godz. 17.00. Godzina W. Otwarta walka z okupantem. Biało-czerwone opaski na rękach. Młodzi ludzie z karabinami. Barykady. Gruzy zniszczonych domów. Ucieczka kanałami. Rzeź Woli. Zrujnowane Stare Miasto. Ludzie czekający na śmierć. A miało być pięknie: Wystarczy kilka dni, żeby Niemcy zostali pokonani. Zresztą nadchodzi armia radziecka, więc pomoc jest w zasięgu ręki... Powstanie Warszawskie - walka, której nie można było wygrać? Polacy, którzy poświęcili się dla Ojczyzny i Warszawy. Bohaterowie! Minuta ciszy dla Nich wszystkich!

Ale Powstanie Warszawskie to nie tylko walka. A może walka, wizja możliwej śmierci i niesamowicie trudne warunki, szczególnie w późniejszych dniach Powstania, wywoływały w ludziach również inne uczucia. O tym pisze autorka "Miłości '44". 44 historie, które opowiadają o bardzo różnych relacjach damsko-męskich. O miłości romantycznej, takiej aż po grób (czasem nadchodziło to niezwykle szybko), innym razem związek oparty na potrzebie chwili. Miłosne uniesienia, zauroczenie powstańczymi bohaterami, a czasami drobne elementy codzienności, nie tylko wśród powstańców ale również wśród ludności cywilnej. Z tej książki wyłanianą się historie bardzo różnorodne, barwne, radosne, czasami niezwykle smutne, a często pokazujące zwyczajność podczas wojny. I zupełnie inne oblicze osób, które w tamtym czasie znalazły się w Warszawie podczas walk. 

Historie, które znaleźć można w książce powstały na podstawie rozmów oraz różnorodnych materiałów, często archiwalnych. Nie wszystkie historie są opisane dokładnie. Czasami to ulotne momenty, jak ten o poparzonych małżonkach. Czasami historia opowiedziana jest ustami jednej ze stron. Niekiedy źródłem są książki, bo ludziom, o których opowiada dana historia, nie dane było doczekać kapitulacji. To historie piękne, przejmujące, tragiczne, ale przede wszystkim pokazujące ten niezwykle trudny czas z zupełniej innej perspektywy. 

Niektóre związki wojenne i powstańcze są bardziej znane, jak choćby losy Barbary Drapczyńskiej i Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Piękna miłość, która nie miała możliwości na szczęśliwe zakończenie. I miłość, która była tak silna, że wybrała śmierć. Historii powstańców, którzy poznawali się podczas wojny, a w czasie Powstania pobierali, jest dużo. Były to różne związki. Myślimy o powstańcach jak o bohaterach bez skazy, a przecież byli to ludzie różni. I po wojnie ich losy też toczyły się bardzo różnie. 

Powstanie to był niezwykle trudny czas, z czego uczestnicy walk zdawali sobie sprawę. Nie wiedzieli, czy istnieje jakieś jutro. Dlatego tym bardziej musieli żyć chwilą. Chcieli poczuć czym jest miłość. Choć na krótką chwilę zapomnieć o przerażających wydarzeniach tuż obok. To piękny a jednocześnie trudny obraz. Historie zawarte w książce wywołują bardzo wiele emocji: tych dobrych i tych złych. A jednocześnie lektura o dylematach powstańców pokazuje inną stronę walk i nową twarz tych ludzi. 

Po lekturze zaczęłam dostrzegać również inne powstańcze kwestie i zastanawiać się nad nimi. Nie tylko walkę, poświęcenie i śmierć, ale również codzienne drobne radości i smutki. Momenty, które zmieniały spojrzenie na świat. Wybory, które decydowały o być albo nie być. W książce pojawiają się również historie cywili, którzy przebywali w powstańczej stolicy. Historie krótkie lub dłuższe, zaobserwowane przez powstańców. Piękne momenty, tragiczne lub smutne. Albo takie prawdziwe, jakie znamy i z naszego codziennego życia. 

Jestem pełna podziwu dla autorki, która zebrała tak wiele historii (a okazuje się, że w książce nie znalazły się wszystkie). Dzięki lekturze poznałam czasy Powstania z innej perspektywy, która dała mi szersze spojrzenie na ten burzliwy czas. Wiele jest książek o Powstaniu i jego uczestnikach, znaczna ich część to wartościowe pozycje. Do takich właśnie zalicza się również "Miłość '44" Agnieszki Cubały. Tytuł pozwala odkryć czytelnikowi obraz powstańczej miłości w bardzo wielu jej wymiarach. Choć mam wrażenie, że to przedsmak tego, co działo się w czasie Powstania w tysiącach serc, wiele z tych historii zginęło wraz z uczestnikami walk. 

"Miłość '44" zaciekawi każdego, kto pasjonuje się czasami Powstania Warszawskiego. Miłość, która wypływa z kart powieści pokazuje, że gniew i nienawiść nie były jedynymi uczuciami, które kierowały powstańcami. Miłość pokazuje inne spojrzenie na uczestników walk. A różnorodność historii nie pozwala się nudzić i wywołuje całą gamę emocji. Lektura zdecydowanie wciąga. 

