Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Papierowy Księżyc. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Papierowy Księżyc. Pokaż wszystkie posty

11/17/2020

Przedpremierowo poznajcie "Winter" Marissa Meyer

Przedpremierowo poznajcie "Winter" Marissa Meyer


Połączenie czterech klasycznych baśni i wkomponowanie ich w świat przyszłości wyszedł autorce doskonale. Do tej pory poznaliśmy losy Kopciuszka (Cinder), Czerwonego Kapturka (Scarlett), i Roszpunki (Cress). Przyszła pora poznać Królewnę Śnieżkę. Jak łączą się losy czterech dziewczyn i ich towarzyszy? Muszę przyznać, że ten tom od pierwszych stron wbija w fotel i nawet na chwile nie pozwala oderwać się od lektury. Podczas lektury niektórzy bohaterowie wydają się bliżsi i to im się kibicuje, ale czy w ostatecznej rozgrywce wszyscy wyjdą cało i pokonają Królową Levanę? Czas wyruszyć na Księżyc!

Winter od lat żyje u boku swojej macochy, Królowej Levany. Piękna i dobra dziewczyna jest kochana przez Księżycowych, co coraz bardziej przeszkadza władczyni. Dziewczyna zmuszona w żyć w pałacu pełnym przemocy i okrucieństwa jedyne oparcie znajduje w strażniku królewskim, swoim przyjacielu z dzieciństwa, który robi wszystko, żeby ją chronić. Jednak któregoś dnia przyjdzie mu podjąć bardzo trudną decyzję, kiedy królowa każe zabić swoją podopieczną. 
Cinder wraz z towarzyszami przybywa na Księżyc i zaczyna podburzać mieszkańców do powstania przeciwko rządom tyranii. Dziewczyna zrobi wszystko, żeby pokonać swoją ciotkę i nie dopuścić do jej ślubu z cesarzem Wschodniej Wspólnoty. Jednak przeciwko ma potężne siły królowej, która zrobi wszystko, żeby pozostać na tronie. 
Czy Winter będzie w stanie pomóc Cinder? Jak skończy się ta rozgrywka? 

Każdy kolejny tom ma większą objętość niż poprzedni. Finałowa część liczy sobie ponad 850 stron, co niektórych może przerazić. A jednocześnie świadomość, że będzie można trochę dłużej pobyć w świecie stworzonym przez autorkę, daje dużo radości. Co ciekawe, w całej historii nie wyczuwa się dłużyzn czy momentów nużących. Akcja zaczyna się od pierwszych stron, kiedy poznani wcześniej bohaterowie dokonują ostatnich przygotowań, aby dotrzeć na Księżyc. Jednocześnie poznajemy tytułową bohaterkę tej części - Winter. Życie młodej królewny najbardziej mnie dotknęło. Dorastanie u boku tyranki, która zamieniła zamek i stolicę w miejsce zadawania bólu i śmierci, jest ciężkie. A zamek i okolice to  jedyny świat który zna Winter. Bardzo wyraźnie wydać, jak wpływa to na jej psychikę. A jednocześnie dziewczyna myśli o innych, stara się nawet w drobnych rzeczach pomóc i w żadnym wypadku nikogo nie skrzywdzić lub zniewolić. 

Losy Winter idealnie wpasowują się w wydarzenia, łączą z pozostałymi, wcześniej poznanymi postaciami. A jednocześnie po lekturze widać wyraźnie wiele elementów wspólnych z klasyczną historią Królewny Śnieżki. Co najdziwniejsze Winter jest bardzo podobna do klasycznej bohaterki baśni, a jednocześnie bardzo nie jest do niej podobna, co szczególnie widać pod koniec historii. Mały paradoks, który dodaje smaku postaci. 

Historia pozostałych bohaterów jest pełna zwrotów akcji i nagłych niespodziewanych przygód. Naprawdę do samego końca nie wiadomo, czy uda się pokonać Levanę (choć może tego wypada się spodziewać), a co ważniejsze czy wszyscy przeżyją to starcie. Szczególnie, że wiele bohaterów niestety zostaje w różnych sposób skrzywdzonych zarówno fizycznie jak i psychicznie. I choć jednych można darzyć większą sympatią, to nawet te mniej lubiane postaci chciałoby się obronić przed złą królową. 

