1/12/2017

PRZEDPREMIEROWO Gdzieś tam "Był sobie pies" W. Bruce Cameron



Duże i małe, rasowe i kundelki, długowłose i krótko, o długich nogach, krótkich szyjach, z długą kufą. Rozszczekane lub ciche, spokojne i żywiołowe... Psy. Stworzenia, które są najlepszymi przyjaciółki człowieka. Przyjaźń i miłość, która potrafi się rozwinąć między psem i człowiekiem nie raz przełamywała wszelkie bariery. Czy psy mają cel w życiu? A jeśli tak to jaki? 


Poznajcie psa, który kocha całym sercem, stara się być grzeczny i robić to, co powinien. Wspaniały czworonóg który żyje z człowiekiem, dając mu mnóstwo uczucia i radości. Spełnia się w swoich psim życiu. I dlatego przeżywa raz za razem wielkie zaskoczenie... 

Historia o życiu i śmierci. Miłości i nienawiści. Dojrzewaniu i odkrywaniu prawd. To niesamowita bomba emocjonalna, od której ciężko się oderwać. Pies jest najlepszym przyjacielem człowieka, to prawda stara i dobrze znana. Kochamy nasze pupile, robimy wszystko, żeby miały dobre i dostatnie życie. Jak jednak wygląda życie z punktu widzenia czworonoga? 

Psi świat jest o wiele prostszy, nie ma w nim miejsca na pracę, naukę i obowiązki, którymi obłożony jest człowiek. Dobra zabawa, dominacja w grupie, jedzenie, spanie. Instynkty i emocje to dwie napędzające psie życie kwestie. Ale w pewnym momencie pojawia się człowiek, a wraz z nim wiele prawd nieznanych dotąd w psim życiu. Pojawiają się relacje, które stają się niezwykle silne, emocje zmuszające do poświęcenia wszystkiego na rzecz tej drugiej jednostki. Miłość między Bailay'em a Ethanem to taka, o której powstają legendy. Związek, o którym opowiada się w rodzinie przez długie lata. 

- Szczeniaczek! - wykrzyknął radośnie i obaj pobiegliśmy ku sobie. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Nie mogłem przestać go lizać, on nie mógł przestać chichotać, a obaj nie mogliśmy przestać tarzać się na trawie. 

Żywe relacje łączące chłopca i psa pokazują piękno życia. Historia opowiedziana przez czworonoga jest prosta, tak jak jego sposób postrzegania świata. Język dostosowany jest to psiej opowieści, ale to wszystko połączone przez tak wiele uczuć tworzy wulkan, przez który od czasu do czasu trzeba dać upust nagromadzonym emocjom. 

Problem przy recenzjach tego typu lektur jest to, jak przedstawić to wszystko co się czuje. Dawno nie trzymałam w rękach książki, która tak bardzo mną wstrząsnęła, wywołała tak wiele łez a jednocześnie pokazała, że psy są niezwykłymi i wspaniałymi istotami. 

"Był sobie pies" to lektura niezwykle emocjonalna, która wywołuje łzy smutku, radości i wzruszenia. Historia, którą opisuje psi bohater bazuje niezwykle mocno na uczuciach i emocjach, których często nie dostrzegamy w zwyczajnym świecie. Książka zdobyła bardzo duże uznanie na świecie, a już w przyszłym miesiącu odbędzie się premiera ekranizacji książki. Wiem, że nie odpuszczę wizyty w kinie, a do tej lektury będę wracać. Wspaniała, niezwykła, choć prosta historia :) 

Zapowiedź ekranizacji:



Za możliwość tej wspaniałej lektury dziękuję: 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz.

Copyright © 2014 Książkowe Wyliczanki , Blogger