Recenzja powstała we współpracy z portalem:




  • Autor: Cubała Agnieszka
  • Tytuł: Miłość '44
  • Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
  • Liczba stron: 468
  • Premiera: 16 lipiec 2019

1/17/2019

Filozoficzne przemyślenia w "Dziesięć tysięcy żyć" Michael Poore

Filozoficzne przemyślenia w "Dziesięć tysięcy żyć" Michael Poore


Kolejne wcielenia, reinkarnacja, kolejne szanse na doskonałość - tego można oczekiwać po tym tytule, sugerując się okładką. Co jednak znajdziemy w środku tej książki i jak autor poradził sobie z motywem, który wykorzystywany jest w literaturze i filmografii wystarczająco często, żeby mógł się znudzić? Czy można wyciągnąć z tego tytułu jakieś wnioski? A może jest to jedynie powieść rozrywkowa?

1/26/2018

Brutalnie prawdziwy "Ogień wśród nocy" Teresa Messineo

Brutalnie prawdziwy "Ogień wśród nocy" Teresa Messineo

Wiele powstało książek na temat II wojny światowej: niektóre z nich to historie oparte na faktach, wspomnienia i relacje ocalałych, inne kierują się bardziej w kierunku fikcji literackiej gdzie bohaterowie są stworzeni przez pisarza, jednak przekaz który wyłania się z kart powieści oddaje piekło wojny, którego nadal w pełni nie potrafimy zrozumieć, żyjąc w dzisiejszych czasach. "Ogień wśród nocy" przedstawia historię dwóch fikcyjnych kobiet, jednak ich losy oparte są na wielu rozmowach z ówczesnymi pielęgniarkami działającymi na wszystkich frontach wojny. 

1/05/2018

Kim jest "Królewska heretyczka" Magdalena Niedźwiedzka

Kim jest "Królewska heretyczka" Magdalena Niedźwiedzka

Powieść historyczna zyskuje coraz to nowych autorów, na których warto zwrócić uwagę. Dla mnie Philippa Gregory pisze świetne powieści, na polskim gruncie równie ciekawie tworzy Elżbieta Cherezińska. Powyższy gatunek zawsze mnie do siebie przyciąga, kiedy więc odkryłam książkę Magdaleny Niedźwiedzkiej, nie mogłam się jej oprzeć. Autora zdecydowała się osadzić swoją powieść w czasach elżbietańskich. Jak wypada ten debiut? 

9/08/2017

Co wydarzy się przez "48 tygodni" Magdalena Kordel

Co wydarzy się przez "48 tygodni" Magdalena Kordel

Mówi się, że początki zawsze są kiepskie, a debiuty rzadko kiedy spełniają wymagania czytelnicze. W końcu wiadomo, że autor z każdą popełnioną książką rozwija swój warsztat - zarówno jeśli chodzi o język jak i historie. Magdalena Kordel mówiła kiedyś, że 48 tygodni to książka bardzo lekka i prosta. W końcu zdecydowałam się na jej lekturę. Czy ta historia jest tak prosta jak mogłoby się wydawać? Czy wciągnie osobę, która poznała rozbudowane historie autorki? 

8/09/2017

Prawdziwa "Historia spisana atramentem" Maria Ulatowska, Jacek Skowroński

Prawdziwa "Historia spisana atramentem" Maria Ulatowska, Jacek Skowroński

Historie rodzinne, tajemnice, wspomnienia, pozostałe pamiątki - tworzą naszą spuściznę. Czasami z mlekiem matki zdobywamy wiedzę o przodkach, ich życiu, niezwykłych przygodach, lub codziennych trudach. Czasem jednak potrzeba czegoś więcej, żeby inaczej spojrzeć na antenata, którego znaliśmy w dzieciństwie i młodości. Powyższa książka powstała na podstawie pamiętnika, który trafił do autorki po latach. 

5/29/2017

#6/17 Zapowiedzi czerwcowe

#6/17 Zapowiedzi czerwcowe

Kolejny miesiąc się kończy (jakoś błyskawicznie) pora więc na przyjrzenie się premierom, które w czerwcu zagoszczą w księgarniach. Niby wakacje idą i wydawnictwa powinny zwolnić, a nadal jest w czym wybierać :) 

9/30/2016

Sepią malowane "Kobiety z ulicy Grodzkiej. Matylda" Lucyna Olejniczak

Sepią malowane "Kobiety z ulicy Grodzkiej. Matylda" Lucyna Olejniczak
Historie rodzinne, które w trakcie czytania pokazują nie tylko losy samych bohaterów, ale również miast w ich dawniejszej odsłonie, mają w sobie coś magicznego. Najnowsza książka Lucyny Olejniczak osadzona jest właśnie w takich realiach - przedwojenny Kraków, społecznie zupełnie inny niż ten dzisiejszy, równie piękny i romantyczny. Na jego ulicach i skwerach spotkać można bohaterkę, która próbuje spełnić swoje marzenia. 