Tym razem akcja przenosi się na Księżyc. Poznajemy świat Księżycowych i choć są oni pełni uroków to autorka pokazuje, że samym otoczeniem nie można się zachwycić. Wręcz przeciwnie, dalsze rejony tego świata są smutne i niezbyt przyjazne. Na każdym kroku porównuje się je do Ziemi, gdzie wszystko jest lepsze, większe i ładniejsze. Może to jakieś przesłanie, że sami nie potrafimy stworzyć nowego świata? 
Właściwie już w poprzednim tomie, kiedy bohaterowie wyruszyli w przestrzeń kosmiczną, świat wykreowany przez pisarkę się powiększa. Tym razem jeszcze bardziej widać jego  rozmiary. Świat, który wydawać by się mogło zamieszkują inne postacie, niż ludzie, a jednak tak bardzo do ziemskiego świata podobny i tak bardzo karykaturalny. 

Losy poszczególnych bohaterów są inne, każdy na swój sposób przeżywa walkę i związaną z nią wydarzenia. Losy Scarlett i Wilka pokazują nowy poziom związku. Ich relacja jest niezwykła, bardzo dojrzała, a bohaterowie są w niej na równych prawach. Tu nikt nikim się nie opiekuje, nie ma tej słabszej strony. Oboje wiele przeszli, a wzajemne relacje dają im siłę i oparcie. 

"Winter" to świetne zakończenie tej historii, pełne zwrotów akcji, do końca z niewiadomą, jak to się wszystko ostatecznie rozwiąże. Po ostatniej stronie odetchnęłam z ulgą, ale i smutkiem. Z chęcią wróciłabym do tego świata, przeczytała dalsze losy niektórych bohaterów. Może jakiś off-topic z głównym udziałem Thorne'a. Jednocześnie jednak mam poczucie, że Winter to trzymająca poziom finałowa część Sagi Księżycowej, która kończy wszystkie wątki i pozwala "żyć długo i szczęśliwie". Jeśli czytaliście poprzednie części to ten tom jest obowiązkowy! Jeśli jednak przez przypadek trafiliście na tę recenzję, a lubicie alternatywne wersje klasycznych baśni to polecam całą Sagę Księżycową. Marissa Meyer wykonała kawał naprawdę doskonałej pracy. Ja z pewnością jeszcze wrócę do tej historii i do tego świata. 

  • Autor: Meyer Marissa
  • Tytuł: Winter
  • Cykl: Saga Księżycowa #04
  • Tytuł oryginalny: Wintewr
  • Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
  • Liczba stron: 852
  • Premiera: 25 listopad 2020

11/26/2019

Zawsze "Siła złego na jednego" Ksenia Basztowa, Wiktoria Iwanowa

Zawsze "Siła złego na jednego" Ksenia Basztowa, Wiktoria Iwanowa

Przygody potomna Mrocznego Władcy bardzo mi się podobały, postanowiłam więc czym prędzej poznać kontynuację przygód Dirana i kampanii, z którą przyszło mu podróżować. Zakończenie pierwszego tomu było mocne i nie do końca wiadomo jak się skończyło. Czy kontynuacja jest równie dobra? Jak potoczyła się moja przygoda z tą książką? 

Drużyna dotarła do Świątyni, w której doszło do walki. Dirian został pełnoprawnym Władcą, ale chłopak nie porzucił myśli o nauce, więc teraz przyszła pora na spełnienie obietnicy Drużyny. Podróż przez Jasne Ziemie będzie obfitować w wiele przygód, a po drodze do przyjaciół dołączy się kuzyn Di, elf jeżdżący na jednorożcu. Czy taka kampania sama nie pakuje się w kłopoty? 

