8/26/2016

Mroczna, niezwykła "Próba ognia" Josephine Angelini


Pogoń za grzechem i złem przez stulecia niszczyła całe rodziny, skazywała ludzi na śmierć w męczarniach i ściągała strach na całe wsie i miasteczka. Wystarczył mały donos, najczęściej zupełnie bezpodstawny, aby kobieta została uznana za czarownicę torturowania, a następnie spalona na stosie albo utopiona. Najbardziej sławetny przypadek, ten z Salem pokazuje ogromną ludzką tragedię. To tam zginęło dwadzieścia osób, m.in. rodzina Proctorów. Pomysł na alternatywny świat, oparty na tamtych wydarzeniach wydaje się niezwykle pociągający. Postanowiłam zagłębić się w niego i poznać Lili Proctor. 


Lili od dzieciństwa zmaga się z chorobą, która bardzo mocno ogranicza jej życie, często zmuszając do rezygnacji z wielu przyjemności. Dziewczyna miewa ataki, które najczęściej kończą się w szpitalu. Pozbawiona znajomych bardzo rzadko ma okazję na integrację. Dlatego zaproszona przez Tristana, swojego jedynego przyjaciela, a od niedawna także chłopaka postanawia wybrać się na imprezę, co kończy się dla niej niesamowitym bólem. W chwili zwątpienia marzy o zniknięciu. Spełniające się życzenia nie zawsze są właściwe. Lili trafia do alternatywnego świata, gdzie czary wygrały walkę z rozumem, a władczynią absolutną jest jej alternatywna wersja - Lilian. Bohaterka będzie musiała zmierzyć się z trudnym i niezwykle niebezpiecznym światem. 

Alternatywna rzeczywistość zawsze mnie w książkach pociąga, dlatego ten tytuł bardzo szybko trafił na moją półkę zaraz po premierze. Gorzej było z czytaniem. Kiedyś zabrałam się za nią, ale po przebrnięciu przez kilkadziesiąt stron stwierdziłam że to nie ten moment, bo zupełnie nie mogłam się wczuć. Drugim razem sięgnęłam za namową i ogromnym poleceniem. Początek znowu męczyłam, jednak wystarczyło, że Lili przeniosła się do alternatywnego świata, żeby mój stosunek się zmienił. Powoli zaczęłam coraz bardziej się wciągać, do tego stopnia, że zaraz po skończonej lekturze zaopatrzyłam się w niedawno wydaną kontynuację. 

Choroba Lili, na którą nikt nie zna lekarstwa, jest jej przekleństwem. Świat, w którym przyszło jej żyć, nie potrafi poradzić sobie z atakami dziewczyny. Początkowe wydarzenia w naszym świecie były trochę chaotyczne, niezbyt wciągające, ale musiały się wydarzyć, żeby zrozumieć całość opowieści. Po przeniesieniu się do innego uniwersum wraz z bohaterką poznajemy niezwykły świat i prawa nim rządzące. Autorka bardzo sprytnie wykorzystała nazwisko głównej bohaterki i miasteczko Salem, aby w tej innej rzeczywistości przywitać ją w świecie pięknym, ale jednocześnie okrutnym. Lili poznaje swoje alter ego - mroczną, okrutną Lilian, która rządzi w tym mieście. Ucieka poza mury, gdzie trafia na oddziały partyzantów. To tam zaczyna się jej prawdziwa przygoda i tam też poznaje Rowana, który zdaje się jej mocno nienawidzić. Dziewczyna marzy o powrocie do domu, z wszystkimi tego konsekwencjami, a jednocześnie powoli poznaje świat magii, tym bardziej, że jej predyspozycje w tym kierunku są naprawdę wielkie. 

Autorka pokusiła się o stworzenie niezwykle realnego świata alternatywnego, z wszelkimi prawami nim rządzonymi. Wszechobecna magia sprawia, że jest to bardzo okrutny świat. Odwrócona rzeczywistość poluje na wszelkie formy nauki, chcąc ją unicestwić. Niewielkie skupiska ludzkie, oraz przerażające bestie kryjące się w lasach. Ten świat przypomina trochę nasze średniowiecze, a jednocześnie zdaje się być bardzo przyjazny naturze i być może człowiekowi. Czarownice rządzą wszystkim, poprzez swoje wolity, skupiające ich moc. A co najważniejsze, stosy palą się tu równie często jak w naszej przeszłości. 


Książka wciąga z każdą kolejną stroną mocniej. Mimo średnio wciągającego początku, wystarczy przeczytać kilkadziesiąt stron żeby zostać wciągniętym w historię cierpienia, walki, miłości i wielkiej magii. Lili to bohaterka, którą łatwo polubić, bo zdaje się zwyczajną dziewczyną. Ma swoje zasady, których stara się przestrzegać, ale jednocześnie jest silna psychicznie. Początkowa chęć ucieczki i powrotu do domu, zmienia się z chwilą poznania sytuacji, choć absolutnie nie staje się wybawicielką, a raczej przypadkowo pomaga w czasie poszukiwań ścieżki powrotu. 

Tego typu lektury czyta się przyjemnie i niezwykle szybko. Historia wciąga i kończy się w momencie, który natychmiast domaga się poznania kontynuacji. Pojawia się ciekawy wątek miłosny, który jednocześnie zmusza do zastanowienia, czy alter ego z innego świata to ta sama osoba, czy też osobowość jest odmienna. 

Z jednej strony lekka, z drugiej ciekawa, a z trzeciej trochę daje do myślenia. Właściwie jest to początek przygód bohaterki, nakreślenie świata i ludzi w nim żyjących. Nie mogę doczekać się, kiedy sięgnę po ten tytuł, który Wam zdecydowanie polecam. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz.

Copyright © 2014 Książkowe Wyliczanki , Blogger