8/30/2016

Zmień wszystko i "Poza czasem szukaj" Katarzyna Horodyniec

Zmień wszystko i "Poza czasem szukaj" Katarzyna Horodyniec


Stabilne, spokojne i ustatkowane życie może być pociągające, ale dla niektórych jest zbyt monotonne i mało rozwijające. Pragnienie zmian, wyrwania się, spróbowania czegoś innego... byle tylko nie za wiele, bo niektóre rzeczy parzą. Można próbować zacząć wszystko od nowa, stać się nową osobą? 

9/29/2015

"We dwoje" Katarzyna Woźniczka

"We dwoje" Katarzyna Woźniczka


Dzieci bawiące się na placu zabaw, rodzice na spacerze z pociechami, matki z wózkami wybierające się na codzienne zakupy, te widoki są nam powszechne, dlatego nie zastanawiamy się nad nimi podczas podróży. Istnieją jednak osoby, które takie widoki wzruszają, ale również uświadamiają im, co być może nigdy nie będzie im dane. Problem dzisiejszego społeczeństwa - bezpłodność, a czasem tylko bardzo poważne problemy z zajściem w ciążę to tylko jeden z aspektów książki "We dwoje".


9/22/2015

"Milcząca siostra" Diane Chamberlain

"Milcząca siostra" Diane Chamberlain






















Chamberlain, Chamberlain, osławiona Chamberlain. Z każdej strony same pozytywne recenzje, peany na temat twórczości autorki, to wszystko w końcu przekonało mnie, żeby sięgnąć po którąś z jej książek. Nadarzyła się okazja na niedawno wydawaną "Milczącą siostrę", najnowszą książkę autorki i... Hmm...


8/03/2015

Nowości sierpnia - III - Prószyński i S-ka

Nowości sierpnia - III - Prószyński i S-ka
Moje propozycje nowości od wydawnictwa Prószyński i S-ka



**********************

Sarah Waters "Złodziejka"


Premiera: 04.08.2015

Niezwykła i zaskakująca historia, utrzymana w duchu powieści Dickensa i Wilkiego Collinsa.
Wiktoriańska Anglia, 1862 rok. Susan Trinder i Maud Lilly mają po osiemnaście lat, obie są sierotami, obie straciły matki w dramatycznych okolicznościach. Sue Trinder, córka złodziejki i morderczyni, mieszka w Londynie przy Lant Street, w domu oszusta i pasera, gdzie codziennie załatwia się brudne interesy. Panna Maud Lilly – wykształcona młoda dama – wychowuje się w Briar, posiadłości wuja – miłośnika i kolekcjonera nader specyficznego gatunku książek. Pewnego dnia losy obu dziewcząt się łączą.


7/23/2015

WYNIKI KONKURSU "Miłość na Bali" Tanya Valko

WYNIKI KONKURSU "Miłość na Bali" Tanya Valko
Gotowi na wyniki konkursu?

Zwycięzcę konkursu, który dostanie książkę "Miłość na Bali" Tanya Valko nie było trudno wyłonić, losowanie poszło gładko i bezproblemowo :) Co prawda moja pomocna ręka losująca przebywa na wakacjach, więc musiałam poradzić sobie sama, ale dałam radę :) 



Tak wyglądały przygotowania do losowania :)


Jeszcze tylko chwila i okaże się, kto został szczęśliwym posiadaczem egzemplarza książki.


A zwyciężczynią jest Aneta Wojtiuk! 


Zdecydowanie gorszy problem miałam z wyborem osoby, która dostanie nagrodę-niespodziankę. Miałam chyba większy problem, niż przy ostatnim konkursie. Wasze propozycje książek bardzo przypadły mi do gustu, z wielu sugestii na pewno skorzystam i przeczytam, choć nie wiem czy jeszcze w te wakacje. Niektórzy z Was zaskoczyli mnie (bardzo pozytywnie) formą wypowiedzi. Nic więc dziwnego, że wybór był trudny. 

Po długich rozważaniach zdecydowałam się na wybór tej odpowiedzi: 

Więc to Scathach dostanie tajemniczą paczkę :) 


Co zdecydowało o moim wyborze? Już w przyszłym tygodniu będę odpoczywać nad polskim morzem, przechadzać się po plaży a może nawet siedzieć na molo. Wizja, która wyłania się z tej wypowiedzi była więc dla mnie bardzo sugestywna :) 

Gratuluje obu zwyciężczyniom :) Zaraz zabieram się za pisanie maili. 

7/21/2015

"Miłość na Bali" Tanya Valko

"Miłość na Bali" Tanya Valko

Bali, rajska wyspa, gdzie wszystkie marzenia się spełniają. Miejsce idealne, słońce, roślinność, morze, egzotyczna sceneria, mili ludzie, czego można chceć więcej. Ludzie marzą o tym, żeby choć raz w życiu spędzić tam wakacje, a niektórzy oczarowani tą wyspą fantazjują o spędzeniu tam reszty życia. Czy to prawdziwa rajska wyspa? A może tam również czekają na człowieka niebezpieczeństwa i zasadzki? Autorka pokazuje nam oblicze wyspy, które poznała dzięki swojemu pobytowi.