Drugi tom przeczytałam w równie szybkim czasie, czerpiąc przyjemność z przygód bohaterów. Tym razem książka nastawiona jest na klasyczną historię drogi, choć w czasie jej trwania bohaterowie przeżyją wiele naprawdę ciekawych, a momentami groźnych przygód. Po drodze pojawi się kilku dodatkowych bohaterów, którzy zabarwią tę historię. Nadal jednak głównym bohaterem jest Dirian, który w swoim nastoletnim, buntowniczym stylu podsumowuje pozostałych.

Tym razem mniej razy byłam zaskakiwana, bo choć różne wydarzenia były trudne, to jednak wiadomo było kto rzuci wszystko i uratuje pozostałych. Tym bardziej, że bohaterki stworzyły postać, którą mało kto może pokonać, a po drodze dostał kilka dodatkowych cech, które wykorzystuje w różnych wypadkach. 

Kuzyn Di na początku był mdły i bezbarwny (jak to u elfów bywa, powiedziałby młody Władca), jednak widać, że pod skórą dużo mu siedzi. W tym tomie nie bardzo miał możliwość tego wykorzystać, może w trzecim będzie bardziej różnorodny.

W świecie bohaterów czai się coraz większe zło, które powoli dojrzewa do tego, żeby wyjść z ukrycia. I choć trzeci tom wydaje się być skierowany na szkołę, to nie wiadomo co autorkom chodzi po głowie. Może popchnąć bohaterów w zupełnie nowym kierunku. 

Zakończenie ma mniejszą siłę niż poprzednio, choć jest bardziej zabawne. Dodatkowym elementem są rozmowy Di z przodkiem, odkrywanie jego przeszłości i próby pomocy w dotarciu do zaświatów.

Bawiłam się przy lekturze naprawdę dobrze. Dogryzanie Diriana, jego ciągła walka ze sobą, a także liczne przygody i zgraja różnorodnych bohaterów sprawiła mi dużą przyjemność. Wszystko to łączy lekki i przyjemny język, który spaja wszystko i daje naprawdę dobrą lekturę. Idealną na wieczór, albo poranek. Jeśli lubicie lekkie książki fantasy ta książka nie zawiedzie. 



  • Autor: Basztowa Ksenia, Iwanowa Wiktoria
  • Tytuł: Siła złego na jednego
  • Cykl: Książę Ciemności #02
  • Tytuł oryginalny: Маленьких все обидеть норовят!
  • Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
  • Liczba stron: 346
  • Premiera: 13 listopad 2019

11/12/2019

Tak "Ciężko być najmłodszym" Ksenia Basztowa, Wiktoria Iwanowa

Tak "Ciężko być najmłodszym" Ksenia Basztowa, Wiktoria Iwanowa

Zaczytywałam się fantastyką na studiach, łapiąc każdy tytuł, który w jakiś sposób się do tego gatunku zaliczał. Dzięki temu odkryłam kilka nazwisk, które stały się dla mnie ikonami tego gatunku. Dzięki temu odkryłam też pisarzy zza naszej wschodniej granicy, którzy umieli pisać lekko i przystępnie, a przy tym niezwykle wciągająco i ciekawie. I tak trafiłam na Olgę Gromyko. Co prawda dawno to było i sama autorka doczekała się w naszym kraju przekładu ledwie trzech książek... Ale później wróciła ona pod innym logiem i tym razem książek jest o wiele więcej, a i wydawnictwo wydaje inne wschodnie autorki. "Ciężko być najmłodszym" to tytuł, który musiał przeleżeć u mnie dłuższą chwilę, zanim się za niego zabrałam. Czy było warto? 

Diran ma nieszczęście być najmłodszym dzieckiem Mrocznego Władcy. Przez to mimo swoich lat nadal przez wszystkich traktowany jest niepoważnie, jako mały, niepotrafiący o siebie zadbać berbeć. Chłopak postanawia z tym skończyć i tak z zamkniętą w lochu Jasną drużyną ucieka z zamku, postanawiając wstąpić do Szkoły Magii. A że kompanów dobrał sobie niecodziennych, wiele przygód wydarzy się po drodze. 