Dorota, Marysia i ich rodziny urządzają się powoli na Bali. Chcą tu zacząć spokojne i radosne życie po ciężkich przeżyciach, o których można przeczytać w poprzednich książkach autorki. Bali nie staje się dla nich idealnym miejscem. Dorota bardzo szybko odkrywa ciemną stronę wyspy - ludzi, życie, układy, horrendalne opłaty, nieoczekiwaną śmierć. Marysia wraz z mężem i córką mieszka w Dżakarcie, stolicy Indonezji. Młode małżeństwo oddala się od siebie, a podróże po mieście są nie do zniesienia. Jak poradzą sobie bohaterowie w tym kraju? 

"Miłość na Bali" to kontynuacja przygód bohaterów, o których losach autorka napisała już "Sagę arabską" oraz pierwszy tom "Sagi Azjatyckiej", przede wszystkim Doroty, jej córek oraz męża Łukasza. Wcześniej wielokrotnie chciałam sięgnąć po "Arabską żonę" i kolejne tomy, ale jakoś nigdy mi się nie udało. Poznając bohaterów dopiero w tym tomie miałam pewne obawy, które od samego początku okazały się zupełnie bezpodstawne. Nieznajomość wcześniejszych książek autorki nie przeszkadza w poznaniu ich życia dopiero na Bali. 

Pisarka wykorzystała postacie, które niektórzy już znają z poprzednich tomów, a inni dopiero poznają, aby przedstawić niezwykły rozdźwięk na Bali jak i w całej Indonezji. Dorota, która dostała pracę w luksusowym hotelu dość szybko odkrywa seks biznes, tragiczną opiekę medyczną, handel narkotykami, więzienie i śmierć, balijskie wierzenia, złe duchy, nawiedzone miejsca i wiele innych kwestii, o których być może przeciętny turysta nigdy się nie dowie. Marysia mieszkająca w stolicy Indonezji oraz Łukasz, były mąż Doroty poznają życie w tym państwie od innej strony, niewyobrażalne ilości samochodów tworzą ciągłe korki i wielogodzinne przeprawy, aby dostać się do pracy, sposób zatrudniania obcokrajowców, prostytucja, pogarda dla innych nacji, te wszystkie kwestie nie są im obce. Chcąc pokazać wszystkie te problemy autorka nie miała problemu ze stworzeniem ciekawej i wartkiej akcji, która nie pozwoliła na dłużej oderwać się od tej książki. 

Dorota, jak sama zauważa, przyciąga do siebie życiowego pecha, bo staje się uczestniczką wielu nieszczęśliwych sytuacji. Czasami własna głupota, czasami zaś los sprawiają, że kobieta nie może żyć normalnie i spokojnie, ale co chwilę zostaje wciągnięta w coraz to nowe nieprzyjemne sytuacje, które bardzo często wpływają na jej psychikę, niszczą dotychczasowe życie i pozostawiają nowe blizny na duszy. W jej przypadku idealnie spełnia się powiedzenie "z deszczu pod rynnę". W pewnym momencie czytelnik zaczyna zastanawiać się, co nowego przydarzy się tej nieszczęsnej kobiecie. 

Również pozostali bohaterowie nie wiodą lekkiego i przyjemnego życia. Marysia ma problemy z mężem, pracą, codziennym życiem a przede wszystkim z Dżakartą. Zastanawia się, czy jej decyzja o ślubie i wspólnym życiu nie była przedwczesna i zaczyna żałować, że zdecydowała się na ten krok. Łukasz, po rozstaniu z Dorotą przeprowadza się do swojej kochanki, młodej Induski. Dziewczyna nie jest jednak tym za kogo uważa ją mężczyzna, za to zaślepienie i głupotę przyjdzie zapłacić nie tylko jemu ale również jego synowi. 

Autorka wprowadziła innych bohaterów, bardziej pobocznych, z różnych części świata, którzy w różny sposób dostają się na Bali, chcą spełnić tam swoje marzenia. Liczą na raj na ziemi, a nie raz znajdują się w piekle. Tanya Vanko przedstawia nam grupę studentów, która przyjechała na stypendium, Australijczyka, chcącego zmienić swoje życie, małżeństwo Indonezyjki i Polaka, oraz wielu innych. Każdy z tych ludzi marzy o czym innym, na początku wydaje się, że udało im się zmienić swoje życie, ale ostateczne wyspa sprawia kłopoty, o których nie śnili i które nie raz kończą się tragicznie. Wszystkie wydarzenia zmierzają do smutnego końca. 

Niektóre wydarzenia pojawiające się w książce czytałam z ciekawością ale nie bardzo się w nie wczuwałam, były też takie, które przeżywałam bardzo mocno. Choć wiem że konkretne postacie zostały przez pisarkę wymyślone, to sytuacje w jakich się znalazły już nie, a to znaczy że jakieś pierwowzory mogły wcześniej istnieć. Mocno przeżyłam studentów, Dorę i sytuację która ją spotkała. Również starsza kobieta z Polski, która zaprzyjaźniła się z Dorotą na początku i która ostatecznie bardzo tragiczne skończyła mocno zapadła mi w pamięć. 

Obraz Bali wyłaniający się z książki jest dualistyczny. Z jednej strony sama wyspa z przyrodą i zabytkami jest miejscem, w które pewnie każdy z nas chciałby dotrzeć. Druga strona medalu jest jednak mroczna. Balijczycy zrobią wszystko za pieniądze, korupcja w kraju jest niesamowita, a gotówka otwiera wszystkie drzwi, nawet w więzieniu. Mieszkańcy wyspy z jednej strony uśmiechnięci i pomocni, z drugiej wyciągną ostatni grosz od zagranicznych turystów. Gangi i prostytucja szerzy się na każdym kroku. Za posiadanie narkotyków można dostać karę śmierci, a jest to jednocześnie najbardziej dochodowy biznes. 

Pisarka nie zapomniała również o klimatach arabskich. Pojawia się były mąż Marysi, jego nowa żona oraz syn, pojawia się zamachowiec, który nie może przeżyć bezbożności bohaterów i planuje ich tragiczny koniec. Współpraca Arabii Saudyjskiej i Indonezji w chwytaniu terrorystów-samobójców również jest ciekawym elementem historii. 

Tanya Valko potrafi bardzo trafnie przedstawić ludzi z bardzo różnych grup społecznych. Bohaterowie, których stworzyła są bardzo prawdziwi, z wszystkimi przywarami, które posiadają. Niejeden raz chciałam potrząsnąć niektórymi postaciami pytając "Co ty wyprawiasz kobieto?", niejeden raz bohaterowie mnie irytowali, śmieszyli, nie rozumiałam ich problemów, nie raz płakałam i byłam wściekła na sytuację w jakich się znaleźli. Pisząc w ten sposób pisarka pozwoliła mi jeszcze bardziej wczuć się w książkę. 

Obraz wyspy jak i całego kraju, który przedstawiła autorka jest niesamowicie wyrazisty. Bardzo chciałam wybrać się tam na wakacje o ile kiedyś nadarzyłaby się okazja, jednak po lekturę tej książki zaczynam się poważnie zastanawiać, czy jestem na to gotowa. Zdaje sobie sprawę, że sytuacje które przedstawiła pisarka mają jedynie ostrzec wybierających się tam turystów, ale mnie na dzień dzisiejszy zniechęciła do wyprawy na rajską wyspę. Może z czasem to się zmieni. 

"Miłość na Bali" to książka, która z jednej strony wciąga i ciekawi a z drugiej pozwala otworzyć oczy i poznać tę mroczną stronę "rajskiej wyspy". Pisarka przedstawiła bardzo wiele problemów nękających wyspę, wplatając je bardzo ciekawie w fabułę. Całość tworzy wciągającą historię, którą można poznawać samodzielnie albo jako kolejną cześć przygód bohaterów. Jesteście zainteresowani tematem Bali? Ta książka z pewnością przypadnie Wam do gustu :) 


Za możliwość lektury dziękuję wydawnictwu:


7/08/2015

KONKURS "Miłość na Bali" Tanya Valko

KONKURS "Miłość na Bali" Tanya Valko
Lubicie konkursy prawda? Możliwość wygrania książki każdemu książkoholikowi sprawia radość. Dzięki uprzejmości wydawnictwa Prószyński i S-ka, w ramach akcji #prawdziweobliczeraju, mam dla Was egzemplarz książki, którą napisała Tanya Valko "Miłość na Bali". Autorka popełniła swego czasu Sagę Arabską, która być może niektórzy z Was znają, a na którą ja od pewnego czasu poluję. Marzycie o wyjeździe na malownicze wyspy? Chcecie tam odpocząć? Autorka pokazuje tę drugą, mroczną stronę Bali, gdzie nie wszystko jest tak piękne jak na folderach reklamowych biur podróży. Jest to jednocześnie lekka wakacyjna powieść. Sama w niedługim czasie skuszę się na lekturę tej książki, a potem uraczę Was recenzją :) 

Dla dalszej zachęty przedstawię Wam odpowiedzi autorki na moje pytania, które miałam okazję jej zadać. 

1. Bali od lat promowana jest jako raj na ziemi, wyspa szczęścia. Jak długo trzeba tam przebywać żeby odkryć to drugie, mroczne, oblicze, oraz z czym się wiąże jego odkrywanie? 

To zależy od szczęścia lub nieszczęścia. Znam młodych ludzi, którzy przyjechali zaledwie na 10 dni i cały czas narzekali. Jakoś przed podróżą nie założyli różowych okularów i prawda biła ich po oczach. Przez cały czas dręczyła ich dezynteria, zaraz natknęli się na naciągaczy, okradziono ich, a w klinice zapłacili krocie za wystawienie recepty i wątpliwą diagnozę. Inni przylatują na rajską wyspę i spotykają ich same cudowne rzeczy, więc nie ma reguły.