Od pierwszych stron pisarki postawiły na humor i akcję. I przedstawiły świat trochę postawiony na głowie. Głównym bohaterem jest książę, syn Mrocznego Władcy władającym Ciemnym Imperium. Ciemni to ci źli, prawda? A Jaśni są dobrzy i rycerscy? Ze strony na stronę okazuje się, że nie do końca. A rozważania Dirana, który stał się narratorem książki, wielokrotnie dają do myślenia. 

Młody nastoletni chłopak, ze względu na swoje pochodzenie ma wiele atutów w ręku. Jest wyszkolony zarówno magii jak i w walce, dodatkowo ma głowę nie od parady, choć ze względu na swój wiek uważa się za nieomylnego i ważniejszego od całej reszty. Przy pozostałych bohaterach autorki postawiły na klasyczne postacie fantastyki: wojownika, magika, elfa, złodzieja... Choć wraz z rozwojem akcji okazuje się, że żadna z tych postaci nie jest taką klasyczną, a ich przeszłość może wzbudzić wiele kontrowersji. 

Oprócz wartkiej akcji, ciekawego świata, który poznajemy wraz z rozwojem akcji, autorki postawiły na oryginalne stworzenia i język. Na wielu stronach pojawiają się objaśnienia słów albo całych zdań. 

Di jest w tej historii głównym bohaterem i wraz z wyprawą przechodzi on wiele przemian, ale w tle pojawiają się też inne historie. Możemy dowiedzieć się trochę więcej o jego rodzinie, szczególnie braciach i ich postępowaniu. W tle pojawia się również intryga na skalę światową, która może zniszczyć obecny układ sił. 

"Ciężko być najmłodszym" to lekka, ciekawa i przyjemna fantastyka, przy której można miło spędzić czas. Wciągnęłam się w tę historię po kilku stronach i z ciekawością ale również uśmiechem błąkającym się na ustach, czytałam o przygodach młodych bohaterów. Autorki postanowiły skończyć pierwszy tom w momencie, który zmusza natychmiastowej lektury kontynuacji. Jest to świetny debiut, który mogę polecić. 





  • Autor: Basztowa Ksenia, Iwanowa Wiktoria
  • Tytuł: Ciężko być najmłodszym
  • Cykl: Książę Ciemności #01
  • Tytuł oryginalny: Тяжело быть младшим…
  • Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
  • Liczba stron: 500
  • Premiera: 18 październik 2017

8/09/2019

Poznajcie naszą historię "Nim stałyśmy się wasze" Lisa Wingate

Poznajcie naszą historię "Nim stałyśmy się wasze" Lisa Wingate

Dobro dzieci jest zawsze najważniejsze, czy to wtedy, kiedy zabiera się je od rodziców, czy też umożliwiając ich adopcję czy nawet rodzinę zastępczą. Tak postrzegamy dzisiejsze prawo, choć bardzo często nie jest ono doskonałe. Jednak system opieki stara się, żeby zapewnić jak najlepsze warunki. A jak to było kiedyś? Bezdomne dzieci samotnie biegające po ulicy, żebrzące, bite przez rodziny, w których żyły. Ale były też inne sytuacje. Dzieci porywane, fortelem odbierane rodzicom, aby przekazać je nowej rodzinie - bogatym i znanym rodom, które nie mogły zapewnić sobie własnych dzieci. O tym właśnie jest ta historia, o nieprawdopodobnym wręcz Domu dla Dzieci w Teenesse, w którym dzieci przechodziły gehennę i historii pięciorga rodzeństwa, które się w nim znalazło. 

Rok 1939. Rill jest najstarszą z piątki rodzeństwa, które mieszka na rzecze Missisipi i należy do rzecznych wagabundów. Ich życie nierozłącznie wiąże się z wodą, mimo że nie są bogaci, razem z rodzicami są niezwykle szczęśliwą rodziną. Do czasu, kiedy przy porodzie kolejnego dziecka dochodzi do komplikacji i rodzice udają się do szpitala. Do wodnego domu dociera policja, która zabiera dzieci i trafiają do Domu dla Dzieci Teenesse. Rill, która miała się opiekować dziećmi, dwunastolatka stara się wywiązywać z obietnicy, ale trafia do świata, którego nie rozumie. Miejsce to przeraża, poniża i niszczy dzieci. Tak właśnie wygląda opieka Georgii Tann, która jest uważana za osobę bardzo pomagającą dzieciom. 
Czasy współczesne. Avery Stafford wraca do rodzinnego domu, aby wspomóc chorującego ojca w jego działalności politycznej. Na jednym ze spotkań w Domu Opieki ma miejsce incydent z jedną z rezydentek. Kobieta jest zaintrygowana jej słowami i zaczyna odgrzebywać tajemnice sprzed lat. Dokąd ją zaprowadzą i czy powinny zostać odkryte? 