2. "Miłość na Bali", opowiada losy bohaterów, które zostały oparte na prawdziwych faktach. Jakie najbardziej niezwykłe opowieści usłyszała Pani, bądź odkryła na Bali? 

Niezwykła jest sama atmosfera Bali. Tam zaczyna się wierzyć w cuda, wędrówkę dusz i reinkarnację. Niezwykłe było to, ze sąsiad moich przyjaciół miał nadprzyrodzone zdolności i widział dusze zmarłych. Opisał zmarłego ojca mojej przyjaciółki, który ponoć stale jest przy niej obecny i spaceruje po domu i posesji. Nigdy nie widział zdjęcia tego mężczyzny, ani nie wiedział, ze ojciec pani domu nie żyje.

3. Jest Pani osobą, która dużo podróżuje po świecie, odkrywa Pani kraje niezbyt znane większości Polaków. Czy znalazła Pani do tej pory miejsce, które Panią oczarowało i do którego chciałaby Pani wrócić? 

Jak już napisałam w przedmowie "Miłości na Bali" pomimo wszystko uwielbiam Bali. Straszliwie podobało mi się także w Ankor Wat w Kambodży. Zaś piramidy w Gizie zapierają mi dech w piersiach, a nabatejska Petra szokuje swoją potęgą.

Więc jak gotowi na konkurs ?

Przypominam również, że nadal trwa wcześniejszy konkurs, w którym można wygrać "Musiałam umrzeć" Mariny Achmedowej. Po szczegóły zapraszam TUTAJ


Regulamin konkursu:
  • Organizatorem nagród w Konkursie jest blog Książkowe Wyliczanki, a sponsorem jest Wydawnictwo Prószyński i S-ka, które w ramach akcji #prawdziweobliczeraju przekazało powyższy egzemplarz książki.
  • Konkurs trwa w dniach 08.07.2015 - 21.07.2015 (do 23:59)
  • Wyniki konkursu pojawią się w ciągu dwóch dni od jego zakończenia.
  • Jeśli któraś z wylosowanych osób nie zgłosi się po wygraną w przeciągu 3 dni, zostanie wykonane dodatkowe losowanie w ramach pozostałych osób. 
  • W konkursie mogą wziąć jedynie osoby zamieszkałe na terenie Polski.
  • Do udziału w konkursie może przystąpić każda osoba odwiedzająca bloga, nie jest konieczne posiadanie bloga. 
  • Miło będzie mi jeśli udostępnicie informacje o konkursie i baner konkursowy, jednak nie jest to wymóg konieczny.
  • Polubienie fanpage Książkowych Wyliczanek oraz fanpage Wydawnictwa Prószyński i S-ka będzie miłym akcentem.
  • Aby wziąć udział w konkursie wystarczy w komentarzu pod postem zgłosić się, konieczne jest też podanie adresu mailowego w celu późniejszego kontaktu ze zwycięzcą.
  • Dodatkowy los można otrzymać odpowiadając na pytanie: Jaką książkę zabrałabyś/zabrałbyś na wakacyjny wyjazd i skąd taki wybór? (liczę na waszą inwencję twórczą :) )
  • Odpowiedź na pytanie, która najbardziej zapadnie w serce organizatorce (barwinka), zostanie nagrodzona dodatkową nagrodą - niespodzianką :) 

Wzór zgłoszenia:

Zgłaszam się.

Adres e-mail: przykładowy@gmail.com

Odpowiedź na pytanie: (opcjonalnie)

12/08/2014

"Sycylijska opowieść" Nicky Pellegrino

"Sycylijska opowieść" Nicky Pellegrino
Dane techniczne:

  • Autor: Pellegrino Nicky
  • Tytuł: Sycylijska opowieść
  • Tytuł oryginalny: The food of love cookery school
  • Tłumaczenie: Edyta Jarczewska
  • Wydawnictwo: Prószyński i S-ka 
  • Liczba stron: 391
  • Premiera: 24 czerwca 2014
  • Gatunek: literatura kobieca, powieść współczesna

Sycylia - słońce, morze, ciepło, piękne widoki, wylewni ludzie. Czy nie o takich miejscach myślimy, kiedy planujemy wyjazdy wakacyjne? Jeśli mamy szczęście (czyt. czas, pieniądze) możemy tam spędzić parę dni, tydzień,  czasem dwa -  "ładujemy baterię", żeby potem zmierzyć się z szarą codziennością i obowiązkami czekającymi w domu. Teraz, zimą, kiedy dni należą do najkrótszych w roku, jest ponuro, zimno i nieprzyjemnie, takie miejsca jak Sycylia, w jej letniej osłonie, stają się marzeniem wielu. Książka, której akcja rozgrywa się na południu Europy może być namiastką tamtego klimatu. 