Historia, którą napisała autorka wstrząsa czytelnikiem. Odkrywa tajemnice Ameryki, bardzo niedawną przeszłość, która wywołuje ciarki. Georgia Tann to postać prawdziwa. Kobieta ta, szanowana obywatelka, którą popierała nawet Eleonore Roosevelt, w latach 1939 - 1950, żyła z paserstwa dziećmi. Ilość nieletnich, które odebrała rodzicom, którzy byli biedni, ale szczęśliwi, ciężko dziś policzyć. Historia pięciorga rodzeństwa pokazuje, jak wyglądało życie dzieci, które trafiły w tryby maszyny. 

Opowieść opisywana przez Rill, najstarszą z rodzeństwa, dwunastolatkę, która ma najwięcej wspomnień z życia na barce i robi wszystko, żeby zabrać dzieci z powrotem jest przerażająca, a jednocześnie smutna i tragiczna. Bite, głodzone, maltretowane, również seksualnie, przez pracowników ośrodka, do którego trafiły, dzieci nie wiedzą co je czeka. Te najbardziej wyszczekane, które nie stosują się do poleceń, znikają. Dopiero adopcja przez nowe rodziny pozwala na wytchnienie. A jednocześnie odcina je od korzeni. Tym bardziej, że wszystkie dokumenty dzieci są niszczone i tworzone są im całkowicie nowe historie, zaczynając od imion i rodziców, przez dotychczasowe życiorysy. 

- Czy przygotuje je pani zatem na sobotni poranek? Oczekuję, że będą ładnie ubrane, w ludowe sukienki, wstążki i wszystkie te dekoracje. Kąpiele dla wszystkich i proszę je wyszorować do kości. Żadnych zapiaszczonych paznokci czy brudu za uszami. Proszę im uświadomić, czego od nich oczekujemy oraz co im się stanie, jeśli mnie publicznie upokorzą. Zawczasu, ukażcie kogoś dla przykładu, ale tak, by pozostali to widzieli. To przyjęcie stanowi okazję, by utwierdzić naszą reputację jako dostawcy najwyższej jakości. Dzięki nowym reklamom będziemy mieli najważniejsze rodziny w Teenesse i pewnie w dwunastu innych stanach. Będą przyjeżdżać tu oglądać nasze dzieci, a gdy je zobaczą, nie będą potrafili się powstrzymać. Będą musieli sprawić sobie chociaż jedno.

Wiele emocji pojawia się podczas lektury, od przerażenia, złości, smutku, nadziei, ale również różnych rozważań, co tak naprawdę jest lepsze dla dzieci. Maluchy, bardzo często niemowlęta, nie mają świadomości, że są przybranymi dziećmi, niektóre dowiadują się tego w dorosłym życiu, jednak wiele żyje w zupełnej nieświadomości. Trochę starsze dzieci mogą mieć jakieś przebłyski, jednak tak dorosłe jak Rill rzadko trafiają do adopcji, o wiele częściej spędzają swoje dzieciństwo w Domu Dziecka a potem trafiają do pracy. 

Współczesna historia również zmusza do refleksji, czy odgrzebywanie historii jest właściwe? Może powinno się zapomnieć i nie wracać do przeszłości? Czy kolejne pokolenia mogą żyć w niewiedzy i czy nie zostają przez to krzywdzone?