Luca Amore szykuje się do przyjęcia kolejnej grupy uczestników swojego kursu, prowadzi on bowiem szkołę kulinarną. Mężczyzna chce, żeby ludzie z całego świata poznali smaki Sycylii, naturalne jedzenie, przepisy przekazywane od pokoleń. Cztery kobiety - Moll, Tricia, Valerine i Poppy, przyjeżdzając na te wakacje chcą, oprócz poznania kuchni, odnaleźć nową drogę, spełnić swoje marzenia, odkryć się na nowo. Czy te plany nie kolidują z planami szkoły? Czy osiem dni wystarczy, żeby zapoczątkować życiowe zmiany?

Nie wiem, czy ta książka trafiłaby kiedyś w moje ręce, gdyby nie wygrana na potargowym spotkaniu blogerów w Krakowie. Kiedy jednak znalazła się w moich zbiorach nabrałam chęci, żeby zapoznać się z jej treścią i wakacyjnymi klimatami. Akcja zawiera się w bardzo krótkim czasie, bo osiem dni to naprawdę niewiele, żeby poznać bohaterów i się z nimi zżyć. Tym razem jednak autorce udało się przyciągnąć czytelnika, co było możliwe poprzez oddanie głosu każdemu z bohaterów. Narracja jest różna - zarówno pierwszo- jak i trzecioosobowa. Króciutkie rozdziały z punktu widzenia Luca, które są właściwie przerywnikami, przeplatają się z rozdziałami, które ukazują widok na wydarzenia każdej z uczestniczek. Żeby było jednak jeszcze ciekawiej, najpierw pojawia się zwierzenie bohaterki w pierwszej osobie, z którego poznamy jej życie, punkt widzenia na świat, żeby potem ukazać wydarzenia danego dnia już w trzeciej osobie. Takie pomieszanie narracji nie jest uciążliwe, pozwala natomiast na szersze spojrzenie.

Postacie wprowadzone przez autorkę, choć jest ich niewiele, są bardzo różnorodne. Cztery uczestniczki kursu to cztery różne charaktery, cztery historie, cztery zupełnie różne osoby, jak również skrywane przez nie sekrety. Każda z pań kierowała się czymś innym planując ten wyjazd - mamy tu świeżą rozwódkę, mamy wdowę, wziętą adwokat od rozwodów oraz matkę samotnie wychowującą dzieci. Cztery zwykłe kobiety, które w jakiś sposób zmienią w się w czasie tych dni. Mamy również Luca, który postanowił wrócić do małego miasteczka na Sycylii, żeby odkrywać przed nieznanymi osobami tajniki lokalnej kuchni. Pod warstwą serdeczności i uśmiechu skrywa on bolesne sekrety, które zostawiły bolącą ranę. Mamy również członków lokalnej faktorii czekolady, którzy odegrają w tej historii niemałą rolę.

Wszystko okraszone jest wątkiem kulinarnym - panie uczą się gotować, samodzielnie przygotowywać podstawowe składniki kuchni, tworzyć kompozycje smaków i zapachów. Luca zabiera je również do miejsc, gdzie mogą poznać smaki przekazywane od pokoleń - faktorię czekolady, plantację winogron oraz wytwórnię regionalnych win, oraz inne, ciekawe miejsca.

Czytając tę książkę ma się swoje sympatię i antypatie, a potem, poznając bohaterów trochę lepiej, zmieniają się one, ewoluują i nasza niechęć skupia się na innej postaci. Rzadko zdarza się autorowi wzbudzić u mnie takie zmiany, pani Pellegrino się to jednak udało. 

Książka ta należy do tych lekkich i przyjemnych, lecz jest bardzo dobrze napisaną pozycją parząc na ten wyznacznik. Zawiera w sobie odrobinę tajemnicy, trochę intrygi, południowe smaki i zapachy, wąskie uliczki sycylijskiego miasteczka, bardzo otwartych ludzi, którzy żyją bez pośpiechu. To idealna lektura na lato, wakacyjny wyjazd, czy spędzenie wolnego czasu w ogrodzie. To również ciekawa lektura na okres zimowy, kiedy za oknem jest zimno i mokro, wieczory zapadają bardzo szybko, a my możemy przenieść się myślami do ciepłych klimatów. 

Dla kogo:
- osób, spragnionych słońca, ciepła i pięknych klimatów
- miłośników jedzenia, gotowania, tworzenia dań
- każdego, kto ma ochotę poczytać lekką, niezobowiązującą lekturę


Za możliwość przeczytania dziękuję sponsorowi mojej wygranej: 

5/09/2014

"Siły ciemności" Nora Roberts

"Siły ciemności" Nora Roberts

Dane techniczne:
  • Autor: Roberts Nora 
  • Tytuł: Siły ciemności
  • Tytuł oryginalny: Dark Witch
  • Seria: Rodzina O'Dwyer
  • Tłumaczenie: Xenia Wiśniewska
  • Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
  • Liczba e-stron (epub): 314
  • Premiera: 11 marca 2014
  • Gatunek: romans, fantastyka


Kto nie kojarzy nazwiska Nory Roberts? Autorka ma bardzo bogatą bibliografię, osobiście kojarzę ją z romansami, choć słyszałam że pisze również inne gatunki. Dwa lata temu miałam okazję zapoznać się z jej twórczością przez "Wzburzone fale". Ostatnio wpadła mi w oko nowo-wydany pierwszy tom trylogii - "Siły ciemności", opowiadający historię rodziny, na której ciąży swego rodzaju klątwa.

Iona nie czuje się spełniona w życiu, nie może się odnaleźć, dlatego postanawia wrócić na ziemie przodków, do Irlandii, gdzie mieszka jej daleka rodzina. Nawiązuje kontakt z kuzynostwem, zaczyna pracować w stadninie, bo konie kocha i rozumie. I poznaje mężczyznę, który zawładnął jej sercem. Ale w tym wszystkim pojawia się mroczna siła, która chce zniszczyć jej rodzinę, pradawna magia nadal rządzi na tych ziemiach. 


Nigdy nie czytałam romansu połączonymi z wierzeniami pierwotnymi - magią, czarownicami. No dobrze, jak byłam nastolatką pochłonęłam całą "Sagę o Ludziach Lodu" Margit Sandemo, ale tamte książki nigdy nie były dla mnie romansem - sagą rodzinną, fantastyką a dopiero gdzieś potem pojawiał się romans. Tutaj natomiast autora zafundowała połączenie pół na pół - romans z fantastyką. Już od pierwszej strony pojawa się dużo magii - bohaterka zaczyna uczyć się władać swoimi mocami czarownicy, co ją nie dziwi, bo uświadamiałą ją w tym babcia przez wiele lat. Jej kuzynostwo - Branna i Connor od dzieciństwa znają swoje moce i przeznaczenie. Wiedzą, że w końcu we trójkę przyjdzie im się zmierzyć z mroczną siłą, która od wielu pokoleń chce odebrać im magię. Oprócz tej trójki poznajemy troje blisko zaprzyjaźnionych z nimi ludzi - Mearę, Fina i Boyla. Towarzystwo trzyma się razem przez całe życie, a teraz dołączyła do nich Iona. 

Niestety mimo dobrych chęci książka sprawiła mi dużo zawodu.

Prolog, który przedstawia wydarzenia z XIII wieku bardzo mocno kojarzył mi się z wyżej wspomnianą "Sagą...". Wydarzenia współczesne również mnie nie przekonały - Iona "co w sercu to na języku" kojarzy mi się z Alice Cullen ze Zmierzchu - chochlik, niska, blondynka z krótką fryzurką. Pewnie czytam za dużo książek, ale oprócz porównań jest parę innych rzeczy, które mnie denerwowały.
Iona od razu po przybyciu do Irlandii odwiedza kuzynów, których w życiu nie widziała, co więcej nie zapowiadała się że przyjedzie, a oni bez jednego słowa przyjmują ją pod swój dach. Bohaterka ze względu na swoje powiązania magiczne świetnie dogaduje się z końmi i właśnie w stadninie poznaje miłość swojego życiu. Od pierwszego spojrzenia mężczyzna robi na niej wrażenie, może nie myśli, że to miłość, ale na pewno oczarowanie, które zresztą w miłość zmienia się bardzo szybko. Jeśli chodzi o Boyla, to dziewczyna też robi na nim wrażenie i szybko się do siebie zbliżają. Potem już są ze sobą właściwie przez całą książkę. Oczywiście pojawia się nieporozumienie, zranione uczucia, ale w sumie nie ma większych wzlotów i upadków. Akcja dąży do spotkania ze złą siłą, która jest finałem tego tomu.
O błędach mniejszych lub większych można by pisać dużo. Wiem jakie pary pojawią się w drugim i trzecim tomie serii, więc chyba nie ma sensu po nie sięgać.

Są jednak i plusy. Język sprawił, że wciągnęłam się w tą historię. Mimo, że cały czas na nią psioczyłam, to w pewnym momencie uroniłam łezkę. Bohaterowie mi się podobają, mają swoje tajemnice, choć są osobami, które da się lubić. Ciekawym zabiegiem było połączenie losu każdego z trójki kuzynostwa z konkretnym zwierzęciem. Szkielet tej historii jest ciekawy i można by go dobrze rozwinąć, co się niestety nie udaje. 

Książka ma dużo minusów, największym z nich jest przewidywalność, zarówno jeśli chodzi o relacje między bohaterami, jak i wątek magiczny. Połączenie tych gatunków nie wyszło autorce na dobre, bo niestety żaden nie jest dopracowany i przez to oba są nieciekawe.
Co najlepsze doczytałam się, że jest to bestseler New York Timesa o.O. Nie wnikam, kto tam dokonuje wyborów. 

Podsumowując zawiodłam się na tej pozycji. Wiem, że romans nie jest wymagającym gatunkiem, ale jakiś poziom powinien trzymać. Nie mam zamiaru rezygnować z dalszego poznawania pisarstwa autorki, choć z tą serią się raczej nie zetknę. 

Copyright © 2014 Książkowe Wyliczanki , Blogger