Akcja toczy się dwutorowo, odkrywając jednocześnie historię Rill i jej rodzeństwa, i pozwalając poznać świat Avery, oraz jej powolne próby odkrycia tajemnicy, która w jakiś sposób tyczy się jej babci. Każde z dzieci ma inną historię i to chyba jest najsmutniejsze, bo rodzeństwo nie ma prawa decydowania o sobie w żadnym stopniu. A jednocześnie chodziło mi po głowie czy trafienie do nowej rodziny, która zapewni im odpowiednią pozycję społeczną może jest jakąś alternatywą? 

Historia, którą prezentuje autorka jest wstrząsająca, ale jednocześnie niezwykle wciągająca. Przez cały czas kibicuje się dzieciom, mając nadzieje, że ich historia dobrze się skończy. A jednocześnie razem z Avery do końca nie wiadomo, w jaki sposób jej babka jest połączona z całą tą sprawą i muszę przyznać, że byłam zaskoczona, kiedy pojawiła się prawda. 

"Nim stałyśmy się wasze" to jedna z książek, które zdecydowanie warto poznać, próbując zrozumieć ludzką psychikę i bezduszność, gdzie liczy się jedynie zysk. Jednocześnie jest to historia, która na długo zostaje w pamięci, a podczas lektury wywołuje całą gamę emocji. To mój strzał w dziesiątkę. 


  • Autor: Wingate Lisa
  • Tytuł: Nim stałyśmy się wasze
  • Tytuł oryginalny: Before We Were Yours
  • Wydawnictwo: Papiero wy Księżyc
  • Liczba stron: 418
  • Premiera: 22 maj 2019

2/09/2018

Poznajcie niezwykłą "Cinder" Marissa Meyer

Poznajcie niezwykłą "Cinder" Marissa Meyer

Kilka lat temu podczas poszukiwań nowej lektury trafiam na nieznaną mi wówczas Marissę Meyer. Stwierdziłam że fantastyka oparta na motywach Kopciuszka może być ciekawym założeniem i zdecydowałam się na jej lekturę. I jeszcze prędzej zabrałam się za drugi tom serii czyli Scarlet. Jak bardzo byłam sfrustrowana, że kolejny, trzeci tom, nie został wydany w Polsce. Pomyślałam, że muszę poczekać, na pewno pojawi się lada moment. Niestety minęło kilka lat a trzeci tom Sagi Księżycowej w polskim wydaniu się nie pojawił. Nie popisało się wydawnictwo. I na scenę wszedł Papierowy Księżyc decydując się wydać od nowa wszystkie cztery części cyklu w oryginalnych oprawach. Jednym tchem zdecydowałam się na patronat medialny Cinder, bo to jedna z tych książek, obok której nie można przejść obojętnie. 

1/28/2018

KONKURS PATRONACKI "Blask wolności" Kathleen Grissom

KONKURS PATRONACKI "Blask wolności" Kathleen Grissom

Dziś proponuję Wam konkurs z moim patronem medialnym. Jest to drugi tom Domu Służących, jednak można go czytać całkowicie oddzielnie. Więcej możecie dowiedzieć się z mojej recenzji

1/23/2018

Bardzo wyraźny "Blask wolności" Kathleen Grissom

Bardzo wyraźny "Blask wolności" Kathleen Grissom

Kilka lat temu miałam okazję czytać "Dom służących", książka poruszała trudny temat niewolnictwa w Stanach Zjednoczonych i uświadamiała ogrom nienawiści do drugiego człowieka i pogardy w stosunku do jego życia. Autora, na prośbę czytelników, stworzyła kontynuację tej historii, którą można jednak czytać całkowicie oddzielnie. Zazwyczaj jestem nastawiona ostrożnie do powieści, które są tworzone w ten sposób, ale tym razem historia jest wciągająca od pierwszych stron. A o czym opowiada? 

9/04/2017

Co kryją "Wiedźmie opowieści" Olga Gromyko

Co kryją "Wiedźmie opowieści" Olga Gromyko

Ciężko rozstać się ukochanymi bohaterami, ze światem w którym żyli i z przygodami, w których uczestniczyli. Niektórzy pisarze, chcąc sprawić przyjemność swoim fanom, piszą dalej, tworząc nie kończące się serie. Większość z nich niestety z każdym kolejnym tomem staje się coraz słabsze. Olga Gromyko skończyła przygody Wolhy Rednej na Wiedźmie Naczelnej. Losy Wolhy i Lena potoczyły się w swoim kierunku, o których niektórzy mieli okazję przeczytać. Czy kolejny tym Kronik Belorskich warto czytać? Co znajdziemy w tym tomie? I czy pisarka potrafiła zachować poziom poprzednich części? 

8/17/2017

Co się dzieje "Siedem minut po północy" Patrick Ness

Co się dzieje "Siedem minut po północy" Patrick Ness

Dziś pokuszę się o trochę innego rodzaju wpis, niż zwykła recenzja. Chciałabym Wam bowiem przedstawić, oprócz moich wrażeń po lekturze, również porównanie dwóch wydań "Siedmiu minut po północy". Dla każdego coś dobrego, prawda? Wolicie czytać, czy lubicie uzupełniać lekturę ilustracjami? Okładka filmowa to właśnie to? Czym dokładnie różnią się powyższe wydania? 

7/18/2017

KONKURS "Sztylet rodowy" Aleksandra Ruda

KONKURS "Sztylet rodowy" Aleksandra Ruda
Zapraszam na konkurs! 


7/14/2017

Jak zakończy się "Rok szczura. Świeca" Olga Gromyko

Jak zakończy się "Rok szczura. Świeca" Olga Gromyko


Ostatni tom historii niesie ze sobą ciekawość i niepewność. Czy dalsze losy bohaterów będą wciągające? Czy poznamy odpowiedzi na dręczące pytania, rozwiążą się kwestie, które wcześniej były nierozwiązane? A zakończenie? Czy powali na kolana, a może raczej rozczaruje? Byłam ciekawa, jak skończy się historia Ryski, Alka i Żara. Ich spokojne życie w drugim tomie z pewnością nie może trwać długo, kiedy tak wiele spraw nie znalazło rozwiązania. 

5/29/2017

#6/17 Zapowiedzi czerwcowe

#6/17 Zapowiedzi czerwcowe

Kolejny miesiąc się kończy (jakoś błyskawicznie) pora więc na przyjrzenie się premierom, które w czerwcu zagoszczą w księgarniach. Niby wakacje idą i wydawnictwa powinny zwolnić, a nadal jest w czym wybierać :) 

12/27/2016

Dlaczego "Moja siostra mieszka na kominku" Annabel Pitcher

Dlaczego "Moja siostra mieszka na kominku" Annabel Pitcher

Debiut pisarski który porusza tak wiele współczesnych problemów. Niektórzy twórcy potrafią w niewielkiej objętościowo książce zawszeć wiele problemów, a jednocześnie przedstawić ją w przystępny sposób, napisać lekkim językiem. Tak właśnie prezentuje się "Moja siostra mieszka na kominku", książka która porusza trudne tematy, a jednocześnie błyskawicznie się ją czyta. O czym właściwie jest? 

12/05/2016

Intrygujący "Sztylet rodowy" Aleksandra Ruda

Intrygujący "Sztylet rodowy" Aleksandra Ruda


W powieściach z gatunku fantastyki, a z podgatunku fantasy w szczególności, jest coś takiego, że mnie do siebie ciągną. Już od pewnego czasu wiem, że autorki ze Wschodu potrafią pisać tak, że całkowicie mnie do siebie przekonują. Aleksandra Ruda jest kolejną osobą, która utwierdza mnie w tym przekonaniu. A chwile spędzone z jej historią uważam za niezwykle przyjemny czas. Przygoda, niebezpieczeństwa, przyjaźnie i swary. Idealna odskocznia od codziennych problemów.

9/07/2016

Zawsze postępuj "Na przekór przeznaczeniu" Oksana Pankiejewa

Zawsze postępuj "Na przekór przeznaczeniu" Oksana Pankiejewa

Mogło by się wydawać, że w pewnym momencie serie robią się nudne, cykle z czasem tracą na atrakcyjności a historia robi się rozwlekła. Być może bywa tak z niektórymi tytułami, ale Kroniki Dziwnego Królestwa do nich nie należą. Po raz trzeci miałam okazję spędzić czas z bohaterami, poznać ich problemy, odkryć tajemnice i uważam go za niezwykle udany. 

7/14/2016

Gdzie znajdziesz "Pierwszy grób po prawej" Darynda Jones

Gdzie znajdziesz "Pierwszy grób po prawej" Darynda Jones


Wakacje sprzyjają sięganiu po lektury lekkie i odprężające, które powinny poprawić humor, przyciągnąć wzrok, ale nie traktować o problemach tego świata. Z takim właśnie nastawieniem sięgnęłam po pierwszy tom przygód Charley Davidson, prywatnej detektyw i kostuchy. Sporo czytałam o tej serii, parę osób mi ją polecało, w końcu więc skusiłam się i sięgnęłam po "Pierwszy grób po prawej" Daryndy Jones. 

4/18/2016

Niebezpieczny "Pierwszy dzień wiosny" Oksana Pankiejewa

Niebezpieczny "Pierwszy dzień wiosny" Oksana Pankiejewa


Syndrom drugiego tomu zawsze mnie niepokoi przy dalszych przygodach znanych mi już bohaterów. W klasycznych trylogiach jest to zawsze trochę taka "zapchajdziura", gdzie historia jest nudna, a bohaterowie podejmują irracjonalne decyzje. Przy innej długości cyklach ten drugi tom również zazwyczaj słabnie w porównaniu z wciągającym rozpoczęciem historii. Zastanawiałam się, jak to będzie przy "Pierwszym dniu wiosny", trochę się martwiłam, czy mnie nie zawiedzie, tym bardziej, że w międzyczasie natknęłam się na niezbyt pochlebną recenzję. Jak skończyły się moje obawy, możecie przeczytać. 

3/21/2016

Patronat medialny "Dom służących" Kathleen Grissom!

Patronat medialny "Dom służących" Kathleen Grissom!

Mam ogromną przyjemność poinformować, że mój blog objął patronatem medialnym książkę "Dom Służących" Kathleen Grissom. Chciałabym Was zachęcić do lektury tego tytułu!



2/13/2016

Dalsze losy bohaterów w "Rok Szczura. Wędrowniczka" Olga Gromyko

Dalsze losy bohaterów w "Rok Szczura. Wędrowniczka" Olga Gromyko

Sięgając po kolejny tytuł ulubionej autorki czuje się, jak dziecko, które dostaje cukierka. Zakładam z góry, że będzie smacznie i nawet jak cukierek okaże się kwaśny będę w stanie usprawiedliwić jego smak. Myślicie, że tym razem musiałam tłumaczyć autorkę przed samą sobą? W pierwszym tomie "Wiernych wrogów" postać Ryski zgrzytała mi pod zębami i sprawiła, że tytuł ten nie był aż tak wspaniały jak bym chciała. Jak potoczyły się losy bohaterów w drugim tomie i czy nadal dziewczyna przyprawiała mnie o ból zębów? 


1/07/2016

Co poczujesz "Przekraczając granice" Oksana Pankiejewa

Co poczujesz "Przekraczając granice" Oksana Pankiejewa


Wschodni twórcy fantastyki mają w swoim stylu to specyficzne "coś", co z jednej strony powoduje powstanie świetnych historii, a z drugiej pozwala rozpoznać tę charakterystyczną nutę, która w jakiś sposób je łączy. Może wynika to z dobrego języka, może z nieszablonowych postaci, a może z ciekawych historii, które powstają pod piórem tych pisarzy. Dla mnie książki fantastyczne zza naszej wschodniej granicy są łatwe do odróżnienia a jednocześnie niesamowicie wciągające. Parę lat temu miałam szansę odkryć Olgę Gromyko, która stała się jedną z moich ulubionych pisarek.  Czytałam książki innych pisarzy, którzy również zwrócili moją uwagę, a ostatnio przeczytałam historię stworzoną przez Oksanę Pankiejewą.



Copyright © 2014 Książkowe Wyliczanki , Blogger